SDD
2005-02-20 11:19:34 UTC
Inspirujac sie postem FOX'a29 zaczalem zastanawiac sie nad nastepujacym
zagadnieniem:
Czy nie daloby sie zdefiniowac jakos wyznacznika macierzy prostokatnej -
moze jako liczby zespolonej? Skoro 2 macierze dajmy na to A (3x4) oraz B
(4x3) daja w wyniku pomnozenia macierz C (3x3), ktora posiada wyznacznik,
zas tw. Caychy'ego mowi, ze det(A*B) = detA*detB, to byc moze da sie
wprowadzic rozszerzajaca definicje wyznacznika, w ktorej A oraz B tez beda
go posiadac?
Sceptykom przypomne, ze koncept liczb urojonych i zespolonych narodzil sie
wlasnie przy okazji analizowania wzorow Viety: ze niby taki np. trojmian x^2
+ x + 1 nie posiada pierwiastkow, zas ich iloczyn wychodzi 1 a suma -1
myslano, myslano az wymyslono...
Co szanowni grupowicze na to?
Licze szczegolnie na ks. Robaka :)
Pozdrawiam
SDD
zagadnieniem:
Czy nie daloby sie zdefiniowac jakos wyznacznika macierzy prostokatnej -
moze jako liczby zespolonej? Skoro 2 macierze dajmy na to A (3x4) oraz B
(4x3) daja w wyniku pomnozenia macierz C (3x3), ktora posiada wyznacznik,
zas tw. Caychy'ego mowi, ze det(A*B) = detA*detB, to byc moze da sie
wprowadzic rozszerzajaca definicje wyznacznika, w ktorej A oraz B tez beda
go posiadac?
Sceptykom przypomne, ze koncept liczb urojonych i zespolonych narodzil sie
wlasnie przy okazji analizowania wzorow Viety: ze niby taki np. trojmian x^2
+ x + 1 nie posiada pierwiastkow, zas ich iloczyn wychodzi 1 a suma -1
myslano, myslano az wymyslono...
Co szanowni grupowicze na to?
Licze szczegolnie na ks. Robaka :)
Pozdrawiam
SDD