Post by WMPost by WMCiekawostka.
https://www.geogebra.org/m/dubc9swj
[...]
Ja patrzę na to z punktu widzenia starożytnych astronomów.
Obserwowali ruchy planet i starali się je przybliżać odpowiednio
dobranymi epicyklami.
Początkowo traktowali niebo jak powierzchnię sfery o zerowej grubości.
Zastanawiam się kiedy odkryli, że odległości planet od Ziemi nie są
jednakowe?
W modelu geocentrycznym to chyba trudne/niepotrzebne.
Ale czy Kopernik czegos o kosmologii nie pisal?
Za wiki
"W astronomii nowożytnej jako pierwszy przesunięcie paralaktyczne
gwiazd próbował mierzyć Tycho Brahe, początkowo gorący zwolennik
poglądów Kopernika (zaobserwowanie tego zjawiska mogło być
bezpośrednim dowodem teorii heliocentrycznej). Nie uzyskawszy
pozytywnych rezultatów Brahe uznał, że albo hipoteza Kopernika jest
niesłuszna, albo (biorąc pod uwagę dokładność własnych pomiarów)
gwiazdy znajdują się w odległościach ponad 700 razy większych, niż
Saturn (najdalsza znana wówczas planeta) i że w związku z tym muszą
być obiektami o gigantycznych (porównywalnych ze Słońcem) rozmiarach i
jasnościach. To drugie wyjaśnienie uznał za nierealne i w celu
pogodzenia wyników obserwacji z modelem Kopernika stworzył swój własny
system budowy świata, w którego centrum znajdowała się Ziemia,
obiegana przez Księżyc i Słońce, wokół którego z kolei krążyły
wszystkie pozostałe planety[2].
W XVIII wieku Robert Hooke twierdził, że paralaksa roczna gwiazdy
Etamin (γ Dra) wynosi 30 sekund łuku, jednak obserwacje Jamesa
Bradleya wykazały, że zmiany położenia gwiazdy wywołało zjawisko
aberracji światła. Dopiero w 1839 r. trzej astronomowie (niezależnie
od siebie) zmierzyli pierwsze paralaksy gwiazd.
No ale odleglosci planet to juz chyba z kopernikanskiego modelu
powinny wynikac. Kepler musial juz stosunki znac do swojego 3-go
prawa.
J.