Discussion:
dzielenie wektorów
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Fele Mele
2021-01-25 22:24:50 UTC
Permalink
Wedle obecnych tradycji nie można dzielić wektorów, np.:

[1,0,1] / [1,-1,0] = ?

czy to jest naprawdę tak trudne - niewykonalne?

zatem czekam:
jak zdefiniować operację dzielenia wektorów - dowolnych.

proponuję zacząć od tego:
y = y'dx; w wersji wielowymiarowej, znaczy: y = [y1,y2, ...];
J.F.
2021-01-26 10:10:28 UTC
Permalink
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Post by Fele Mele
[1,0,1] / [1,-1,0] = ?
czy to jest naprawdę tak trudne - niewykonalne?
Ten tego ... poczytaj o tensorach.

Tylko uprzedzam, ze to lektura na dluzej.
Post by Fele Mele
jak zdefiniować operację dzielenia wektorów - dowolnych.
Pamietaj cholero, nigdy nie dziel przez zero.

J.
Fele Mele
2021-01-27 02:42:41 UTC
Permalink
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Post by Fele Mele
[1,0,1] / [1,-1,0] = ?
czy to jest naprawdę tak trudne - niewykonalne?
Ten tego ... poczytaj o tensorach.
Tylko uprzedzam, ze to lektura na dluzej.
Post by Fele Mele
jak zdefiniować operację dzielenia wektorów - dowolnych.
Pamietaj cholero, nigdy nie dziel przez zero.
J.
Macierze są tensorami.

mamy zwyczajne równanie liniowe:

y = y0 + y' dx

co ma sens nie tylko dla skalarów ale i dla dowolnych wektorów.

i z tego wyliczamy y':

y-y0 / dx = y'
czyli:
dy/dx = y' -> szkolna definicja

niemniej dy i dx mogą być tu wektorami!

np.: dy = (1,2,3) dx = (3,2,1);

no i co teraz z tym poczniesz: y' = ?
oblicz to, haha!
J.F.
2021-01-28 09:50:04 UTC
Permalink
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Fele Mele
[1,0,1] / [1,-1,0] = ?
czy to jest naprawdę tak trudne - niewykonalne?
Ten tego ... poczytaj o tensorach.
Tylko uprzedzam, ze to lektura na dluzej.
Post by Fele Mele
jak zdefiniować operację dzielenia wektorów - dowolnych.
Pamietaj cholero, nigdy nie dziel przez zero.
Macierze są tensorami.
No ale masz W2=T*W1

Dzialanie mnozenia mamy, to i dzielenie mozna zrobic :-)
y = y0 + y' dx
co ma sens nie tylko dla skalarów ale i dla dowolnych wektorów.
y-y0 / dx = y'
dy/dx = y' -> szkolna definicja
niemniej dy i dx mogą być tu wektorami!
np.: dy = (1,2,3) dx = (3,2,1);
no i co teraz z tym poczniesz: y' = ?
oblicz to, haha!
Taa ... czy jakobian to tensor ? :-)

J.
Fele Mele
2021-01-28 10:21:30 UTC
Permalink
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Fele Mele
[1,0,1] / [1,-1,0] = ?
czy to jest naprawdę tak trudne - niewykonalne?
Ten tego ... poczytaj o tensorach.
Tylko uprzedzam, ze to lektura na dluzej.
Post by Fele Mele
jak zdefiniować operację dzielenia wektorów - dowolnych.
Pamietaj cholero, nigdy nie dziel przez zero.
Macierze są tensorami.
No ale masz W2=T*W1
Dzialanie mnozenia mamy, to i dzielenie mozna zrobic :-)
y = y0 + y' dx
co ma sens nie tylko dla skalarów ale i dla dowolnych wektorów.
y-y0 / dx = y'
dy/dx = y' -> szkolna definicja
niemniej dy i dx mogą być tu wektorami!
np.: dy = (1,2,3) dx = (3,2,1);
no i co teraz z tym poczniesz: y' = ?
oblicz to, haha!
Taa ... czy jakobian to tensor ? :-)
J.
a niby co to miałoby być - sroka?

albo masz tak:
y(a) - y(b) / a - b;

co jest często używane zamiast pochodnej, co jest po prostu przypadkiem granicznym a -> b.

zatem masz jak jak byk:
y' =~ y(a) - y(b) / a - b;

w wersji wektorowej: a = [a1,a2,...], b =... itd.
no i co z tym poczniesz? hihi!
Krzysztof
2021-02-05 07:57:59 UTC
Permalink
Post by Fele Mele
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Fele Mele
[1,0,1] / [1,-1,0] = ?
czy to jest naprawdę tak trudne - niewykonalne?
Ten tego ... poczytaj o tensorach.
Tylko uprzedzam, ze to lektura na dluzej.
Post by Fele Mele
jak zdefiniować operację dzielenia wektorów - dowolnych.
Pamietaj cholero, nigdy nie dziel przez zero.
Macierze są tensorami.
No ale masz W2=T*W1
Dzialanie mnozenia mamy, to i dzielenie mozna zrobic :-)
y = y0 + y' dx
co ma sens nie tylko dla skalarów ale i dla dowolnych wektorów.
y-y0 / dx = y'
dy/dx = y' -> szkolna definicja
niemniej dy i dx mogą być tu wektorami!
np.: dy = (1,2,3) dx = (3,2,1);
no i co teraz z tym poczniesz: y' = ?
oblicz to, haha!
Taa ... czy jakobian to tensor ? :-)
J.
a niby co to miałoby być - sroka?
y(a) - y(b) / a - b;
co jest często używane zamiast pochodnej, co jest po prostu przypadkiem granicznym a -> b.
y' =~ y(a) - y(b) / a - b;
w wersji wektorowej: a = [a1,a2,...], b =... itd.
no i co z tym poczniesz? hihi!
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu wektorów nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów z prostego
powodu: granicą jest wersor 1.
Podobnie jest z różnicą wektorów, którą poprawnie zapisuje się jako sumę:
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
J.F.
2021-02-05 09:28:56 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by Krzysztof
a niby co to miałoby być - sroka?
y(a) - y(b) / a - b;
co jest często używane zamiast pochodnej, co jest po prostu
przypadkiem granicznym a -> b.
y' =~ y(a) - y(b) / a - b;
w wersji wektorowej: a = [a1,a2,...], b =... itd.
no i co z tym poczniesz? hihi!
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu wektorów nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów z prostego
powodu: granicą jest wersor 1.
W jakim sensie ?
Bo rachunek rozniczkowy jest jednak czesto uzywany z wektorami.
Post by Krzysztof
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
I czego to ma dowodzic ?

J.
Krzysztof
2021-02-06 08:57:01 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Użytkownik "Fele Mele" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by Krzysztof
a niby co to miałoby być - sroka?
y(a) - y(b) / a - b;
co jest często używane zamiast pochodnej, co jest po prostu
przypadkiem granicznym a -> b.
y' =~ y(a) - y(b) / a - b;
w wersji wektorowej: a = [a1,a2,...], b =... itd.
no i co z tym poczniesz? hihi!
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu wektorów nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów z prostego
powodu: granicą jest wersor 1.
W jakim sensie ?
Bo rachunek rozniczkowy jest jednak czesto uzywany z wektorami.
Owszem, przez tych, którzy wiedzą czym różni się całka oznaczona od nieoznaczonej.
Ty masz z tym kłopot.
Post by Krzysztof
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
I czego to ma dowodzic ?
Tego, co napisałem - J.F jako a.d. na etacie przestań pytać "w jakim sensie?"
Popatrz na graficzny obraz pochodnej - sens powinien być jasny dla tego,
kto szuka sensu, a ty go nie szukasz, dlatego dyskusja z tobą jest bezowocna
i rzadko ci odpowiadam.
K.
J.
J.F.
2021-02-08 12:32:29 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Fele Mele
a niby co to miałoby być - sroka?
y(a) - y(b) / a - b;
co jest często używane zamiast pochodnej, co jest po prostu
przypadkiem granicznym a -> b.
y' =~ y(a) - y(b) / a - b;
w wersji wektorowej: a = [a1,a2,...], b =... itd.
no i co z tym poczniesz? hihi!
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu
wektorów
nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów
z
prostego powodu: granicą jest wersor 1.
W jakim sensie ?
Bo rachunek rozniczkowy jest jednak czesto uzywany z wektorami.
Owszem, przez tych, którzy wiedzą czym różni się całka oznaczona od nieoznaczonej.
Ty masz z tym kłopot.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Podobnie jest z różnicą wektorów, którą poprawnie zapisuje się
jako
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
I czego to ma dowodzic ?
Tego, co napisałem - J.F jako a.d. na etacie przestań pytać "w jakim sensie?"
Popatrz na graficzny obraz pochodnej - sens powinien być jasny dla tego,
kto szuka sensu, a ty go nie szukasz, dlatego dyskusja z tobą jest bezowocna
i rzadko ci odpowiadam.
Bo nie masz co odpowiedziec z sensem.
Graficzny obraz pochodnej ... sens ladny, ale dla jednej
zmiennej/wymiaru.
A tu juz mamy dwa. Albo i trzy.
Nadal chcesz sie doszukiwac graficznego sensu ?

To moze zejdziemy na fizyke
F=m*a = m*dv/dt

Nie daje sie zrobic pochodnej ?
Co prawda to pochodna po skalarze ...

A pola wektorowe - nie ma tam pochodnych ciekawych?
Tylko trzeba umiec, bo tez wychodza po skalarze.

J.
Krzysztof
2021-02-08 14:05:06 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Fele Mele
a niby co to miałoby być - sroka?
y(a) - y(b) / a - b;
co jest często używane zamiast pochodnej, co jest po prostu
przypadkiem granicznym a -> b.
y' =~ y(a) - y(b) / a - b;
w wersji wektorowej: a = [a1,a2,...], b =... itd.
no i co z tym poczniesz? hihi!
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu
wektorów
nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów
z
prostego powodu: granicą jest wersor 1.
W jakim sensie ?
Bo rachunek rozniczkowy jest jednak czesto uzywany z wektorami.
Owszem, przez tych, którzy wiedzą czym różni się całka oznaczona od nieoznaczonej.
Ty masz z tym kłopot.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Podobnie jest z różnicą wektorów, którą poprawnie zapisuje się
jako
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
I czego to ma dowodzic ?
Tego, co napisałem - J.F jako a.d. na etacie przestań pytać "w jakim sensie?"
Popatrz na graficzny obraz pochodnej - sens powinien być jasny dla tego,
kto szuka sensu, a ty go nie szukasz, dlatego dyskusja z tobą jest bezowocna
i rzadko ci odpowiadam.
Bo nie masz co odpowiedziec z sensem.
Graficzny obraz pochodnej ... sens ladny, ale dla jednej
zmiennej/wymiaru.
Jak zwykle pieprzysz - masz zmienną niezależną i zmienną zależną,
zmieniają się dwa wymiary.
A tu juz mamy dwa. Albo i trzy.
Nadal chcesz sie doszukiwac graficznego sensu ?
To moze zejdziemy na fizyke
F=m*a = m*dv/dt
Już gadaliśmy na ten temat - nie masz pojęcia o fizyce, więc odpuść,
albo się doucz. Postęp będzie kiedy podasz całki.
Nie daje sie zrobic pochodnej ?
Co prawda to pochodna po skalarze ...
No jasne, prędkość to skalar - nie kompromituj się doszczętnie.
A pola wektorowe - nie ma tam pochodnych ciekawych?
Tylko trzeba umiec, bo tez wychodza po skalarze.
J.
J.F.
2021-02-08 16:23:30 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu wektorów nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów
z prostego powodu: granicą jest wersor 1.
W jakim sensie ?
Bo rachunek rozniczkowy jest jednak czesto uzywany z wektorami.
Owszem, przez tych, którzy wiedzą czym różni się całka oznaczona od nieoznaczonej.
Ty masz z tym kłopot.
Na razie to napisales, ze "rachunek różniczkowy nie nadaje się so
analizy wektorów", tymczasem cala fizyka sie na rachunku rozniczkowym
wektorow opiera.

Wiec albo nie rozumiesz zagadnienia, albo masz co innego na mysli.
Jesli co innego - to napisz wyraznie co.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
I czego to ma dowodzic ?
Tego, co napisałem - J.F jako a.d. na etacie przestań pytać "w
jakim
sensie?"
Na razie to uwazam, ze cos sobie ubzdurales.
Moze to nie taka znow bzdura, wiec sie dopytuje, a ty nic nie
wyjasniasz.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Popatrz na graficzny obraz pochodnej - sens powinien być jasny dla tego,
kto szuka sensu, a ty go nie szukasz, dlatego dyskusja z tobą jest bezowocna
i rzadko ci odpowiadam.
Bo nie masz co odpowiedziec z sensem.
Graficzny obraz pochodnej ... sens ladny, ale dla jednej
zmiennej/wymiaru.
Jak zwykle pieprzysz - masz zmienną niezależną i zmienną zależną,
zmieniają się dwa wymiary.
No dwa. A przy wektorach bedziesz mial 3, 4, 6, czy 9.
Wiec o jakim sensie graficznym mowa?
Post by Krzysztof
A tu juz mamy dwa. Albo i trzy.
Nadal chcesz sie doszukiwac graficznego sensu ?
To moze zejdziemy na fizyke
F=m*a = m*dv/dt
Już gadaliśmy na ten temat - nie masz pojęcia o fizyce, więc odpuść,
albo się doucz. Postęp będzie kiedy podasz całki.
Post by Krzysztof
Nie daje sie zrobic pochodnej ?
Co prawda to pochodna po skalarze ...
No jasne, prędkość to skalar - nie kompromituj się doszczętnie.
Ale czas to skalar - przynajmniej w tym przypadku.
Wiec nie dzielimy przez wektor.

J.
Krzysztof
2021-02-08 18:33:07 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nic nie pocznie, bo J.F. dopiero niedawno skumał, że ilorazu
wektorów nie ma.
Po prostu, rachunek różniczkowy nie nadaje się so analizy wektorów
z prostego powodu: granicą jest wersor 1.
W jakim sensie ?
Bo rachunek rozniczkowy jest jednak czesto uzywany z wektorami.
Owszem, przez tych, którzy wiedzą czym różni się całka oznaczona od
nieoznaczonej.
Ty masz z tym kłopot.
Na razie to napisales, ze "rachunek różniczkowy nie nadaje się so
analizy wektorów", tymczasem cala fizyka sie na rachunku rozniczkowym
wektorow opiera.
Wiec albo nie rozumiesz zagadnienia, albo masz co innego na mysli.
Jesli co innego - to napisz wyraznie co.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Podobnie jest z różnicą wektorów, którą poprawnie zapisuje się
(1)a + (-1)b
Przy a --> b wektor różnicy = 0; dzielić nie można.
I czego to ma dowodzic ?
Tego, co napisałem - J.F jako a.d. na etacie przestań pytać "w
jakim
sensie?"
Na razie to uwazam, ze cos sobie ubzdurales.
Moze to nie taka znow bzdura, wiec sie dopytuje, a ty nic nie
wyjasniasz.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Popatrz na graficzny obraz pochodnej - sens powinien być jasny dla tego,
kto szuka sensu, a ty go nie szukasz, dlatego dyskusja z tobą jest bezowocna
i rzadko ci odpowiadam.
Bo nie masz co odpowiedziec z sensem.
Graficzny obraz pochodnej ... sens ladny, ale dla jednej
zmiennej/wymiaru.
Jak zwykle pieprzysz - masz zmienną niezależną i zmienną zależną,
zmieniają się dwa wymiary.
No dwa. A przy wektorach bedziesz mial 3, 4, 6, czy 9.
Wiec o jakim sensie graficznym mowa?
Post by Krzysztof
A tu juz mamy dwa. Albo i trzy.
Nadal chcesz sie doszukiwac graficznego sensu ?
To moze zejdziemy na fizyke
F=m*a = m*dv/dt
Już gadaliśmy na ten temat - nie masz pojęcia o fizyce, więc odpuść,
albo się doucz. Postęp będzie kiedy podasz całki.
Post by Krzysztof
Nie daje sie zrobic pochodnej ?
Co prawda to pochodna po skalarze ...
No jasne, prędkość to skalar - nie kompromituj się doszczętnie.
Ale czas to skalar - przynajmniej w tym przypadku.
Wiec nie dzielimy przez wektor.
Nie o tym mowa, pogłówkuj i odpowiedz jakimi parami są chwile (t1, t2) lub ((t, t`).
Przy okazji zwierz się, z jakiego powodu wyciąłeś mój tekst z bitmapą
i twoim prostokątem z wykrzyknikiem :-)
A całek jak nie było tak nie ma.
J.
J.F.
2021-02-09 11:49:57 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by J.F.
To moze zejdziemy na fizyke
F=m*a = m*dv/dt
Już gadaliśmy na ten temat - nie masz pojęcia o fizyce, więc odpuść,
albo się doucz. Postęp będzie kiedy podasz całki.
Post by J.F.
Nie daje sie zrobic pochodnej ?
Co prawda to pochodna po skalarze ...
No jasne, prędkość to skalar - nie kompromituj się doszczętnie.
Ale czas to skalar - przynajmniej w tym przypadku.
Wiec nie dzielimy przez wektor.
Nie o tym mowa, pogłówkuj i odpowiedz jakimi parami są chwile (t1, t2) lub ((t, t`).
Mowisz, ze wektory? A moze wersory?

Masz cos na mysli, to napisz wyraznie.
Przy okazji zwierz się, z jakiego powodu wyciąłeś mój tekst z bitmapą
i twoim prostokątem z wykrzyknikiem :-)
Niepotrzebne lub uzgodnione watki wycinam, zeby nie robic tasiemca,
ktorego nie da sie czytac.
No a jak nie odpowiadasz na cos, to tez wycinam, bo po cholere cytowac
cos w nieskonczonosc.

Tylko ... nic nie wycialem, to w innym watku na innej grupie bylo.
Moze cie zle tam zrozumialem - bo zaprotestowac chcialem, jakoby dla
informatykow obrazki byly kwadratami.
Sa czesto prostokątami.
Ale moze ci o piksele chodzilo ... te tez niekoniecznie musza byc
kwadratami, tylko jakie to ma w macierzy znaczenie ?
A całek jak nie było tak nie ma.
A co tu masz za problem ?

Jesli a=dv/dt, to
v(t) = int(a(t) dt) + C1

J.
J.F.
2021-02-09 11:51:49 UTC
Permalink
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:602276e6$0$514$***@news.neostrada.pl...
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A całek jak nie było tak nie ma.
A co tu masz za problem ?
Jesli a=dv/dt, to
v(t) = int(a(t) dt) + C1
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek

v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1

t1 - czas poczatkowy.

J.
Krzysztof
2021-02-10 09:08:56 UTC
Permalink
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A całek jak nie było tak nie ma.
A co tu masz za problem ?
Jesli a=dv/dt, to
v(t) = int(a(t) dt) + C1
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie znasz prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych możesz go
określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
J.
J.F.
2021-02-10 09:44:18 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
To tez mamy stałą całkowania C1 ..
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie znasz prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych możesz go
określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
Ale co tu glowkowac?

Przyspieszenie jest jakie jest - dlatego a(t) trafia pod calke.

Owszem, calka prosta, to usredniac mozna w miare prosto.

Ale jesli chcesz v(t) ... to jak chcesz usrednic? musi byc dokladnie
wstawione, jesli przyspieszenie zmienne.

J.
Krzysztof
2021-02-10 10:33:56 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
To tez mamy stałą całkowania C1 ..
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie znasz prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych możesz go
określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
Ale co tu glowkowac?
Przyspieszenie jest jakie jest - dlatego a(t) trafia pod calke.
Owszem, calka prosta, to usredniac mozna w miare prosto.
Ale jesli chcesz v(t) ... to jak chcesz usrednic? musi byc dokladnie
wstawione, jesli przyspieszenie zmienne.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości średniej.
J.
J.F.
2021-02-10 11:31:00 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
Jaki tam dawales przyklad, aby zaprzeczyc Einsteinowi ?
W rurce z jednej strony wysylamy impuls swiatla, niech bedzie ze w
chwili 0,
impuls dobiega do drugiego konca rury, tam jest pochlaniany, wiec
dziala impuls sily ... i co - tez dziala w chwili 0 ?

Wiec zalozenie, ze zaczynamy analize w chwili t0, czy jak kto woli w
t1 - jest ogolniejsze.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
To tez mamy stałą całkowania C1 ..
Post by Krzysztof
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie
znasz
prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych możesz go
określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
Ale co tu glowkowac?
Przyspieszenie jest jakie jest - dlatego a(t) trafia pod calke.
Owszem, calka prosta, to usredniac mozna w miare prosto.
Ale jesli chcesz v(t) ... to jak chcesz usrednic? musi byc
dokladnie
wstawione, jesli przyspieszenie zmienne.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.

J.
Krzysztof
2021-02-10 12:52:10 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
Jaki tam dawales przyklad, aby zaprzeczyc Einsteinowi ?
W rurce z jednej strony wysylamy impuls swiatla, niech bedzie ze w
chwili 0,
impuls dobiega do drugiego konca rury, tam jest pochlaniany, wiec
dziala impuls sily ... i co - tez dziala w chwili 0 ?
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
emisja impulsu i pochłanianie jego następuje w różnych chwilach.
J.F. weź się poważnie za logikę.
Wiec zalozenie, ze zaczynamy analize w chwili t0, czy jak kto woli w
t1 - jest ogolniejsze.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
To tez mamy stałą całkowania C1 ..
Post by Krzysztof
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie
znasz
prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych możesz go
określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
Ale co tu glowkowac?
Przyspieszenie jest jakie jest - dlatego a(t) trafia pod calke.
Owszem, calka prosta, to usredniac mozna w miare prosto.
Ale jesli chcesz v(t) ... to jak chcesz usrednic? musi byc
dokladnie
wstawione, jesli przyspieszenie zmienne.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
K.
J.
J.F.
2021-02-10 15:27:28 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
Jaki tam dawales przyklad, aby zaprzeczyc Einsteinowi ?
W rurce z jednej strony wysylamy impuls swiatla, niech bedzie ze w
chwili 0,
impuls dobiega do drugiego konca rury, tam jest pochlaniany, wiec
dziala impuls sily ... i co - tez dziala w chwili 0 ?
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
Zaczynam wtedy, kiedy mi pasuje. I oznaczam ten moment jako t0, lub
t1, lub t2 - tez jak mi pasuje - to tylko sprawa umowna.
Post by Krzysztof
emisja impulsu i pochłanianie jego następuje w różnych chwilach.
J.F. weź się poważnie za logikę.
No super. To nie moge twierdzic, ze jeden i drugi impuls zaczyna sie w
Post by Krzysztof
Wiec zalozenie, ze zaczynamy analize w chwili t0, czy jak kto woli w
t1 - jest ogolniejsze.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
To tez mamy stałą całkowania C1 ..
Post by Krzysztof
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie znasz prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych
możesz
go określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
Ale co tu glowkowac?
Przyspieszenie jest jakie jest - dlatego a(t) trafia pod calke.
Owszem, calka prosta, to usredniac mozna w miare prosto.
Ale jesli chcesz v(t) ... to jak chcesz usrednic? musi byc
dokladnie
wstawione, jesli przyspieszenie zmienne.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?

Chcesz sobie jakąs srednia predkosc policzyc, przy zmiennym
przyspieszeniu ?
Po co ?


A wspominalem, bo masz jeszcze trzeci przypadek, bardzo zyciowy -
100km przejechalem z predkoscia 50km/h, drugie 100km przejechalem z
predkoscia 100km/h, jaka jest predkosc srednia ?


J.
Krzysztof
2021-02-10 18:13:20 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pardon, bo mi znow zarzucisz nieodroznianie calek
v(t) = int(a(t) dt, t1, t ) + C1
t1 - czas poczatkowy.
Źle, ale przynajmniej doszło do ciebie, ze masz dwie wartości
pochodnych v.
To już niewielki postęp :-)
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
Jaki tam dawales przyklad, aby zaprzeczyc Einsteinowi ?
W rurce z jednej strony wysylamy impuls swiatla, niech bedzie ze w
chwili 0,
impuls dobiega do drugiego konca rury, tam jest pochlaniany, wiec
dziala impuls sily ... i co - tez dziala w chwili 0 ?
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
Zaczynam wtedy, kiedy mi pasuje. I oznaczam ten moment jako t0, lub
t1, lub t2 - tez jak mi pasuje - to tylko sprawa umowna.
... czyli mierząc czas procesu wciskasz stoper, gdy masz wskazówkę
np. na 5 s i po zastopowaniu odejmujesz te 5 s, aby wiedzieć ile czasu
trwał proces - nie J.F. to nie jest sprawa umowna tylko głupota.
Post by Krzysztof
emisja impulsu i pochłanianie jego następuje w różnych chwilach.
J.F. weź się poważnie za logikę.
No super. To nie moge twierdzic, ze jeden i drugi impuls zaczyna sie w
Pojmujesz definicję granicy?
Post by Krzysztof
Wiec zalozenie, ze zaczynamy analize w chwili t0, czy jak kto woli w
t1 - jest ogolniejsze.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W tej chwili pęd może być = 0 lub mv (m w spoczynku lub w ruchu)
To tez mamy stałą całkowania C1 ..
Post by Krzysztof
Przyspieszenie a w przedziale (0,t) może być różne, jeśli nie
znasz prawa,
wg którego działa siła, ale z czasowych warunków brzegowych
możesz
go określić jako średnie - wartość siły też jest średnia.
Główkuj dalej :-)
Ale co tu glowkowac?
Przyspieszenie jest jakie jest - dlatego a(t) trafia pod calke.
Owszem, calka prosta, to usredniac mozna w miare prosto.
Ale jesli chcesz v(t) ... to jak chcesz usrednic? musi byc dokladnie
wstawione, jesli przyspieszenie zmienne.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości
średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy wektorowej.
Popatrz na rysunek:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy

Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
Chcesz sobie jakąs srednia predkosc policzyc, przy zmiennym
przyspieszeniu ?
Po co ?
A wspominalem, bo masz jeszcze trzeci przypadek, bardzo zyciowy -
100km przejechalem z predkoscia 50km/h, drugie 100km przejechalem z
predkoscia 100km/h, jaka jest predkosc srednia ?
Nie powtarzaj się.
J.
J.F.
2021-02-11 14:54:56 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
Jaki tam dawales przyklad, aby zaprzeczyc Einsteinowi ?
W rurce z jednej strony wysylamy impuls swiatla, niech bedzie ze w
chwili 0,
impuls dobiega do drugiego konca rury, tam jest pochlaniany, wiec
dziala impuls sily ... i co - tez dziala w chwili 0 ?
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
Zaczynam wtedy, kiedy mi pasuje. I oznaczam ten moment jako t0, lub
t1, lub t2 - tez jak mi pasuje - to tylko sprawa umowna.
... czyli mierząc czas procesu wciskasz stoper, gdy masz wskazówkę
np. na 5 s i po zastopowaniu odejmujesz te 5 s, aby wiedzieć ile czasu
trwał proces - nie J.F. to nie jest sprawa umowna tylko głupota.
A jak mam dwa procesy, zaczynajace w roznych momentach?

Wiem - uzyc dwoch stoperow ...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
emisja impulsu i pochłanianie jego następuje w różnych chwilach.
J.F. weź się poważnie za logikę.
No super. To nie moge twierdzic, ze jeden i drugi impuls zaczyna sie w
Pojmujesz definicję granicy?
Pojmuje, ale co - sugerujesz, ze czas przelotu swiatla przez rurke
jest w granicy zerowy ?
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości
średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P

O co w zasadzie pytasz ... i po co ?
Nie zbaczaj z tematu - nadaje sie rachunek rozniczkowy do analizy
wektorowej czy nie ?

A na ilustracje tezy ... dajesz rysunek, gdzie zadnego wektora nie ma
...

J.
Krzysztof
2021-02-11 19:16:07 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
Co jest nieprawdziwego w twierdzeniu, że analizujemy proces w delta t,
i w różnicy chwilowych V - v? To jest działanie dynamiczne.
Zamiast rzucać gołosłowne bzdety, lepiej myśl.
Jaki tam dawales przyklad, aby zaprzeczyc Einsteinowi ?
W rurce z jednej strony wysylamy impuls swiatla, niech bedzie ze w
chwili 0,
impuls dobiega do drugiego konca rury, tam jest pochlaniany, wiec
dziala impuls sily ... i co - tez dziala w chwili 0 ?
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
Zaczynam wtedy, kiedy mi pasuje. I oznaczam ten moment jako t0, lub
t1, lub t2 - tez jak mi pasuje - to tylko sprawa umowna.
... czyli mierząc czas procesu wciskasz stoper, gdy masz wskazówkę
np. na 5 s i po zastopowaniu odejmujesz te 5 s, aby wiedzieć ile czasu
trwał proces - nie J.F. to nie jest sprawa umowna tylko głupota.
A jak mam dwa procesy, zaczynajace w roznych momentach?
Wiem - uzyc dwoch stoperow ...
Jesteś żywym przykładem przestrogi z kim nie należy dyskutować.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
emisja impulsu i pochłanianie jego następuje w różnych chwilach.
J.F. weź się poważnie za logikę.
No super. To nie moge twierdzic, ze jeden i drugi impuls zaczyna sie w
Pojmujesz definicję granicy?
Pojmuje, ale co - sugerujesz, ze czas przelotu swiatla przez rurke
jest w granicy zerowy ?
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od prędkości
średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
O co w zasadzie pytasz ... i po co ?
Nie zbaczaj z tematu - nadaje sie rachunek rozniczkowy do analizy
wektorowej czy nie ?
A na ilustracje tezy ... dajesz rysunek, gdzie zadnego wektora nie ma
...
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
J.
J.F.
2021-02-12 11:54:18 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
Zaczynam wtedy, kiedy mi pasuje. I oznaczam ten moment jako t0, lub
t1, lub t2 - tez jak mi pasuje - to tylko sprawa umowna.
... czyli mierząc czas procesu wciskasz stoper, gdy masz wskazówkę
np. na 5 s i po zastopowaniu odejmujesz te 5 s, aby wiedzieć ile czasu
trwał proces - nie J.F. to nie jest sprawa umowna tylko głupota.
A jak mam dwa procesy, zaczynajace w roznych momentach?
Wiem - uzyc dwoch stoperow ...
Jesteś żywym przykładem przestrogi z kim nie należy dyskutować.
Jesli myslisz wylacznie o jednym "procesie", to oczywiscie mozesz
sobie dla wygody przyjac start w chwili zero.


Tak dla przykladu - rakieta ma dwa silniki. W chwili 0 startuje silnik
napedowy, ktory powoduje przyspieszenie 10m/s^2, dziala 3s.
A w 10s uruchamia silnik hamujacy, ktory daje takie samo
przyspieszenie, tez dziala 3s.
Gdzie bedzie rakieta w 20s, i jaka bedzie miala predkosc ?
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od
prędkości średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza
jest
pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
O co w zasadzie pytasz ... i po co ?
Nie zbaczaj z tematu - nadaje sie rachunek rozniczkowy do analizy
wektorowej czy nie ?
A na ilustracje tezy ... dajesz rysunek, gdzie zadnego wektora nie ma
...
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
Chyba sam slabo przeczytales.

"Jeżeli f określa zmianę drogi ciała w czasie,
iloraz różnicowy funkcji f dla punktów x1 , x2
określa średnią prędkość ciała w czasie od x1 do x2"

x to jest wspolrzedna czasowa !

A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".

Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.

Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.

Taki sobie przyklad wybrales - nie moja wina, ze nic tam o wektorach
nie ma :-P

J.
Krzysztof
2021-02-12 16:39:41 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Czas początkowy = 0, gdyż to jest chwila zadziałania siły.
To jest tylko twoje zalozenie.
Czasem upraszczajace, czasem nieprawdziwe.
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Kiedy zaczynasz mierzyć czas? W chwili to - kończysz w chwili t1,
Zaczynam wtedy, kiedy mi pasuje. I oznaczam ten moment jako t0, lub
t1, lub t2 - tez jak mi pasuje - to tylko sprawa umowna.
... czyli mierząc czas procesu wciskasz stoper, gdy masz wskazówkę
np. na 5 s i po zastopowaniu odejmujesz te 5 s, aby wiedzieć ile czasu
trwał proces - nie J.F. to nie jest sprawa umowna tylko głupota.
A jak mam dwa procesy, zaczynajace w roznych momentach?
Wiem - uzyc dwoch stoperow ...
Jesteś żywym przykładem przestrogi z kim nie należy dyskutować.
Jesli myslisz wylacznie o jednym "procesie", to oczywiscie mozesz
sobie dla wygody przyjac start w chwili zero.
Tak dla przykladu - rakieta ma dwa silniki. W chwili 0 startuje silnik
napedowy, ktory powoduje przyspieszenie 10m/s^2, dziala 3s.
A w 10s uruchamia silnik hamujacy, ktory daje takie samo
przyspieszenie, tez dziala 3s.
Gdzie bedzie rakieta w 20s, i jaka bedzie miala predkosc ?
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Nadal nie pojmujesz, czym różni się prędkość chwilowa od
prędkości średniej.
Dla ciebie widac nie rozumiem.
Chwilowa to chwilowa, a srednia ...
-o średnia nie pytales,
-jaka srednia, bo możliwosci liczenia sredniej predkosci jest kilka.
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza
jest
pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy
wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
O co w zasadzie pytasz ... i po co ?
Nie zbaczaj z tematu - nadaje sie rachunek rozniczkowy do analizy
wektorowej czy nie ?
A na ilustracje tezy ... dajesz rysunek, gdzie zadnego wektora nie ma
...
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
Chyba sam slabo przeczytales.
"Jeżeli f określa zmianę drogi ciała w czasie,
iloraz różnicowy funkcji f dla punktów x1 , x2
określa średnią prędkość ciała w czasie od x1 do x2"
x to jest wspolrzedna czasowa !
No widzisz bałwanku, sam sobie przeczysz, czym jest s/t?
W punktach P i Q masz dwie styczne do łuku, ich tangensy to
prędkości chwilowe - różnica tych prędkości daje v średnią.
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz - ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy siecznej jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nadal nie wiem, po co się wysilam.
Taki sobie przyklad wybrales - nie moja wina, ze nic tam o wektorach
nie ma :-P
Jak ktoś ślepy, to nawet kawa na lawę nie pomoże.
J.
J.F.
2021-02-12 17:13:42 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza
jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy
wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
O co w zasadzie pytasz ... i po co ?
Nie zbaczaj z tematu - nadaje sie rachunek rozniczkowy do
analizy
wektorowej czy nie ?
A na ilustracje tezy ... dajesz rysunek, gdzie zadnego wektora
nie
ma
...
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
Chyba sam slabo przeczytales.
"Jeżeli f określa zmianę drogi ciała w czasie,
iloraz różnicowy funkcji f dla punktów x1 , x2
określa średnią prędkość ciała w czasie od x1 do x2"
x to jest wspolrzedna czasowa !
No widzisz bałwanku, sam sobie przeczysz, czym jest s/t?
W punktach P i Q masz dwie styczne do łuku, ich tangensy to
prędkości chwilowe - różnica tych prędkości daje v średnią.
Tego mi tlumaczyc nie musisz.
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
Ja? Zaraz sam zrobisz unik.

Jakie wektory masz powyzej na mysli ?

Wspolrzedne Y nie sa wektorami, choc po pewnym rozszerzeniu moglyby
byc.

Chyba ze ... a nie, nie bede sie domyslal - napisz jasno sam o co ci
chodzi.
Post by J.F.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz
Na razie nie ma tu zadnej relatywy, tylko sam wprowadzasz zamieszanie.
- ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy siecznej jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nie rob uniku - przemysl jeszcze raz co chciales napisac, i napisz
jeszcze raz.

wartosc roznicy predkosci chwilowych ... czyli np 6m/s - 4m/s.
Rowna sie 2m/s.
I jak sie to ma miec do tg cieciwy ?
Nadal nie wiem, po co się wysilam.
Ja tez nie wiem. Pytales mnie czy znam pojecie granicy - chyba sam nie
znasz, skoro nie rozumiesz czym jest pochodna.

A co to za podrecznik kinematyki, w ktorym nie ma co chwila pochodnej
?

J.
Krzysztof
2021-02-13 09:40:02 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Zawracasz głowę - obie definicje są proste jak drut, pierwsza
jest pochodną,
a druga ilorazem różnicowym
Oczywiscie ... tylko po co ja tu wciskasz ?
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do analizy
wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
O co w zasadzie pytasz ... i po co ?
Nie zbaczaj z tematu - nadaje sie rachunek rozniczkowy do analizy
wektorowej czy nie ?
A na ilustracje tezy ... dajesz rysunek, gdzie zadnego wektora
nie
ma
...
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
Chyba sam slabo przeczytales.
"Jeżeli f określa zmianę drogi ciała w czasie,
iloraz różnicowy funkcji f dla punktów x1 , x2
określa średnią prędkość ciała w czasie od x1 do x2"
x to jest wspolrzedna czasowa !
No widzisz bałwanku, sam sobie przeczysz, czym jest s/t?
W punktach P i Q masz dwie styczne do łuku, ich tangensy to
prędkości chwilowe - różnica tych prędkości daje v średnią.
Tego mi tlumaczyc nie musisz.
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
Ja? Zaraz sam zrobisz unik.
Jakie wektory masz powyzej na mysli ?
Wektor przemieszczenia (P, Q) jako wektor różnicy położeń punktów P i Q.
Wspolrzedne Y nie sa wektorami, choc po pewnym rozszerzeniu moglyby
byc.
Chyba ze ... a nie, nie bede sie domyslal - napisz jasno sam o co ci
chodzi.
Post by J.F.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz
Na razie nie ma tu zadnej relatywy, tylko sam wprowadzasz zamieszanie.
Współrzędne czasoprzestrzenne to pojęcie z klasyki?
- ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy siecznej jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nie rob uniku - przemysl jeszcze raz co chciales napisac, i napisz
jeszcze raz.
wartosc roznicy predkosci chwilowych ... czyli np 6m/s - 4m/s.
Rowna sie 2m/s.
I jak sie to ma miec do tg cieciwy ?
Średnia v jest na odcinku, a chwilowa w punkcie, v na cięciwie =|= v na łuku,
a przedział czasowy taki sam - przemieszczenie l nie jest drogą s.
W mechanice pochodnymi nazywane są wszystkie wielkości tworzone
z wielkości podstawowych P, l, t i m, związanych II zasadą.
Jak widzisz nie ma tu drogi s, lecz przemieszczenie l.

Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Nadal nie wiem, po co się wysilam.
Ja tez nie wiem. Pytales mnie czy znam pojecie granicy - chyba sam nie
znasz, skoro nie rozumiesz czym jest pochodna.
A co to za podrecznik kinematyki, w ktorym nie ma co chwila pochodnej
?
Kinematyka jest tylko częścią mechaniki.
J.
J.F.
2021-02-15 12:57:34 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do
analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk (drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
Chyba sam slabo przeczytales.
"Jeżeli f określa zmianę drogi ciała w czasie,
iloraz różnicowy funkcji f dla punktów x1 , x2
określa średnią prędkość ciała w czasie od x1 do x2"
x to jest wspolrzedna czasowa !
No widzisz bałwanku, sam sobie przeczysz, czym jest s/t?
W punktach P i Q masz dwie styczne do łuku, ich tangensy to
prędkości chwilowe - różnica tych prędkości daje v średnią.
Tego mi tlumaczyc nie musisz.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
Ja? Zaraz sam zrobisz unik.
Jakie wektory masz powyzej na mysli ?
Wektor przemieszczenia (P, Q) jako wektor różnicy położeń punktów P i Q.
No ale zauwazyles, ze na podpisie pod rysunkiem wspolrzedna x oznacza
czas ?
A y ... "zmiane drogi".
Czy nie zauwazyles ?

Wektor [3 sekundy, 5 metrow] ... czemu nie, ale ciekawy wektor.
Do czego sie nadaje, do czego nie ?
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po
krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze
wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz
Na razie nie ma tu zadnej relatywy, tylko sam wprowadzasz
zamieszanie.
Współrzędne czasoprzestrzenne to pojęcie z klasyki?
Mozna. W szczegolnosci jak masz wykres np x(t), to punkty jakie maja
wspolrzedne?

Tylko ze klasycznie niewiele z tego wynika.
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
- ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy siecznej jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nie rob uniku - przemysl jeszcze raz co chciales napisac, i napisz
jeszcze raz.
wartosc roznicy predkosci chwilowych ... czyli np 6m/s - 4m/s.
Rowna sie 2m/s.
I jak sie to ma miec do tg cieciwy ?
Średnia v jest na odcinku, a chwilowa w punkcie, v na cięciwie =|= v na łuku,
a przedział czasowy taki sam - przemieszczenie l nie jest drogą s.
W mechanice pochodnymi nazywane są wszystkie wielkości tworzone
z wielkości podstawowych P, l, t i m, związanych II zasadą.
Jak widzisz nie ma tu drogi s, lecz przemieszczenie l.
Tylko jeszcze musialbys miec wykres, gdzie x i y to bylyby wspolrzedne
przestrzenne, zeby bylo na nich widac roznice miedzy przemieszczeniem
a droga.

A wtedy te tg cieciwy ... w nastepnym wymiarze, czasowym ...
Post by J.F.
Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Ale kiedy musi byc zgodny?
Bo znow nie ma takiej zasady.

Np kolejka gorska - czyli taka na bardzo pofalowanych torach.
A grawitacja dziala tylko w dol.

J.
Krzysztof
2021-02-16 08:42:19 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do
analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk
(drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oczywiście, zdania pod rysunkiem nie przeczytałeś - zastosuję się
do wspomnianej przestrogi i kończę dyskusję.
Chyba sam slabo przeczytales.
"Jeżeli f określa zmianę drogi ciała w czasie,
iloraz różnicowy funkcji f dla punktów x1 , x2
określa średnią prędkość ciała w czasie od x1 do x2"
x to jest wspolrzedna czasowa !
No widzisz bałwanku, sam sobie przeczysz, czym jest s/t?
W punktach P i Q masz dwie styczne do łuku, ich tangensy to
prędkości chwilowe - różnica tych prędkości daje v średnią.
Tego mi tlumaczyc nie musisz.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
Ja? Zaraz sam zrobisz unik.
Jakie wektory masz powyzej na mysli ?
Wektor przemieszczenia (P, Q) jako wektor różnicy położeń punktów P i Q.
No ale zauwazyles, ze na podpisie pod rysunkiem wspolrzedna x oznacza
czas ?
A y ... "zmiane drogi".
Czy nie zauwazyles ?
Wektor [3 sekundy, 5 metrow] ... czemu nie, ale ciekawy wektor.
Do czego sie nadaje, do czego nie ?
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze
wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz
Na razie nie ma tu zadnej relatywy, tylko sam wprowadzasz
zamieszanie.
Współrzędne czasoprzestrzenne to pojęcie z klasyki?
Mozna. W szczegolnosci jak masz wykres np x(t), to punkty jakie maja
wspolrzedne?
Tylko ze klasycznie niewiele z tego wynika.
Gdy nie zna się pojęć z algebry wektorowej, to oczywiste, że nic nie wynika.
Układ równań parametrycznych linii prostej, przechodzącej przez punkt P=(x,y)
i równoległej do wektora a = [m,n]
x = xo + t*m
y = yo + t*n
Parametr t jest zmienną liczbową, należącą do R - może odwzorowywać
absolutny matematyczny czas newtonowski, ale przecież taki nie wchodzi
w zakres pojęć relatywy.
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
- ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy siecznej jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nie rob uniku - przemysl jeszcze raz co chciales napisac, i napisz
jeszcze raz.
wartosc roznicy predkosci chwilowych ... czyli np 6m/s - 4m/s.
Rowna sie 2m/s.
I jak sie to ma miec do tg cieciwy ?
Średnia v jest na odcinku, a chwilowa w punkcie, v na cięciwie =|= v
na łuku,
a przedział czasowy taki sam - przemieszczenie l nie jest drogą s.
W mechanice pochodnymi nazywane są wszystkie wielkości tworzone
z wielkości podstawowych P, l, t i m, związanych II zasadą.
Jak widzisz nie ma tu drogi s, lecz przemieszczenie l.
Tylko jeszcze musialbys miec wykres, gdzie x i y to bylyby wspolrzedne
przestrzenne, zeby bylo na nich widac roznice miedzy przemieszczeniem
a droga.
Ale chrzanisz, linia nie jest przestrzenią - długość to jeden wymiar.
A wtedy te tg cieciwy ... w nastepnym wymiarze, czasowym ...
Przeoczyłeś uwagę w linku - "tg jest wyłącznie w prostokątnym układzie współrzędnych
o równych jednostkach na obu osiach".
Właśnie z jednostkami, skalami i miarami na osiach masz trudności (nie tylko ty).
Post by J.F.
Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Ale kiedy musi byc zgodny?
Bo znow nie ma takiej zasady.
Dla określenia pełnej wartości siły musi być taki - w F*cos fi, kąt = 0,
więc o jakiej zasadzie prawisz? Przy fi = 90 st. masz moment siły -
r nie jest ani przemieszczeniem, ani drogą i II zasada obowiązuje
w wersji pochodnych: energii i pracy.
K.
Np kolejka gorska - czyli taka na bardzo pofalowanych torach.
A grawitacja dziala tylko w dol.
J.
J.F.
2021-02-16 16:25:05 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do
analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk
(drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
[...]
Post by Krzysztof
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
Ja? Zaraz sam zrobisz unik.
Jakie wektory masz powyzej na mysli ?
Wektor przemieszczenia (P, Q) jako wektor różnicy położeń punktów
P i
Q.
No ale zauwazyles, ze na podpisie pod rysunkiem wspolrzedna x
oznacza
czas ?
A y ... "zmiane drogi".
Czy nie zauwazyles ?
Wektor [3 sekundy, 5 metrow] ... czemu nie, ale ciekawy wektor.
Do czego sie nadaje, do czego nie ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze
wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz
Na razie nie ma tu zadnej relatywy, tylko sam wprowadzasz
zamieszanie.
Współrzędne czasoprzestrzenne to pojęcie z klasyki?
Mozna. W szczegolnosci jak masz wykres np x(t), to punkty jakie maja
wspolrzedne?
Tylko ze klasycznie niewiele z tego wynika.
Gdy nie zna się pojęć z algebry wektorowej, to oczywiste, że nic nie wynika.
Układ równań parametrycznych linii prostej, przechodzącej przez punkt P=(x,y)
i równoległej do wektora a = [m,n]
x = xo + t*m
y = yo + t*n
Parametr t jest zmienną liczbową, należącą do R - może odwzorowywać
absolutny matematyczny czas newtonowski, ale przecież taki nie
wchodzi
w zakres pojęć relatywy.
I tu sie w miare zgadzamy - niniejszym wprowadziles trzecia
wspolrzedna - czas.
A punkt poruszajacy sie po tej prostej bedzie mial juz wspolrzedne
czasoprzestrzenne - nie mylic z relatywistyka, o ktorej jeszcze nie
mowie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
- ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy
siecznej
jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nie rob uniku - przemysl jeszcze raz co chciales napisac, i napisz
jeszcze raz.
wartosc roznicy predkosci chwilowych ... czyli np 6m/s - 4m/s.
Rowna sie 2m/s.
I jak sie to ma miec do tg cieciwy ?
Średnia v jest na odcinku, a chwilowa w punkcie, v na cięciwie =|= v
na łuku,
a przedział czasowy taki sam - przemieszczenie l nie jest drogą s.
W mechanice pochodnymi nazywane są wszystkie wielkości tworzone
z wielkości podstawowych P, l, t i m, związanych II zasadą.
Jak widzisz nie ma tu drogi s, lecz przemieszczenie l.
Tylko jeszcze musialbys miec wykres, gdzie x i y to bylyby
wspolrzedne
przestrzenne, zeby bylo na nich widac roznice miedzy
przemieszczeniem
a droga.
Ale chrzanisz, linia nie jest przestrzenią - długość to jeden wymiar.
Post by J.F.
A wtedy te tg cieciwy ... w nastepnym wymiarze, czasowym ...
Przeoczyłeś uwagę w linku - "tg jest wyłącznie w prostokątnym
układzie współrzędnych
o równych jednostkach na obu osiach".
Właśnie z jednostkami, skalami i miarami na osiach masz trudności (nie tylko ty).
Ja? Sam masz problem, gdy mowisz o ruchu na łuku, a ilustrujesz to
rysunkiem we wspolrzednych
[droga, czas].

I mowisz, ze droga to nie przemieszczenie, a przeciez z tego wykresu
nie wynika po jakim torze sie punkt przemieszcza - moze po prostej,
moze po okregu.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Ale kiedy musi byc zgodny?
Bo znow nie ma takiej zasady.
Dla określenia pełnej wartości siły musi być taki - w F*cos fi, kąt = 0,
więc o jakiej zasadzie prawisz? Przy fi = 90 st. masz moment siły -
To ty podajesz jakas zasade, ze "zwrot l musi być zgodny ze zwrotem
siły P"
r nie jest ani przemieszczeniem, ani drogą i II zasada obowiązuje
w wersji pochodnych: energii i pracy.
A z drugiej strony masz tez podstawowy wzor dynamiki:

m( d^2(Y)/dt^2) = F

gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak kto
woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.

I jak najbardziej mozna to dalej przeliczac, rownania rozniczkowe
rozwiazywac, moze dlatego, ze pochodna jest jednak po skalarze.

Z mojej strony EOT - uwazam cie za dziwnie ograniczonego, i zdanie
zmienie dopiero, gdy bedzie wiecej sensu w tym co piszesz.

J.
Krzysztof
2021-02-17 07:42:41 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A w którym momencie przystąpiłeś do dyskusji?
Gdy napisałem, że rachunek różniczkowy słabo nadaje się do
analizy wektorowej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_r%C3%B3%C5%BCnicowy
Między punktami P i Q masz cięciwę (przemieszczenie) i łuk
(drogę).
Jakie masz pochodne w P i Q?
a pojmujesz pojecie granicy? :-P
[...]
Post by Krzysztof
Masz wektory jak byk - pytałem o pochodne w tych punktach,
a ty swoim zwyczajem zrobiłeś unik.
Ja? Zaraz sam zrobisz unik.
Jakie wektory masz powyzej na mysli ?
Wektor przemieszczenia (P, Q) jako wektor różnicy położeń punktów
P i
Q.
No ale zauwazyles, ze na podpisie pod rysunkiem wspolrzedna x oznacza
czas ?
A y ... "zmiane drogi".
Czy nie zauwazyles ?
Wektor [3 sekundy, 5 metrow] ... czemu nie, ale ciekawy wektor.
Do czego sie nadaje, do czego nie ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A y czy jak kto woli f ... raczej droga niz przemieszczenie.
U gory wyranie napisane "jesli to zmiana drogi".
Bo o torze ruchu nic nie wiemy - moze po prostej, moze po krzywej.
Wiec troche glupio mowic o łuku i cięciwie, chyba, ze wspolrzedne
czasoprzestrzenne masz na mysli.
No jasne, bez głupot relatywy ani rusz
Na razie nie ma tu zadnej relatywy, tylko sam wprowadzasz zamieszanie.
Współrzędne czasoprzestrzenne to pojęcie z klasyki?
Mozna. W szczegolnosci jak masz wykres np x(t), to punkty jakie maja
wspolrzedne?
Tylko ze klasycznie niewiele z tego wynika.
Gdy nie zna się pojęć z algebry wektorowej, to oczywiste, że nic nie wynika.
Układ równań parametrycznych linii prostej, przechodzącej przez punkt P=(x,y)
i równoległej do wektora a = [m,n]
x = xo + t*m
y = yo + t*n
Parametr t jest zmienną liczbową, należącą do R - może odwzorowywać
absolutny matematyczny czas newtonowski, ale przecież taki nie wchodzi
w zakres pojęć relatywy.
I tu sie w miare zgadzamy - niniejszym wprowadziles trzecia
wspolrzedna - czas.
A punkt poruszajacy sie po tej prostej bedzie mial juz wspolrzedne
czasoprzestrzenne - nie mylic z relatywistyka, o ktorej jeszcze nie
mowie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
- ten przykład pokazuje, że rachunek
różniczkowy w kinematyce jest przybliżony: tg cięciwy czy
siecznej
jest inny
niż wartość różnicy prędkości chwilowych.
Nie rob uniku - przemysl jeszcze raz co chciales napisac, i napisz
jeszcze raz.
wartosc roznicy predkosci chwilowych ... czyli np 6m/s - 4m/s.
Rowna sie 2m/s.
I jak sie to ma miec do tg cieciwy ?
Średnia v jest na odcinku, a chwilowa w punkcie, v na cięciwie =|= v
na łuku,
a przedział czasowy taki sam - przemieszczenie l nie jest drogą s.
W mechanice pochodnymi nazywane są wszystkie wielkości tworzone
z wielkości podstawowych P, l, t i m, związanych II zasadą.
Jak widzisz nie ma tu drogi s, lecz przemieszczenie l.
Tylko jeszcze musialbys miec wykres, gdzie x i y to bylyby
wspolrzedne
przestrzenne, zeby bylo na nich widac roznice miedzy
przemieszczeniem
a droga.
Ale chrzanisz, linia nie jest przestrzenią - długość to jeden wymiar.
Post by J.F.
A wtedy te tg cieciwy ... w nastepnym wymiarze, czasowym ...
Przeoczyłeś uwagę w linku - "tg jest wyłącznie w prostokątnym
układzie współrzędnych
o równych jednostkach na obu osiach".
Właśnie z jednostkami, skalami i miarami na osiach masz trudności (nie tylko ty).
Ja? Sam masz problem, gdy mowisz o ruchu na łuku, a ilustrujesz to
rysunkiem we wspolrzednych
[droga, czas].
I mowisz, ze droga to nie przemieszczenie, a przeciez z tego wykresu
nie wynika po jakim torze sie punkt przemieszcza - moze po prostej,
moze po okregu.
I o to właśnie chodzi - głębocy myśliciele do których się zaliczasz
rozpatrują drogę i przemieszczenie jak im wygodniej, a to są różne
wielkości w opisie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Ale kiedy musi byc zgodny?
Bo znow nie ma takiej zasady.
Dla określenia pełnej wartości siły musi być taki - w F*cos fi, kąt = 0,
więc o jakiej zasadzie prawisz? Przy fi = 90 st. masz moment siły -
To ty podajesz jakas zasade, ze "zwrot l musi być zgodny ze zwrotem
siły P"
r nie jest ani przemieszczeniem, ani drogą i II zasada obowiązuje
w wersji pochodnych: energii i pracy.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak kto
woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń krańcowych.
i wracając do tematu wątku - co dzielisz?
I jak najbardziej mozna to dalej przeliczac, rownania rozniczkowe
rozwiazywac, moze dlatego, ze pochodna jest jednak po skalarze.
Z mojej strony EOT - uwazam cie za dziwnie ograniczonego, i zdanie
zmienie dopiero, gdy bedzie wiecej sensu w tym co piszesz.
Nie zmienisz, bo nie znasz podstaw - twoje widzimisię pokrywa się ze
zwidami głębokich myślicieli, a w logice jesteś nie tyle ograniczony, co tępy.
K.
J.
J.F.
2021-02-17 15:26:25 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
I mowisz, ze droga to nie przemieszczenie, a przeciez z tego
wykresu
nie wynika po jakim torze sie punkt przemieszcza - moze po prostej,
moze po okregu.
I o to właśnie chodzi - głębocy myśliciele do których się zaliczasz
rozpatrują drogę i przemieszczenie jak im wygodniej, a to są różne
wielkości w opisie.
Alez rozpatruj sobie jak chcesz, tylko daj wlasciwy przyklad.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Ale kiedy musi byc zgodny?
Bo znow nie ma takiej zasady.
Dla określenia pełnej wartości siły musi być taki - w F*cos fi,
kąt =
0,
więc o jakiej zasadzie prawisz? Przy fi = 90 st. masz moment siły -
To ty podajesz jakas zasade, ze "zwrot l musi być zgodny ze zwrotem
siły P"
Post by Krzysztof
r nie jest ani przemieszczeniem, ani drogą i II zasada obowiązuje
w wersji pochodnych: energii i pracy.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
Spoko, nic wiecej nie trzeba, tylko wiesz, ze otrzymam rownowaznosc
pracy i energii ?
Post by J.F.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak kto
woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń krańcowych.
I w czyms to przeszkadza ?
Wez sobie dwa takie wektory, i odejmuj, jesli przemieszczenie
potrzebujesz.
i wracając do tematu wątku - co dzielisz?
Ale gdzie tu widzisz dzielenie ?


J.
Krzysztof
2021-02-18 10:12:39 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
I mowisz, ze droga to nie przemieszczenie, a przeciez z tego wykresu
nie wynika po jakim torze sie punkt przemieszcza - moze po prostej,
moze po okregu.
I o to właśnie chodzi - głębocy myśliciele do których się zaliczasz
rozpatrują drogę i przemieszczenie jak im wygodniej, a to są różne
wielkości w opisie.
Alez rozpatruj sobie jak chcesz, tylko daj wlasciwy przyklad.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Przy wektorach zwrot l musi być zgodny ze zwrotem siły P.
Ale kiedy musi byc zgodny?
Bo znow nie ma takiej zasady.
Dla określenia pełnej wartości siły musi być taki - w F*cos fi,
kąt =
0,
więc o jakiej zasadzie prawisz? Przy fi = 90 st. masz moment siły -
To ty podajesz jakas zasade, ze "zwrot l musi być zgodny ze zwrotem
siły P"
Post by Krzysztof
r nie jest ani przemieszczeniem, ani drogą i II zasada obowiązuje
w wersji pochodnych: energii i pracy.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
Spoko, nic wiecej nie trzeba, tylko wiesz, ze otrzymam rownowaznosc
pracy i energii ?
O równoważności tych wielkości wie każdy uczeń. ale miałeś
przekształcić twój wzór tak, aby otrzymać wzór na pracę lub energię.
Post by J.F.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak kto
woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń krańcowych.
I w czyms to przeszkadza ?
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
tg dla Q i P w przemieszczeniu/drodze jest jeden, a na drodze są dwa
tg różne w Q i P.
K.
Wez sobie dwa takie wektory, i odejmuj, jesli przemieszczenie
potrzebujesz.
i wracając do tematu wątku - co dzielisz?
Ale gdzie tu widzisz dzielenie ?
J.
J.F.
2021-02-18 14:10:54 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
Spoko, nic wiecej nie trzeba, tylko wiesz, ze otrzymam rownowaznosc
pracy i energii ?
O równoważności tych wielkości wie każdy uczeń. ale miałeś
przekształcić twój wzór tak, aby otrzymać wzór na pracę lub energię.
Sie nie rozumiemy.
Nie moge otrzymac wzoru "na prace lub energie", bo to sa definicje i
nie musza wynikac z innego wzoru.

Natomiast powinienem go przeksztalic do postaci
mV1^2/2-mV0^2/2 = calka (F*ds)

czy jak kto woli
d(mv^2/2) = F*ds

Bo ta rownowaznosc pracy i energii kinetycznej jest konsekwencja tego
wzoru.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak kto
woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń krańcowych.
I w czyms to przeszkadza ?
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.

Ze tak spytam zlosliwie - masz ty jakies pojecie o granicy ? :-P

J.
Krzysztof
2021-02-18 17:41:20 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
Spoko, nic wiecej nie trzeba, tylko wiesz, ze otrzymam rownowaznosc
pracy i energii ?
O równoważności tych wielkości wie każdy uczeń. ale miałeś
przekształcić twój wzór tak, aby otrzymać wzór na pracę lub energię.
Sie nie rozumiemy.
Oczywiście, że nie - tak samo jak ty, nie rozumiał tego ten szwajcarski bałwan,
który wysmażył z II zasady "wzór stulecia".
Nie moge otrzymac wzoru "na prace lub energie", bo to sa definicje i
nie musza wynikac z innego wzoru.
Pieprz dalej - nie umiesz czytać wzorów fizycznych, więc nie rozumiesz
jak taki wzór działa.
Natomiast powinienem go przeksztalic do postaci
mV1^2/2-mV0^2/2 = calka (F*ds)
A te mv^2 to wziąłeś eksperymentalnie ze sufitu?
czy jak kto woli
d(mv^2/2) = F*ds
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
Poprawne wzory:
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`

Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
gdy przemieszczenie l jest drogą w ruchu prostoliniowym:
E*t = F*l
Bo ta rownowaznosc pracy i energii kinetycznej jest konsekwencja tego
wzoru.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak kto
woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń
krańcowych.
I w czyms to przeszkadza ?
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Ze tak spytam zlosliwie - masz ty jakies pojecie o granicy ? :-P
A ja spytam poważnie, czy wiesz czym jest iloraz różnicowy?
Z twoich wypowiedzi wynika, ze nie rozumiesz kolejności:
iloraz różnicowy --> granica --> pochodna.
K.
J.
J.F.
2021-02-19 11:59:44 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
Spoko, nic wiecej nie trzeba, tylko wiesz, ze otrzymam
rownowaznosc
pracy i energii ?
O równoważności tych wielkości wie każdy uczeń. ale miałeś
przekształcić twój wzór tak, aby otrzymać wzór na pracę lub energię.
Sie nie rozumiemy.
Oczywiście, że nie - tak samo jak ty, nie rozumiał tego ten
szwajcarski bałwan,
który wysmażył z II zasady "wzór stulecia".
Post by J.F.
Nie moge otrzymac wzoru "na prace lub energie", bo to sa definicje i
nie musza wynikac z innego wzoru.
Pieprz dalej - nie umiesz czytać wzorów fizycznych, więc nie
rozumiesz
jak taki wzór działa.
Sam nie rozumiesz.

Moge sobie rozne wielkosci z tego wzoru wyliczyc ... i cos z tego
bedzie wynikalo?
Skad mam wiedziec, ze ta wielkosc to np energia ?
Post by J.F.
Natomiast powinienem go przeksztalic do postaci
mV1^2/2-mV0^2/2 = calka (F*ds)
A te mv^2 to wziąłeś eksperymentalnie ze sufitu?
A co - Bog Mojzeszowi na kamiennych tablicach przekazal ?
Ktos musial do powyzszego dojsc.
Post by J.F.
czy jak kto woli
d(mv^2/2) = F*ds
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.

A jesli chodzi o definicje energi kinetycznej ... no, pokaz jak
wyprowadasz E=ms`^2/2 z pierwotnego wzoru.
Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
E*t = F*l
Zle - juz ci przeciez pare razy pisalem, ze wymiary sie nie zgadzaja.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak
kto woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń
krańcowych.
I w czyms to przeszkadza ?
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Post by Krzysztof
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to calki
sa.
W specyficznych przypadkach mozna cos uproscic.
Post by J.F.
Ze tak spytam zlosliwie - masz ty jakies pojecie o granicy ? :-P
A ja spytam poważnie, czy wiesz czym jest iloraz różnicowy?
iloraz różnicowy --> granica --> pochodna.
Rozumiem, ale nie rozumiem w czym widzisz problem.

To tak rozpatrzmy pol obrotu ciala na karuzeli.
Przemieszczenie - o dwa promienie.
Sila dosrodkowa - stala co do wartosci, zmienna w kierunku.

Napisz cos o energii, pracy, tg stycznych czy co tam sobie ubzdurales.

J.
Krzysztof
2021-02-19 16:47:55 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
m( d^2(Y)/dt^2) = F
No to otrzymaj z tego wzoru pochodne mechaniki: energię i pracę.
Spoko, nic wiecej nie trzeba, tylko wiesz, ze otrzymam
rownowaznosc
pracy i energii ?
O równoważności tych wielkości wie każdy uczeń. ale miałeś
przekształcić twój wzór tak, aby otrzymać wzór na pracę lub energię.
Sie nie rozumiemy.
Oczywiście, że nie - tak samo jak ty, nie rozumiał tego ten szwajcarski bałwan,
który wysmażył z II zasady "wzór stulecia".
Post by J.F.
Nie moge otrzymac wzoru "na prace lub energie", bo to sa definicje i
nie musza wynikac z innego wzoru.
Pieprz dalej - nie umiesz czytać wzorów fizycznych, więc nie rozumiesz
jak taki wzór działa.
Sam nie rozumiesz.
Moge sobie rozne wielkosci z tego wzoru wyliczyc ... i cos z tego
bedzie wynikalo?
Skad mam wiedziec, ze ta wielkosc to np energia ?
Post by J.F.
Natomiast powinienem go przeksztalic do postaci
mV1^2/2-mV0^2/2 = calka (F*ds)
A te mv^2 to wziąłeś eksperymentalnie ze sufitu?
A co - Bog Mojzeszowi na kamiennych tablicach przekazal ?
Ktos musial do powyzszego dojsc.
Post by J.F.
czy jak kto woli
d(mv^2/2) = F*ds
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz swojego byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
A jesli chodzi o definicje energi kinetycznej ... no, pokaz jak
wyprowadasz E=ms`^2/2 z pierwotnego wzoru.
Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
E*t = F*l
Zle - juz ci przeciez pare razy pisalem, ze wymiary sie nie zgadzaja.
U ciebie, gdy gubisz dt jak wyżej.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
gdzie Y - pozycja punktu materialnego ujeta w wektor, czy jak
kto woli - wektor wiodący punktu,
a F - wektor sily/sumy sil dzialajacych na punkt.
Bełkot - wektor położenia nie jest wektorem przemieszczenia
po prostej, a także drogi po krzywej.
Jeden wektor przemieszczenia jest różnicą DWÓCH wektorów położeń
krańcowych.
I w czyms to przeszkadza ?
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Post by Krzysztof
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to calki
sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
W specyficznych przypadkach mozna cos uproscic.
Post by J.F.
Ze tak spytam zlosliwie - masz ty jakies pojecie o granicy ? :-P
A ja spytam poważnie, czy wiesz czym jest iloraz różnicowy?
iloraz różnicowy --> granica --> pochodna.
Rozumiem, ale nie rozumiem w czym widzisz problem.
Gdybyś rozumiał, to wiedziałbyś jaka jest granica w rachunku wektorowym.
To tak rozpatrzmy pol obrotu ciala na karuzeli.
Przemieszczenie - o dwa promienie.
Sila dosrodkowa - stala co do wartosci, zmienna w kierunku.
Napisz cos o energii, pracy, tg stycznych czy co tam sobie ubzdurales.
Na razie to ty zmieniasz temat podając bzdurne przykłady.
K.
J.
J.F.
2021-02-19 17:37:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Natomiast powinienem go przeksztalic do postaci
mV1^2/2-mV0^2/2 = calka (F*ds)
A te mv^2 to wziąłeś eksperymentalnie ze sufitu?
A co - Bog Mojzeszowi na kamiennych tablicach przekazal ?
Ktos musial do powyzszego dojsc.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
czy jak kto woli
d(mv^2/2) = F*ds
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w
fizyczne
sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz swojego byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
ale ja nie napisalem ds/dt.

W pierwszym wzorze masz delte, w drugim rozniczkowym tylko d.

Ten drugi mozna by przeksztalcic do
d(mv^2/2)/ds = F

co jest jak najbardziej prawdziwe ... w ruchu po prostej, bo tu
wlasnie mamy problem dzielenia wektorow.
Post by Krzysztof
Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
E*t = F*l
Zle - juz ci przeciez pare razy pisalem, ze wymiary sie nie
zgadzaja.
U ciebie, gdy gubisz dt jak wyżej.
F*l ma wymiar pracy, a wiec tez energii.
Wiec nie moze sie rownac E*t, bo E juz ma wymiar pracy.

[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Post by Krzysztof
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to calki
sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.

Napisz jeszcze raz, ale tym razem dokladnie.
I napisz co to jest W.
W specyficznych przypadkach mozna cos uproscic.
To tak rozpatrzmy pol obrotu ciala na karuzeli.
Przemieszczenie - o dwa promienie.
Sila dosrodkowa - stala co do wartosci, zmienna w kierunku.
Napisz cos o energii, pracy, tg stycznych czy co tam sobie
ubzdurales.
Na razie to ty zmieniasz temat podając bzdurne przykłady.
Bo one maja ci uzmyslowic glupote twoich wlasnych przekonan.

Jak jakis skladni jest zmienny, to trzeba calkowac.

J.
Krzysztof
2021-02-19 21:05:31 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Natomiast powinienem go przeksztalic do postaci
mV1^2/2-mV0^2/2 = calka (F*ds)
A te mv^2 to wziąłeś eksperymentalnie ze sufitu?
A co - Bog Mojzeszowi na kamiennych tablicach przekazal ?
Ktos musial do powyzszego dojsc.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
czy jak kto woli
d(mv^2/2) = F*ds
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w
fizyczne
sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz swojego byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
ale ja nie napisalem ds/dt.
W pierwszym wzorze masz delte, w drugim rozniczkowym tylko d.
Ten drugi mozna by przeksztalcic do
d(mv^2/2)/ds = F
Otóż bałwanie nie można, bo v na przemieszczeniu l jest zawsze mniejsza
od V na drodze s między A i B w tym samym przedziale czasowym - tylko
gdy droga jest przemieszczeniem, to v = V.
II zasada w systemie F, m, v, l, ma postać F = mv^2/l
Jak widzisz, przy wektorach zwrot siły musi być zgodny ze zwrotem
przemieszczenia, a na drodze tego wymogu nie ma - F*l nie może
być momentem siły tylko pracą.
co jest jak najbardziej prawdziwe ... w ruchu po prostej, bo tu
wlasnie mamy problem dzielenia wektorow.
Żadnego problemu nie ma, bo wektorów się nie dzieli.
Post by Krzysztof
Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
E*t = F*l
Zle - juz ci przeciez pare razy pisalem, ze wymiary sie nie
zgadzaja.
U ciebie, gdy gubisz dt jak wyżej.
F*l ma wymiar pracy, a wiec tez energii.
Wiec nie moze sie rownac E*t, bo E juz ma wymiar pracy.
Ale E` jest zużyciem energii, a nie jej definicją.
Znowu to samo: jednostka kWh też ci nie pasuje?
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Post by Krzysztof
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej jest drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to calki
sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
Napisz jeszcze raz, ale tym razem dokladnie.
I napisz co to jest W.
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
W specyficznych przypadkach mozna cos uproscic.
To tak rozpatrzmy pol obrotu ciala na karuzeli.
Przemieszczenie - o dwa promienie.
Sila dosrodkowa - stala co do wartosci, zmienna w kierunku.
Napisz cos o energii, pracy, tg stycznych czy co tam sobie
ubzdurales.
Na razie to ty zmieniasz temat podając bzdurne przykłady.
Bo one maja ci uzmyslowic glupote twoich wlasnych przekonan.
Jak jakis skladni jest zmienny, to trzeba calkowac.
J.
J.F.
2021-02-22 11:43:48 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz
swojego
byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
ale ja nie napisalem ds/dt.
W pierwszym wzorze masz delte, w drugim rozniczkowym tylko d.
Ten drugi mozna by przeksztalcic do
d(mv^2/2)/ds = F
Otóż bałwanie nie można, bo v na przemieszczeniu l jest zawsze mniejsza
od V na drodze s między A i B w tym samym przedziale czasowym - tylko
gdy droga jest przemieszczeniem, to v = V.
Cos pisales o nie wnikaniu w fizyczny sens ...

"v na przemieszczeniu" nas nie interesuje, bo w delte wchodzi predkosc
poczatkowa i koncowa, a nie to co po drodze.
W rozniczke tym bardziej.
II zasada w systemie F, m, v, l, ma postać F = mv^2/l
Juz ci kiedys pare razy pisalem, a ani razu sie nie ustosunkowales:
-energia kinetyczna to mv^2/2, a tego /2 ciagle nie masz,
-predkosci poczatkowej tez nie masz, a przeciez nie musi byc 0
Jak widzisz, przy wektorach zwrot siły musi być zgodny ze zwrotem
przemieszczenia, a na drodze tego wymogu nie ma - F*l nie może
być momentem siły tylko pracą.
Dobrze zaczales, ale wnioski daleko niepelne.
Zwrot sily jest jaki jest - i wcale nie musi byc zgodny z droga czy
przemieszczeniem.
Stad mamy iloczyn skalarny z droga, ktory daje prace.

Ale kierunek sily moze sie zmieniac, kierunek drogi tez - wiec albo
calka iloczynu skalarnego, albo wersja rozniczkowa.
Post by J.F.
co jest jak najbardziej prawdziwe ... w ruchu po prostej, bo tu
wlasnie mamy problem dzielenia wektorow.
Żadnego problemu nie ma, bo wektorów się nie dzieli.
Tylko ze
d(mv^2/2)= F*ds

ma sens niezaleznie od kierunkow, o ile F*ds to iloczyn skalarny
wektorow,
a
d(mv^2/2)/ds = F

... dobrze mowisz - wektorow sie nie dzieli ...
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
E*t = F*l
Zle - juz ci przeciez pare razy pisalem, ze wymiary sie nie zgadzaja.
U ciebie, gdy gubisz dt jak wyżej.
F*l ma wymiar pracy, a wiec tez energii.
Wiec nie moze sie rownac E*t, bo E juz ma wymiar pracy.
Ale E` jest zużyciem energii, a nie jej definicją.
Znowu to samo: jednostka kWh też ci nie pasuje?
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
E` to moc w/g ciebie.
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Post by Krzysztof
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej
jest
drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a
przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to
calki sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
Napisz jeszcze raz, ale tym razem dokladnie.
I napisz co to jest W.
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
Tak zalozylem.
Czyli E i W maja ten sam wymiar, wiec na pewno nie zachodzi:
"całka E po czasie = całce W po drodze. "

Bo sie wymiary nie zgadzaja.

Wychodzi na to, ze o wymiarach w fizyce tez nie masz pojecia, bo bys
takich glupot nie pisal.

J.
Krzysztof
2021-02-22 20:12:47 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz
swojego
byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
ale ja nie napisalem ds/dt.
W pierwszym wzorze masz delte, w drugim rozniczkowym tylko d.
Ten drugi mozna by przeksztalcic do
d(mv^2/2)/ds = F
Otóż bałwanie nie można, bo v na przemieszczeniu l jest zawsze mniejsza
od V na drodze s między A i B w tym samym przedziale czasowym - tylko
gdy droga jest przemieszczeniem, to v = V.
Cos pisales o nie wnikaniu w fizyczny sens ...
"v na przemieszczeniu" nas nie interesuje, bo w delte wchodzi predkosc
poczatkowa i koncowa, a nie to co po drodze.
W rozniczke tym bardziej.
II zasada w systemie F, m, v, l, ma postać F = mv^2/l
-energia kinetyczna to mv^2/2, a tego /2 ciagle nie masz,
No to gdzie zgubił 2 twój szwajcarski idol?
-predkosci poczatkowej tez nie masz, a przeciez nie musi byc 0
Jak widzisz, przy wektorach zwrot siły musi być zgodny ze zwrotem
przemieszczenia, a na drodze tego wymogu nie ma - F*l nie może
być momentem siły tylko pracą.
Dobrze zaczales, ale wnioski daleko niepelne.
Zwrot sily jest jaki jest - i wcale nie musi byc zgodny z droga czy
przemieszczeniem.
Stad mamy iloczyn skalarny z droga, ktory daje prace.
Ale kierunek sily moze sie zmieniac, kierunek drogi tez - wiec albo
calka iloczynu skalarnego, albo wersja rozniczkowa.
Post by J.F.
co jest jak najbardziej prawdziwe ... w ruchu po prostej, bo tu
wlasnie mamy problem dzielenia wektorow.
Żadnego problemu nie ma, bo wektorów się nie dzieli.
Tylko ze
d(mv^2/2)= F*ds
ma sens niezaleznie od kierunkow, o ile F*ds to iloczyn skalarny
wektorow,
a
d(mv^2/2)/ds = F
... dobrze mowisz - wektorow sie nie dzieli ...
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Bez matematycznego pieprzenia w najprostszym przypadku,
E*t = F*l
Zle - juz ci przeciez pare razy pisalem, ze wymiary sie nie zgadzaja.
U ciebie, gdy gubisz dt jak wyżej.
F*l ma wymiar pracy, a wiec tez energii.
Wiec nie moze sie rownac E*t, bo E juz ma wymiar pracy.
Ale E` jest zużyciem energii, a nie jej definicją.
Znowu to samo: jednostka kWh też ci nie pasuje?
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
E` to moc w/g ciebie.
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W pojmowaniu różnicy między drogą, a przemieszczeniem.
Nie ma tu przeszkod.
Post by Krzysztof
Logika panie dziejku, logika: przemieszczenie po prostej
jest
drogą,
ale droga po krzywej nie jest przemieszczeniem.
Dlatego wlasnie wzor jest rozniczkowy - zakladamy tak male
przesuniecia, ze nie ma roznicy miedzy droga a
przemieszczeniem.
Co nie znaczy, ze nie moga byc w na dluzszym torze.
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to
calki sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
Napisz jeszcze raz, ale tym razem dokladnie.
I napisz co to jest W.
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
Tak zalozylem.
"całka E po czasie = całce W po drodze. "
Bo sie wymiary nie zgadzaja.
Ale ci się bajdurzy - najpierw wyskakujesz z równoważnością energii i pracy,
a potem wymiary ci się nie zgadzają - nadal nie rozumiesz co oznacza wymiar
działania i zużycie energii lub jej zdolność do pracy.
Energia jest wydatkowana w czasie, a praca mechaniczna jest wykonywana na drodze;
to abecadło mechaniki, więc daruj sobie fantazje.

Dziś był słoneczny dzień i na falowniku miałem power z paneli 2,5 kW.
Za dzień nabiło mi ponad 17 kWh - eko-groszek ma wartość opałową 25 MJ/kg
i cenę 980 zł/t.
Zużywam go w sezonie zimowym 25 kg dziennie.
Potrafisz wyliczyć opłacalność przejścia na ogrzewanie elektryczne?
Wychodzi na to, ze o wymiarach w fizyce tez nie masz pojecia, bo bys
takich glupot nie pisal.
J.
J.F.
2021-02-23 12:21:03 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w
fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz swojego byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
ale ja nie napisalem ds/dt.
W pierwszym wzorze masz delte, w drugim rozniczkowym tylko d.
Ten drugi mozna by przeksztalcic do
d(mv^2/2)/ds = F
Otóż bałwanie nie można, bo v na przemieszczeniu l jest zawsze mniejsza
od V na drodze s między A i B w tym samym przedziale czasowym - tylko
gdy droga jest przemieszczeniem, to v = V.
Cos pisales o nie wnikaniu w fizyczny sens ...
"v na przemieszczeniu" nas nie interesuje, bo w delte wchodzi
predkosc
poczatkowa i koncowa, a nie to co po drodze.
W rozniczke tym bardziej.
Post by Krzysztof
II zasada w systemie F, m, v, l, ma postać F = mv^2/l
-energia kinetyczna to mv^2/2, a tego /2 ciagle nie masz,
No to gdzie zgubił 2 twój szwajcarski idol?
Skoro tak go nie lubisz, to czemu sie na jego wzory powolujesz ?

Szwajcarski geniusz wymyslil cos nowego, i u niego
E=mc^2

ale to nie znaczy, ze
Ek=mv^2

bo klasycznie to jednak mv^2/2, a relatywistycznie jeszcze inaczej.

I jego "E" to nie jest energia kinetyczna ciala.
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to
calki sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
Napisz jeszcze raz, ale tym razem dokladnie.
I napisz co to jest W.
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
Tak zalozylem.
"całka E po czasie = całce W po drodze. "
Bo sie wymiary nie zgadzaja.
Ale ci się bajdurzy - najpierw wyskakujesz z równoważnością energii i pracy,
a potem wymiary ci się nie zgadzają - nadal nie rozumiesz co oznacza wymiar
działania i zużycie energii lub jej zdolność do pracy.
Najwyrazniej sam nie rozumiesz, bo po prostu nie masz pojecia o
pewnych rzeczach.
Zadziwiajace swoja droga - bo o innych masz pojecie, wiec albo sie
jakos fragmentami uczyles, albo skleroza ci fragmentami wiedze
wyjadla.

E i W sa rownowazne i maja ten sam wymiar (J dzul).
"całka E po czasie" ma wymiar Js
"całce W po drodze" ma wymiar Jm

Wiec nie moga sie rownac.

Jesli chodzi o "działanie" i jego wymiar, to musisz sie wypowiedziec o
co ci chodzi, bo "działanie" czyli angielskie "action" jest uzywane w
mechanice Lagrange'a, i nie wiem - czy o tym mowisz, czy o czyms
innym.
Energia jest wydatkowana w czasie, a praca mechaniczna jest
wykonywana na drodze;
to abecadło mechaniki, więc daruj sobie fantazje
Czyli nie "całka E po czasie = całce W po drodze",
ale "całka mocy po czasie = całce siły po drodze"
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
z dopiskiem moc P =F*v
Dziś był słoneczny dzień i na falowniku miałem power z paneli 2,5 kW.
Za dzień nabiło mi ponad 17 kWh - eko-groszek ma wartość opałową 25 MJ/kg
i cenę 980 zł/t.
Zużywam go w sezonie zimowym 25 kg dziennie.
Potrafisz wyliczyć opłacalność przejścia na ogrzewanie elektryczne?
Eee tam jeden dzien - podaj dane z calego roku, koszt instalacji i
koszt kredytu :-)

J.
Krzysztof
2021-02-23 16:54:48 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oto skutki stosowania rachunku różniczkowego bez wnikania w
fizyczne sedno -
nie rozróżniasz energii i zdolności do pracy.
E = ms`^2/2
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
Jesli chodzi ci o s` i v - przeciez to to samo.
No i co, gapisz się jak byk na malowane wrota i nie widzisz swojego byka.
ds to nie jest ds/dt
i F*ds =|= F*v, czyli mocy mechanicznej.
ale ja nie napisalem ds/dt.
W pierwszym wzorze masz delte, w drugim rozniczkowym tylko d.
Ten drugi mozna by przeksztalcic do
d(mv^2/2)/ds = F
Otóż bałwanie nie można, bo v na przemieszczeniu l jest zawsze mniejsza
od V na drodze s między A i B w tym samym przedziale czasowym - tylko
gdy droga jest przemieszczeniem, to v = V.
Cos pisales o nie wnikaniu w fizyczny sens ...
"v na przemieszczeniu" nas nie interesuje, bo w delte wchodzi predkosc
poczatkowa i koncowa, a nie to co po drodze.
W rozniczke tym bardziej.
Post by Krzysztof
II zasada w systemie F, m, v, l, ma postać F = mv^2/l
-energia kinetyczna to mv^2/2, a tego /2 ciagle nie masz,
No to gdzie zgubił 2 twój szwajcarski idol?
Skoro tak go nie lubisz, to czemu sie na jego wzory powolujesz ?
Szwajcarski geniusz wymyslil cos nowego, i u niego
E=mc^2
ale to nie znaczy, ze
Ek=mv^2
bo klasycznie to jednak mv^2/2, a relatywistycznie jeszcze inaczej.
... a wg ciebie jeszcze inaczej, każdy obchodzi II zasadę
wedle własnej ignorancji.
I jego "E" to nie jest energia kinetyczna ciala.
To jaka, jeśli nie ma jej zużycia, cieplna?
Już wiem, jest "pełna", bo nie ma dwójki w mianowniku :-)
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
No i masz dłuższy tor i dwa tg stycznych w punktach Q i P,
które sprowadzasz swoim pojęciem granicy do jednego tg
przemieszczenia.
Przeciez nie ma tak - jak sie cos zmienia, to sie calkuje, po to
calki sa.
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
Napisz jeszcze raz, ale tym razem dokladnie.
I napisz co to jest W.
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
Tak zalozylem.
"całka E po czasie = całce W po drodze. "
Bo sie wymiary nie zgadzaja.
Ale ci się bajdurzy - najpierw wyskakujesz z równoważnością energii i pracy,
a potem wymiary ci się nie zgadzają - nadal nie rozumiesz co oznacza wymiar
działania i zużycie energii lub jej zdolność do pracy.
Najwyrazniej sam nie rozumiesz, bo po prostu nie masz pojecia o
pewnych rzeczach.
Zadziwiajace swoja droga - bo o innych masz pojecie, wiec albo sie
jakos fragmentami uczyles, albo skleroza ci fragmentami wiedze
wyjadla.
E i W sa rownowazne i maja ten sam wymiar (J dzul).
"całka E po czasie" ma wymiar Js
"całce W po drodze" ma wymiar Jm
Poczytaj, nie pisz z głowy, bo masz siano:
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCul
Wiec nie moga sie rownac.
Napiszesz ze sufitu Jm to jasne że się te wielkości nie równają.
Nie ma takiej wielkości fizycznej, a zatem i jej jednostki dżul x metr,
jest Nm = J; to siła wykonuje pracę (działa), ale dla was pojęcie siły jest
nad wyraz enigmatyczne.
Jesli chodzi o "działanie" i jego wymiar, to musisz sie wypowiedziec o
co ci chodzi, bo "działanie" czyli angielskie "action" jest uzywane w
mechanice Lagrange'a, i nie wiem - czy o tym mowisz, czy o czyms
innym.
Każda praca jest działaniem, skoro działa siła, to dywagacje
matematyczne zdatne są psu na buty, pojawiają się wskutek
niezrozumienia dynamiki.
Energia jest wydatkowana w czasie, a praca mechaniczna jest
wykonywana na drodze;
to abecadło mechaniki, więc daruj sobie fantazje
Czyli nie "całka E po czasie = całce W po drodze",
ale "całka mocy po czasie = całce siły po drodze"
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
z dopiskiem moc P =F*v
Dziś był słoneczny dzień i na falowniku miałem power z paneli 2,5 kW.
Za dzień nabiło mi ponad 17 kWh - eko-groszek ma wartość opałową 25 MJ/kg
i cenę 980 zł/t.
Zużywam go w sezonie zimowym 25 kg dziennie.
Potrafisz wyliczyć opłacalność przejścia na ogrzewanie elektryczne?
Eee tam jeden dzien - podaj dane z calego roku, koszt instalacji i
koszt kredytu :-)
Podałem ten przykład, abyś zauważył różnicę między kW, a kWh.
K.
J.
J.F.
2021-02-23 18:06:47 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W
po
drodze.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
Tak zalozylem.
"całka E po czasie = całce W po drodze. "
Bo sie wymiary nie zgadzaja.
Ale ci się bajdurzy - najpierw wyskakujesz z równoważnością
energii i
pracy,
a potem wymiary ci się nie zgadzają - nadal nie rozumiesz co
oznacza
wymiar
działania i zużycie energii lub jej zdolność do pracy.
Najwyrazniej sam nie rozumiesz, bo po prostu nie masz pojecia o
pewnych rzeczach.
Zadziwiajace swoja droga - bo o innych masz pojecie, wiec albo sie
jakos fragmentami uczyles, albo skleroza ci fragmentami wiedze
wyjadla.
E i W sa rownowazne i maja ten sam wymiar (J dzul).
"całka E po czasie" ma wymiar Js
"całce W po drodze" ma wymiar Jm
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCul
A tak konkretnie, to o co ci chodzi ?
Post by J.F.
Wiec nie moga sie rownac.
Napiszesz ze sufitu Jm to jasne że się te wielkości nie równają.
Nie ma takiej wielkości fizycznej, a zatem i jej jednostki dżul x metr,
jest Nm = J; to siła wykonuje pracę (działa), ale dla was pojęcie siły jest
nad wyraz enigmatyczne.
Zaraz zaraz - bo ty chyba nadal nie rozumiesz.

Jednostka i wymiarem energii E jest dzul [J] ?
Jednostka i wymiarem pracy W jest dzul [J] ?
Taki sam jak w E, gdybys mial watpliwosci.

To jaki jest wymiar "całki E po czasie" ?
A jaki "całki W po drodze" ?
Post by J.F.
Jesli chodzi o "działanie" i jego wymiar, to musisz sie
wypowiedziec o
co ci chodzi, bo "działanie" czyli angielskie "action" jest uzywane w
mechanice Lagrange'a, i nie wiem - czy o tym mowisz, czy o czyms
innym.
Każda praca jest działaniem, skoro działa siła, to dywagacje
matematyczne zdatne są psu na buty, pojawiają się wskutek
niezrozumienia dynamiki.
W mechanice Lagrange'a przyjela sie inna definicja, ale nie wiem -
znasz, nie znasz.
Z wypowiedzi wnioskuje ze nie znasz, i twoje "dzałanie" to jest cos
innego - OK, tylko uwazaj - mozna sie nadziac na kogos, kto od razu
skojarzy z mechanika Lagrange'a.


Czyli twoje "działanie" to praca i ma wymiar pracy - J czy Nm jak kto
woli ?
Post by J.F.
Energia jest wydatkowana w czasie, a praca mechaniczna jest
wykonywana na drodze;
to abecadło mechaniki, więc daruj sobie fantazje
Czyli nie "całka E po czasie = całce W po drodze",
ale "całka mocy po czasie = całce siły po drodze"
Post by J.F.
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
z dopiskiem moc P =F*v
Post by J.F.
Post by J.F.
Dziś był słoneczny dzień i na falowniku miałem power z paneli 2,5 kW.
Za dzień nabiło mi ponad 17 kWh - eko-groszek ma wartość opałową
25
MJ/kg
i cenę 980 zł/t.
Zużywam go w sezonie zimowym 25 kg dziennie.
Potrafisz wyliczyć opłacalność przejścia na ogrzewanie
elektryczne?
Eee tam jeden dzien - podaj dane z calego roku, koszt instalacji i
koszt kredytu :-)
Podałem ten przykład, abyś zauważył różnicę między kW, a kWh.
Wolabym, abys sie ustosunkowal do akapitow powyzej, a nie uniki robil.

J.
Krzysztof
2021-02-23 21:47:34 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W
po
drodze.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Co masz sklerozę? Niedawno pieprzyłeś o równoważności pracy i energii,
Jeśli nawet wzór E = W nie odczytujesz, to o czym mowa?
Tak zalozylem.
"całka E po czasie = całce W po drodze. "
Bo sie wymiary nie zgadzaja.
Ale ci się bajdurzy - najpierw wyskakujesz z równoważnością
energii i
pracy,
a potem wymiary ci się nie zgadzają - nadal nie rozumiesz co
oznacza
wymiar
działania i zużycie energii lub jej zdolność do pracy.
Najwyrazniej sam nie rozumiesz, bo po prostu nie masz pojecia o
pewnych rzeczach.
Zadziwiajace swoja droga - bo o innych masz pojecie, wiec albo sie
jakos fragmentami uczyles, albo skleroza ci fragmentami wiedze
wyjadla.
E i W sa rownowazne i maja ten sam wymiar (J dzul).
"całka E po czasie" ma wymiar Js
"całce W po drodze" ma wymiar Jm
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCul
A tak konkretnie, to o co ci chodzi ?
Post by J.F.
Wiec nie moga sie rownac.
Napiszesz ze sufitu Jm to jasne że się te wielkości nie równają.
Nie ma takiej wielkości fizycznej, a zatem i jej jednostki dżul x metr,
jest Nm = J; to siła wykonuje pracę (działa), ale dla was pojęcie siły jest
nad wyraz enigmatyczne.
Zaraz zaraz - bo ty chyba nadal nie rozumiesz.
Jednostka i wymiarem energii E jest dzul [J] ?
Jednostka i wymiarem pracy W jest dzul [J] ?
Taki sam jak w E, gdybys mial watpliwosci.
To jaki jest wymiar "całki E po czasie" ?
A jaki "całki W po drodze" ?
Post by J.F.
Jesli chodzi o "działanie" i jego wymiar, to musisz sie
wypowiedziec o
co ci chodzi, bo "działanie" czyli angielskie "action" jest uzywane w
mechanice Lagrange'a, i nie wiem - czy o tym mowisz, czy o czyms
innym.
Każda praca jest działaniem, skoro działa siła, to dywagacje
matematyczne zdatne są psu na buty, pojawiają się wskutek
niezrozumienia dynamiki.
W mechanice Lagrange'a przyjela sie inna definicja, ale nie wiem -
znasz, nie znasz.
Z wypowiedzi wnioskuje ze nie znasz, i twoje "dzałanie" to jest cos
innego - OK, tylko uwazaj - mozna sie nadziac na kogos, kto od razu
skojarzy z mechanika Lagrange'a.
Matematyczne zawracanie głowy - i Euler, i Lagrange wybitnie się nudzili.
Co masz pod całką tego działania? L jak Labory - praca.

A propos, pytałem już Macieja i Simplera czy np. ośmiościan z przekątnymi
ma ścieżkę Eulera, odpowiedzieli że nie; a jakie jest twoje zdanie?
To tak mi wpadło z okazji przypomnienia tych panów, którzy wysmażyli
wzorki na równoważności Ek i Ep.
Statyka w innej wersji.
Przemieszczenie jest działaniem i masz to wprost w definicji dżula.
Na określoną ilość pracy (działania) zużywa się określoną ilość energii
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy znać
Newtona; J energii = J pracy.
K.
Czyli twoje "działanie" to praca i ma wymiar pracy - J czy Nm jak kto
woli ?
Nie jak kto woli lecz taka jest definicja dżula.
Post by J.F.
Energia jest wydatkowana w czasie, a praca mechaniczna jest
wykonywana na drodze;
to abecadło mechaniki, więc daruj sobie fantazje
Czyli nie "całka E po czasie = całce W po drodze",
ale "całka mocy po czasie = całce siły po drodze"
Post by J.F.
E` = dE/dt = (ms`)*ds`/dt = Fs`
z dopiskiem moc P =F*v
Post by J.F.
Post by J.F.
Dziś był słoneczny dzień i na falowniku miałem power z paneli 2,5 kW.
Za dzień nabiło mi ponad 17 kWh - eko-groszek ma wartość opałową
25
MJ/kg
i cenę 980 zł/t.
Zużywam go w sezonie zimowym 25 kg dziennie.
Potrafisz wyliczyć opłacalność przejścia na ogrzewanie elektryczne?
Eee tam jeden dzien - podaj dane z calego roku, koszt instalacji i
koszt kredytu :-)
Podałem ten przykład, abyś zauważył różnicę między kW, a kWh.
Wolabym, abys sie ustosunkowal do akapitow powyzej, a nie uniki robil.
J.
J.F.
2021-02-24 05:35:35 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W
po
drodze.
No grochem o sciane - nadal ci sie wymiar nie zgadza.
[...]
Najwyrazniej sam nie rozumiesz, bo po prostu nie masz pojecia o
pewnych rzeczach.
Zadziwiajace swoja droga - bo o innych masz pojecie, wiec albo sie
jakos fragmentami uczyles, albo skleroza ci fragmentami wiedze
wyjadla.
E i W sa rownowazne i maja ten sam wymiar (J dzul).
"całka E po czasie" ma wymiar Js
"całce W po drodze" ma wymiar Jm
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCul
A tak konkretnie, to o co ci chodzi ?
Post by J.F.
Wiec nie moga sie rownac.
Napiszesz ze sufitu Jm to jasne że się te wielkości nie równają.
Nie ma takiej wielkości fizycznej, a zatem i jej jednostki dżul x metr,
jest Nm = J; to siła wykonuje pracę (działa), ale dla was pojęcie siły jest
nad wyraz enigmatyczne.
Zaraz zaraz - bo ty chyba nadal nie rozumiesz.
Jednostka i wymiarem energii E jest dzul [J] ?
Jednostka i wymiarem pracy W jest dzul [J] ?
Taki sam jak w E, gdybys mial watpliwosci.
To jaki jest wymiar "całki E po czasie" ?
A jaki "całki W po drodze" ?
Nie rob unikow i sie wypowiedz w tym temacie

J.
J.F.
2021-02-24 07:08:47 UTC
Permalink
Post by Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Jesli chodzi o "działanie" i jego wymiar, to musisz sie
wypowiedziec o
co ci chodzi, bo "działanie" czyli angielskie "action" jest uzywane w
mechanice Lagrange'a, i nie wiem - czy o tym mowisz, czy o czyms
innym.
Każda praca jest działaniem, skoro działa siła, to dywagacje
matematyczne zdatne są psu na buty, pojawiają się wskutek
niezrozumienia dynamiki.
W mechanice Lagrange'a przyjela sie inna definicja, ale nie wiem -
znasz, nie znasz.
Z wypowiedzi wnioskuje ze nie znasz, i twoje "dzałanie" to jest cos
innego - OK, tylko uwazaj - mozna sie nadziac na kogos, kto od razu
skojarzy z mechanika Lagrange'a.
Matematyczne zawracanie głowy - i Euler, i Lagrange wybitnie się nudzili.
Co masz pod całką tego działania? L jak Labory - praca.
A propos, pytałem już Macieja i Simplera czy np. ośmiościan z przekątnymi
ma ścieżkę Eulera, odpowiedzieli że nie; a jakie jest twoje zdanie?
Jesli cie dobrze rozumiem - to nie. Przeciez to trywialne jest - z
czym masz problem ?
Post by Krzysztof
To tak mi wpadło z okazji przypomnienia tych panów, którzy wysmażyli
wzorki na równoważności Ek i Ep.
Statyka w innej wersji.
Przemieszczenie jest działaniem i masz to wprost w definicji dżula.
Pod warunkiem, ze sila stala i rownolegla do przemieszczenia.
A jak nie - to trzeba calki.
Post by Krzysztof
Na określoną ilość pracy (działania) zużywa się określoną ilość energii
No coz - jak pisalem - lepiej nie pisac w tym kontekscie "dzialanie".
Pisz "praca" - kazdy zrozumie. Ale rob jak uwazasz.
Post by Krzysztof
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy znać
Newtona; J energii = J pracy.
Tylko ze Newton "energii" nie wymyslil.
To dopiero nastepni zrobili.


J.
Krzysztof
2021-02-24 09:35:10 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Jesli chodzi o "działanie" i jego wymiar, to musisz sie
wypowiedziec o
co ci chodzi, bo "działanie" czyli angielskie "action" jest uzywane w
mechanice Lagrange'a, i nie wiem - czy o tym mowisz, czy o czyms
innym.
Każda praca jest działaniem, skoro działa siła, to dywagacje
matematyczne zdatne są psu na buty, pojawiają się wskutek
niezrozumienia dynamiki.
W mechanice Lagrange'a przyjela sie inna definicja, ale nie wiem -
znasz, nie znasz.
Z wypowiedzi wnioskuje ze nie znasz, i twoje "dzałanie" to jest cos
innego - OK, tylko uwazaj - mozna sie nadziac na kogos, kto od razu
skojarzy z mechanika Lagrange'a.
Matematyczne zawracanie głowy - i Euler, i Lagrange wybitnie się nudzili.
Co masz pod całką tego działania? L jak Labory - praca.
A propos, pytałem już Macieja i Simplera czy np. ośmiościan z przekątnymi
ma ścieżkę Eulera, odpowiedzieli że nie; a jakie jest twoje zdanie?
Jesli cie dobrze rozumiem - to nie. Przeciez to trywialne jest - z
czym masz problem ?
Post by Krzysztof
To tak mi wpadło z okazji przypomnienia tych panów, którzy wysmażyli
wzorki na równoważności Ek i Ep.
Statyka w innej wersji.
Przemieszczenie jest działaniem i masz to wprost w definicji dżula.
Pod warunkiem, ze sila stala i rownolegla do przemieszczenia.
A jak nie - to trzeba calki.
Zawracasz głowę - gdy na przemieszczeniu masz v^2, czyli v(t) nieliniową
funkcję potęgową, to masz to samo, a pochodna (v^2)` = 2v.
No i popatrz, znalazła się dwójka :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Na określoną ilość pracy (działania) zużywa się określoną ilość energii
No coz - jak pisalem - lepiej nie pisac w tym kontekscie "dzialanie".
Pisz "praca" - kazdy zrozumie. Ale rob jak uwazasz.
Post by Krzysztof
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy znać
Newtona; J energii = J pracy.
Tylko ze Newton "energii" nie wymyslil.
To dopiero nastepni zrobili.
Ależ był nierozgarnięty - sformułował 3 zasady,
wymyślił rachunek różniczkowy, a definicję energii musieli
podać dopiero głębocy myśliciele.
Z tego tabunu wyłączam tylko inżyniera Carnota i niektórych
mniej znanych.
K.
Post by J.F.
J.
J.F.
2021-02-24 10:08:46 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
To tak mi wpadło z okazji przypomnienia tych panów, którzy wysmażyli
wzorki na równoważności Ek i Ep.
Statyka w innej wersji.
Przemieszczenie jest działaniem i masz to wprost w definicji dżula.
Pod warunkiem, ze sila stala i rownolegla do przemieszczenia.
A jak nie - to trzeba calki.
Zawracasz głowę - gdy na przemieszczeniu masz v^2, czyli v(t)
nieliniową
funkcję potęgową, to masz to samo, a pochodna (v^2)` = 2v.
No i popatrz, znalazła się dwójka :-)
Znalazla sie, ale w ktorym miejscu?
Napisz jeszcze raz twoje wzorki, tylko porzadnie.

Poza tym czy ja cos pisalem o nieliniowosci v(t) ?

Ja tylko zwracam uwage, ze jak F jest stala (wektorowo), to mozesz
sobie liczyc
praca=F*przemieszczenie.

Jak F jest zmienna, to
praca=calka(F*ds).

Gdzie mamy w calce iloczyn wektorowy.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy znać
Newtona; J energii = J pracy.
Tylko ze Newton "energii" nie wymyslil.
To dopiero nastepni zrobili.
Ależ był nierozgarnięty - sformułował 3 zasady,
wymyślił rachunek różniczkowy, a definicję energii musieli
podać dopiero głębocy myśliciele.
No ale co ja poradze, ze tak bylo.
Chyba ze uwazasz inaczej - to pokaz palcem w ktorym miejscu to
napisal.

A pojecie energii wcale nie jest takie naturalnie wynikajace z praw
dynamiki Newtona.
Trzeba na to wpasc - podobnie, jak na kilka innych zasad zachowania.

J.
Krzysztof
2021-02-24 19:34:46 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
To tak mi wpadło z okazji przypomnienia tych panów, którzy wysmażyli
wzorki na równoważności Ek i Ep.
Statyka w innej wersji.
Przemieszczenie jest działaniem i masz to wprost w definicji dżula.
Pod warunkiem, ze sila stala i rownolegla do przemieszczenia.
A jak nie - to trzeba calki.
Zawracasz głowę - gdy na przemieszczeniu masz v^2, czyli v(t) nieliniową
funkcję potęgową, to masz to samo, a pochodna (v^2)` = 2v.
No i popatrz, znalazła się dwójka :-)
Znalazla sie, ale w ktorym miejscu?
Napisz jeszcze raz twoje wzorki, tylko porzadnie.
Poza tym czy ja cos pisalem o nieliniowosci v(t) ?
Ja tylko zwracam uwage, ze jak F jest stala (wektorowo), to mozesz
sobie liczyc
praca=F*przemieszczenie.
Jak F jest zmienna, to
praca=calka(F*ds).
Gdzie mamy w calce iloczyn wektorowy.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy znać
Newtona; J energii = J pracy.
Tylko ze Newton "energii" nie wymyslil.
To dopiero nastepni zrobili.
Ależ był nierozgarnięty - sformułował 3 zasady,
wymyślił rachunek różniczkowy, a definicję energii musieli
podać dopiero głębocy myśliciele.
No ale co ja poradze, ze tak bylo.
Chyba ze uwazasz inaczej - to pokaz palcem w ktorym miejscu to
napisal.
A pojecie energii wcale nie jest takie naturalnie wynikajace z praw
dynamiki Newtona.
Trzeba na to wpasc - podobnie, jak na kilka innych zasad zachowania.
Dawniej Ek nazywano "żywą siłą" - po prostu siła aktywna jest energią
i tylko taka ma zdolność do pracy, więc po co Newtonowi potrzebny był
dodatkowy byt? II zasada jest jak brzytwa Ockhama, ale też trzeba na to wpaść.
Każda zasada zachowania to statyka.
III zasada dotyczy tylko równości po zakończeniu działania siły akcja = reakcji,
ale podczas działania siły tej równości nie ma i dlatego II zasada w wersji
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są dwie masy.
J.
J.F.
2021-02-25 11:32:10 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy
znać Newtona; J energii = J pracy.
Tylko ze Newton "energii" nie wymyslil.
To dopiero nastepni zrobili.
Ależ był nierozgarnięty - sformułował 3 zasady,
wymyślił rachunek różniczkowy, a definicję energii musieli
podać dopiero głębocy myśliciele.
No ale co ja poradze, ze tak bylo.
Chyba ze uwazasz inaczej - to pokaz palcem w ktorym miejscu to
napisal.
A pojecie energii wcale nie jest takie naturalnie wynikajace z praw
dynamiki Newtona.
Trzeba na to wpasc - podobnie, jak na kilka innych zasad zachowania.
Dawniej Ek nazywano "żywą siłą" - po prostu siła aktywna jest energią
Ale to Leibniz i Bernoulli na to wpadli - tak przynajmniej wiki
twierdzi.
i tylko taka ma zdolność do pracy, więc po co Newtonowi potrzebny był
dodatkowy byt? II zasada jest jak brzytwa Ockhama, ale też trzeba na to wpaść.
O pracy Newton chyba tez nie wiedzial.
A praca i energia ... uzyteczne pojecia jak widac, tylko trzeba na nie
wpasc.

A owa "zdolnosc do wykonania pracy" ... w przypadku energii
kinetycznej dobra nazwa (z wyjatkiem ciepła), ale przeciez inne siły
tez maja zdolnosc do wykonania pracy, wiec musisz przemyslec.
Każda zasada zachowania to statyka.
Eee - pedu, momentu pedu, sumy energii w tym kinetycznej - jestes
pewien, ze to statyka ?
III zasada dotyczy tylko równości po zakończeniu działania siły akcja = reakcji,
ale podczas działania siły tej równości nie ma i dlatego II zasada w wersji
Jest jest, tylko trzeba na nia umiejetnie spojrzec.
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można
przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są dwie masy.
Wiec mowisz, ze to jest 2mv^2/2 i dlatego nie ma "/2" ?

Ale przeciez te dwie masy nie musza byc rowne, wiec 2m to przypadek
bardzo szczegolny.
czyli - nie zapominaj o tym /2, szczegolnie jesli nie rozumiesz
calosci :-P.


A co z innymi uwagami ? Wymiary Ci sie juz zgadzaja ?

J.
Krzysztof
2021-02-25 18:40:47 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
i do tego nie potrzeba matematycznych "mechaników" - wystarczy
znać Newtona; J energii = J pracy.
Tylko ze Newton "energii" nie wymyslil.
To dopiero nastepni zrobili.
Ależ był nierozgarnięty - sformułował 3 zasady,
wymyślił rachunek różniczkowy, a definicję energii musieli
podać dopiero głębocy myśliciele.
No ale co ja poradze, ze tak bylo.
Chyba ze uwazasz inaczej - to pokaz palcem w ktorym miejscu to
napisal.
A pojecie energii wcale nie jest takie naturalnie wynikajace z praw
dynamiki Newtona.
Trzeba na to wpasc - podobnie, jak na kilka innych zasad zachowania.
Dawniej Ek nazywano "żywą siłą" - po prostu siła aktywna jest energią
Ale to Leibniz i Bernoulli na to wpadli - tak przynajmniej wiki
twierdzi.
i tylko taka ma zdolność do pracy, więc po co Newtonowi potrzebny był
dodatkowy byt? II zasada jest jak brzytwa Ockhama, ale też trzeba na to wpaść.
O pracy Newton chyba tez nie wiedzial.
A praca i energia ... uzyteczne pojecia jak widac, tylko trzeba na nie
wpasc.
No i wpadasz na matematyczne rafy nie mające nic wspólnego z fizyką.
A owa "zdolnosc do wykonania pracy" ... w przypadku energii
kinetycznej dobra nazwa (z wyjatkiem ciepła), ale przeciez inne siły
tez maja zdolnosc do wykonania pracy, wiec musisz przemyslec.
Każda zasada zachowania to statyka.
Eee - pedu, momentu pedu, sumy energii w tym kinetycznej - jestes
pewien, ze to statyka ?
Każda równowaga jest statyczna.
III zasada dotyczy tylko równości po zakończeniu działania siły akcja = reakcji,
ale podczas działania siły tej równości nie ma i dlatego II zasada w wersji
Jest jest, tylko trzeba na nia umiejetnie spojrzec.
Tylko spojrzenie macie krzywe - przestań opowiadać pierdoły:
w równowadze na jednym kierunku masz ruch albo 0, albo mv;
jeśli siła jest nieaktywna, to opora nie rozwija reakcji.
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są dwie masy.
Wiec mowisz, ze to jest 2mv^2/2 i dlatego nie ma "/2" ?
Nie pieprz, tego nie mówiłem.
To a`` jest twoją rafą - przeanalizuj teoremat Carnota.
Praca deformacji w zderzeniu dwóch mas w ruchu względnym:
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
Ale przeciez te dwie masy nie musza byc rowne, wiec 2m to przypadek
bardzo szczegolny.
I co z tego, że zacznę Ci tłumaczyć znowu o proporcjach, skoro jesteś
z mechaniki na etapie przedszkola.
czyli - nie zapominaj o tym /2, szczegolnie jesli nie rozumiesz
calosci :-P.
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A co z innymi uwagami ? Wymiary Ci sie juz zgadzaja ?
Głupoty pomijam - jeśli twierdzisz, że druga zasada ma złe wymiary,
to na idiotyzmy nie odpowiadam.
J.
J.F.
2021-02-25 19:09:35 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
A owa "zdolnosc do wykonania pracy" ... w przypadku energii
kinetycznej dobra nazwa (z wyjatkiem ciepła), ale przeciez inne siły
tez maja zdolnosc do wykonania pracy, wiec musisz przemyslec.
Post by Krzysztof
Każda zasada zachowania to statyka.
Eee - pedu, momentu pedu, sumy energii w tym kinetycznej - jestes
pewien, ze to statyka ?
Każda równowaga jest statyczna.
No -napisales wczesniej "statyka", mnie sie ta dziedzina troche
inaczej kojarzy.
Post by Krzysztof
III zasada dotyczy tylko równości po zakończeniu działania siły
akcja
= reakcji,
ale podczas działania siły tej równości nie ma i dlatego II zasada
w
wersji
Jest jest, tylko trzeba na nia umiejetnie spojrzec.
w równowadze na jednym kierunku masz ruch albo 0, albo mv;
jeśli siła jest nieaktywna, to opora nie rozwija reakcji.
Pewnie sie nie dogadamy ... ale jak rozpedzone cialo uderza w sprezyne
oparta o solidna opore ... to co sie dalej dzieje i jakie sily
dzialaja ?
Post by Krzysztof
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są dwie masy.
Wiec mowisz, ze to jest 2mv^2/2 i dlatego nie ma "/2" ?
Nie pieprz, tego nie mówiłem.
To a`` jest twoją rafą - przeanalizuj teoremat Carnota.
Nie znam.
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
No prosze - Carnot jakos nie zapomnial /2.
Ale przeciez te dwie masy nie musza byc rowne, wiec 2m to przypadek
bardzo szczegolny.
I co z tego, że zacznę Ci tłumaczyć znowu o proporcjach, skoro jesteś
z mechaniki na etapie przedszkola.
czyli - nie zapominaj o tym /2, szczegolnie jesli nie rozumiesz
calosci :-P.
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Poprawnie obliczyc.
A co z innymi uwagami ? Wymiary Ci sie juz zgadzaja ?
Głupoty pomijam - jeśli twierdzisz, że druga zasada ma złe wymiary,
to na idiotyzmy nie odpowiadam.
Druga zasada ma dobre wymiary.

Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"

J.
Krzysztof
2021-02-26 08:48:55 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
A owa "zdolnosc do wykonania pracy" ... w przypadku energii
kinetycznej dobra nazwa (z wyjatkiem ciepła), ale przeciez inne siły
tez maja zdolnosc do wykonania pracy, wiec musisz przemyslec.
Post by Krzysztof
Każda zasada zachowania to statyka.
Eee - pedu, momentu pedu, sumy energii w tym kinetycznej - jestes
pewien, ze to statyka ?
Każda równowaga jest statyczna.
No -napisales wczesniej "statyka", mnie sie ta dziedzina troche
inaczej kojarzy.
Twoje skojarzenia są adekwatne do Twoich wyobrażeń.
Post by Krzysztof
III zasada dotyczy tylko równości po zakończeniu działania siły
akcja
= reakcji,
ale podczas działania siły tej równości nie ma i dlatego II zasada
w
wersji
Jest jest, tylko trzeba na nia umiejetnie spojrzec.
w równowadze na jednym kierunku masz ruch albo 0, albo mv;
jeśli siła jest nieaktywna, to opora nie rozwija reakcji.
Pewnie sie nie dogadamy ... ale jak rozpedzone cialo uderza w sprezyne
oparta o solidna opore ... to co sie dalej dzieje i jakie sily
dzialaja ?
Post by Krzysztof
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są dwie masy.
Wiec mowisz, ze to jest 2mv^2/2 i dlatego nie ma "/2" ?
Nie pieprz, tego nie mówiłem.
To a`` jest twoją rafą - przeanalizuj teoremat Carnota.
Nie znam.
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
No prosze - Carnot jakos nie zapomnial /2.
...bo ma dwie masy i na pełną deformację składają się deformacje
obu mas - Ek traci jedna i druga masa - poznałeś, a skutek nijaki.
Ale przeciez te dwie masy nie musza byc rowne, wiec 2m to przypadek
bardzo szczegolny.
I co z tego, że zacznę Ci tłumaczyć znowu o proporcjach, skoro jesteś
z mechaniki na etapie przedszkola.
czyli - nie zapominaj o tym /2, szczegolnie jesli nie rozumiesz
calosci :-P.
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest księżycowy?
Poprawnie obliczyc.
A co z innymi uwagami ? Wymiary Ci sie juz zgadzaja ?
Głupoty pomijam - jeśli twierdzisz, że druga zasada ma złe wymiary,
to na idiotyzmy nie odpowiadam.
Druga zasada ma dobre wymiary.
To dlaczego podważasz jej wersję dynamiczną - działanie.
Ileż razy już Ci proponowałem, abyś używał wielkości podstawowych
mechaniki - wtedy Twoje skojarzenia będą odpowiadać prawdziwym
wyobrażeniom.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
Co Ci się nie podoba w zapisie:
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
J.
J.F.
2021-02-26 09:41:55 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są
dwie
masy.
Wiec mowisz, ze to jest 2mv^2/2 i dlatego nie ma "/2" ?
Nie pieprz, tego nie mówiłem.
To a`` jest twoją rafą - przeanalizuj teoremat Carnota.
Nie znam.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
No prosze - Carnot jakos nie zapomnial /2.
...bo ma dwie masy i na pełną deformację składają się deformacje
obu mas - Ek traci jedna i druga masa - poznałeś, a skutek nijaki.
Ale przeciez nie bede pierzyl, ze pisales 2m, wiec pisz m1 i m2 i nie
zapominaj o /2 ..
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ale przeciez te dwie masy nie musza byc rowne, wiec 2m to
przypadek
bardzo szczegolny.
I co z tego, że zacznę Ci tłumaczyć znowu o proporcjach, skoro jesteś
z mechaniki na etapie przedszkola.
Post by J.F.
czyli - nie zapominaj o tym /2, szczegolnie jesli nie rozumiesz
calosci :-P.
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest
księżycowy?
Ale masa nie jest ksiezycowa, bo 1kg, N tez nie jest ksiezycowy, wiec
po prostu nie odrozniasz kg od kG, nie masz pojecia o jednostkach, ani
o dynamice.
Post by J.F.
Poprawnie obliczyc.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A co z innymi uwagami ? Wymiary Ci sie juz zgadzaja ?
Głupoty pomijam - jeśli twierdzisz, że druga zasada ma złe wymiary,
to na idiotyzmy nie odpowiadam.
Druga zasada ma dobre wymiary.
To dlaczego podważasz jej wersję dynamiczną - działanie.
Podaj wymiar.
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.

A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"

I podaj wymiar oby calek.

A na drugi raz:
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj


J.
Krzysztof
2021-02-26 19:53:47 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
dynamicznej ma postać F = mv^2/l, co dla pracy/energii można
przekształcić
na F*l = mv^2.
I nie wyskakuj z dwójką, bo do akcji - reakcji potrzebne są
dwie
masy.
Wiec mowisz, ze to jest 2mv^2/2 i dlatego nie ma "/2" ?
Nie pieprz, tego nie mówiłem.
To a`` jest twoją rafą - przeanalizuj teoremat Carnota.
Nie znam.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
No prosze - Carnot jakos nie zapomnial /2.
...bo ma dwie masy i na pełną deformację składają się deformacje
obu mas - Ek traci jedna i druga masa - poznałeś, a skutek nijaki.
Ale przeciez nie bede pierzyl, ze pisales 2m, wiec pisz m1 i m2 i nie
zapominaj o /2 ..
A co miałem Ci robić wykład o zderzeniach?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ale przeciez te dwie masy nie musza byc rowne, wiec 2m to przypadek
bardzo szczegolny.
I co z tego, że zacznę Ci tłumaczyć znowu o proporcjach, skoro jesteś
z mechaniki na etapie przedszkola.
Post by J.F.
czyli - nie zapominaj o tym /2, szczegolnie jesli nie rozumiesz
calosci :-P.
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest księżycowy?
Ale masa nie jest ksiezycowa, bo 1kg, N tez nie jest ksiezycowy, wiec
po prostu nie odrozniasz kg od kG, nie masz pojecia o jednostkach, ani
o dynamice.
No jasne, na Księżycu masa jest ziemska - tak wam głębocy myśliciele
zrobili wodę z mózgu poprzez likwidację układu ciężarowego.
A ten ziemski kg zawiozłeś na Księżyc z równika, czy z bieguna?
Uczysz się, ale bardzo topornie - pamiętasz dyskusję o ilorazie wektorów?
Też nawrzucałeś inwektyw, aż w końcu Cię oświeciło.
Post by J.F.
Poprawnie obliczyc.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A co z innymi uwagami ? Wymiary Ci sie juz zgadzaja ?
Głupoty pomijam - jeśli twierdzisz, że druga zasada ma złe wymiary,
to na idiotyzmy nie odpowiadam.
Druga zasada ma dobre wymiary.
To dlaczego podważasz jej wersję dynamiczną - działanie.
Podaj wymiar.
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
J.
J.F.
2021-03-01 05:40:53 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
No prosze - Carnot jakos nie zapomnial /2.
...bo ma dwie masy i na pełną deformację składają się deformacje
obu mas - Ek traci jedna i druga masa - poznałeś, a skutek nijaki.
Ale przeciez nie bede pierzyl, ze pisales 2m, wiec pisz m1 i m2 i nie
zapominaj o /2 ..
A co miałem Ci robić wykład o zderzeniach?
Mozesz zrobic, ale jak masz glupoty pisac, to lepiej nie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na
Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest księżycowy?
Ale masa nie jest ksiezycowa, bo 1kg, N tez nie jest ksiezycowy, wiec
po prostu nie odrozniasz kg od kG, nie masz pojecia o jednostkach, ani
o dynamice.
No jasne, na Księżycu masa jest ziemska - tak wam głębocy myśliciele
zrobili wodę z mózgu poprzez likwidację układu ciężarowego.
A ten ziemski kg zawiozłeś na Księżyc z równika, czy z bieguna?
Taaa ...
Uczysz się, ale bardzo topornie - pamiętasz dyskusję o ilorazie wektorów?
Też nawrzucałeś inwektyw, aż w końcu Cię oświeciło.
Zaraz zaraz - to ciagle jest watek o dzieleniu wektor.
To ty nawrzucales inwektyw.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
Post by J.F.
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
A tu czemu nie podasz ?
Post by J.F.
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
Wiec czemu nie podales wymiarow ?

J.
Krzysztof
2021-03-01 07:31:49 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
L = m1/2 * (u - v1)^2 + m2/2 * (v2 - u)^2
No prosze - Carnot jakos nie zapomnial /2.
...bo ma dwie masy i na pełną deformację składają się deformacje
obu mas - Ek traci jedna i druga masa - poznałeś, a skutek nijaki.
Ale przeciez nie bede pierzyl, ze pisales 2m, wiec pisz m1 i m2 i nie
zapominaj o /2 ..
A co miałem Ci robić wykład o zderzeniach?
Mozesz zrobic, ale jak masz glupoty pisac, to lepiej nie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
No to bądź łaskaw i podaj "całość".
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest księżycowy?
Ale masa nie jest ksiezycowa, bo 1kg, N tez nie jest ksiezycowy, wiec
po prostu nie odrozniasz kg od kG, nie masz pojecia o jednostkach, ani
o dynamice.
No jasne, na Księżycu masa jest ziemska - tak wam głębocy myśliciele
zrobili wodę z mózgu poprzez likwidację układu ciężarowego.
A ten ziemski kg zawiozłeś na Księżyc z równika, czy z bieguna?
Taaa ...
To nie jest odpowiedź na pytanie - widocznie nie znasz odpowiedzi.
Uczysz się, ale bardzo topornie - pamiętasz dyskusję o ilorazie wektorów?
Też nawrzucałeś inwektyw, aż w końcu Cię oświeciło.
Zaraz zaraz - to ciagle jest watek o dzieleniu wektor.
No to dlaczego rozpisujesz się o Księżycu?
To ty nawrzucales inwektyw.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
No i nie dochodzi, że [J] energii = [J] pracy
Post by J.F.
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
A tu czemu nie podasz ?
Post by J.F.
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
Wiec czemu nie podales wymiarow ?
J.
J.F.
2021-03-02 08:04:57 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest księżycowy?
Ale masa nie jest ksiezycowa, bo 1kg, N tez nie jest ksiezycowy, wiec
po prostu nie odrozniasz kg od kG, nie masz pojecia o
jednostkach,
ani
o dynamice.
No jasne, na Księżycu masa jest ziemska - tak wam głębocy myśliciele
zrobili wodę z mózgu poprzez likwidację układu ciężarowego.
A ten ziemski kg zawiozłeś na Księżyc z równika, czy z bieguna?
Taaa ...
To nie jest odpowiedź na pytanie - widocznie nie znasz odpowiedzi.
A co tu odpowiadac - nie po to likwidowano uklad ciezarowy, aby bylo
istotne skad pochodzi 1kg - z rownika, z bieguna czy z Ksiezyca.
To ciagle 1kg.

A przeciez mase wprowadzono dawno temu ... zahibernowales na 100 lat?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Uczysz się ale bardzo topornie - pamiętasz dyskusję o ilorazie
wektorów?
Też nawrzucałeś inwektyw, aż w końcu Cię oświeciło.
Zaraz zaraz - to ciagle jest watek o dzieleniu wektor.
No to dlaczego rozpisujesz się o Księżycu?
Tak wyszlo w watku.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
No i nie dochodzi, że [J] energii = [J] pracy
Alez dochodzi - temu nie oponuje, bo tu sie zgadzamy.
No chyba ze nie calkiem, bo jak zaczniesz wprowadzac jakies ksiezycowe
jednostki
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
A tu czemu nie podasz ?
No czemu nie podasz tych wymiarow ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
Wiec czemu nie podales wymiarow ?
No czemu nie ?

J.
Krzysztof
2021-03-02 18:43:05 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A potrafisz juz policzyc o jaki dystans przemiesci sie na Ksiezycu
cialo o masie 1kg pod dzialaniem sily 1N w ciagu 1s ?
Nie zaczynaj, bo znowu zaserwujesz bzdet nie odróżniający kg od kG.
Nadal nie dochodzi, że gdy masa jest księżycowa, to i N jest księżycowy?
Ale masa nie jest ksiezycowa, bo 1kg, N tez nie jest ksiezycowy, wiec
po prostu nie odrozniasz kg od kG, nie masz pojecia o
jednostkach,
ani
o dynamice.
No jasne, na Księżycu masa jest ziemska - tak wam głębocy myśliciele
zrobili wodę z mózgu poprzez likwidację układu ciężarowego.
A ten ziemski kg zawiozłeś na Księżyc z równika, czy z bieguna?
Taaa ...
To nie jest odpowiedź na pytanie - widocznie nie znasz odpowiedzi.
A co tu odpowiadac - nie po to likwidowano uklad ciezarowy, aby bylo
istotne skad pochodzi 1kg - z rownika, z bieguna czy z Ksiezyca.
To ciagle 1kg.
No jasne, i dlatego kosmodromy budują najbliżej równika.

Przecież Ty nie znasz podstaw mechaniki - podawałem już parę razy
i powtórzę po raz ostatni:
1. Z czterech podstawowych wielkości mechaniki P, l, m i t tylko trzy
są niezależne - łączy ich II zasada.
2. Niezależnymi są: albo siła (układ ciężarowy, inaczej techniczny P, l, t),
albo masa (układ fizyczny m, l, t).
Takiś sam neptek w mechanice jak ci głębocy myśliciele, którym nie
odpowiadał układ ciężarowy - zlikwidowali połowę II zasady prawem kaduka.
Potem taki deliberuje o siłach na poziomie podstawówki lub robi masę funkcją v.
W twardej alternatywie - albo siła (ciężar) określa masę, albo masa określa siłę
nie ma miejsca na wasze pierdółki; dlatego ziemską masę określa ziemski N,
a masę księżycową - N księżycowy. Metr i sekunda są takie same
Na dodatek wasze głupoty kinematyczne dają pełny obraz siana w waszych
łepetynach.
A przeciez mase wprowadzono dawno temu ... zahibernowales na 100 lat?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Uczysz się ale bardzo topornie - pamiętasz dyskusję o ilorazie
wektorów?
Też nawrzucałeś inwektyw, aż w końcu Cię oświeciło.
Zaraz zaraz - to ciagle jest watek o dzieleniu wektor.
No to dlaczego rozpisujesz się o Księżycu?
Tak wyszlo w watku.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
No i nie dochodzi, że [J] energii = [J] pracy
Alez dochodzi - temu nie oponuje, bo tu sie zgadzamy.
No chyba ze nie calkiem, bo jak zaczniesz wprowadzac jakies ksiezycowe
jednostki
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
A tu czemu nie podasz ?
No czemu nie podasz tych wymiarow ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
Wiec czemu nie podales wymiarow ?
No czemu nie ?
A [J} to co wg Ciebie? Może być [0,10197 kGm]
K.
J.
J.F.
2021-03-03 11:07:19 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
To nie jest odpowiedź na pytanie - widocznie nie znasz odpowiedzi.
A co tu odpowiadac - nie po to likwidowano uklad ciezarowy, aby bylo
istotne skad pochodzi 1kg - z rownika, z bieguna czy z Ksiezyca.
To ciagle 1kg.
No jasne, i dlatego kosmodromy budują najbliżej równika.
A fabryki rakiet ?
Przecież Ty nie znasz podstaw mechaniki - podawałem już parę razy
Wychodzi na to, ze sam nie znasz.
1. Z czterech podstawowych wielkości mechaniki P, l, m i t tylko trzy
są niezależne - łączy ich II zasada.
Ok, łaczy je II zasada - przyjmujac ze P to jakas dowolna sila.

Wzoru laczacego nie podasz, bo jak podasz to bledny :-)
2. Niezależnymi są: albo siła (układ ciężarowy, inaczej techniczny P, l, t),
albo masa (układ fizyczny m, l, t).
Czyli co - mozna stosowac mase m zamiast ciezaru i swiat sie nie
zawali ?

Ale teraz to musisz wyjasnic - w jakim sensie "niezaleznymi" ?

Bo zgodze sie, ze masę ciała można by nazwać niezależną - jest jaka
jest, trzeba jej używać.

Zastepczo zamiast masy mozna podać cieżar ciała. Tylko musi byc jakaś
grawitacja.
I wtedy dochodzi ci kolejny parametr - "przyspieszenie grawitacyjne"
g.
Bo zakładam, ze siła P nie jest cięzarem, chyba, ze na samych spadkach
swobodnych sie skupiasz.
Takiś sam neptek w mechanice jak ci głębocy myśliciele, którym nie
odpowiadał układ ciężarowy - zlikwidowali połowę II zasady prawem kaduka.
Bynajmniej. Po prostu tego nie rozumiesz, wiec wychodzi ci, ze czegos
brakuje.
A niczego nie brakuje.

Tylko jakim cudem nie rozumiesz, skoro te "neptki" to tak ze 200 lat
temu byly ... kto cie uczyl ?
Potem taki deliberuje o siłach na poziomie podstawówki lub robi masę funkcją v.
No coz zrobic, kiedy przy duzych predkosciach klasyczna mechanika
wysiada.
Nie musi to oznaczac, ze masa jest funkcja v, bo lepiej uzywac "masy
spoczynkowej".
W twardej alternatywie - albo siła (ciężar) określa masę, albo masa określa siłę
nie ma miejsca na wasze pierdółki; dlatego ziemską masę określa ziemski N,
a masę księżycową - N księżycowy. Metr i sekunda są takie same
Juz nawet nie bede pisal czego nie rozumiesz - szkoda palcow i
klawiatury.
Bzdury kompletne piszesz.
Na dodatek wasze głupoty kinematyczne dają pełny obraz siana w waszych
łepetynach.
A ty nie potrafisz rozwiazac prostego zadania na Ksiezycu :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
No i nie dochodzi, że [J] energii = [J] pracy
Alez dochodzi - temu nie oponuje, bo tu sie zgadzamy.
No chyba ze nie calkiem, bo jak zaczniesz wprowadzac jakies
ksiezycowe
jednostki
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
A tu czemu nie podasz ?
No czemu nie podasz tych wymiarow ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
Wiec czemu nie podales wymiarow ?
No czemu nie ?
A [J} to co wg Ciebie? Może być [0,10197 kGm]
Czyli w/g ciebie
"całka E po czasie", gdzie E to energia ma wymiar J ?
Zle.
Pewnie chciales napisac "całka E' po czasie", gdzie E' to pochodna
energii po czasie, czyli moc.
Ale raz piszesz apostrof, a raz nie.

A w drugim przypadku "całka W po drodze", gdzie W to praca - tez ma
wymiar J ?
Czy znow ci apostrofa zabraklo ?

Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?

J.
Krzysztof
2021-03-03 12:03:49 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
To nie jest odpowiedź na pytanie - widocznie nie znasz odpowiedzi.
A co tu odpowiadac - nie po to likwidowano uklad ciezarowy, aby bylo
istotne skad pochodzi 1kg - z rownika, z bieguna czy z Ksiezyca.
To ciagle 1kg.
No jasne, i dlatego kosmodromy budują najbliżej równika.
A fabryki rakiet ?
Przecież Ty nie znasz podstaw mechaniki - podawałem już parę razy
Wychodzi na to, ze sam nie znasz.
1. Z czterech podstawowych wielkości mechaniki P, l, m i t tylko trzy
są niezależne - łączy ich II zasada.
Ok, łaczy je II zasada - przyjmujac ze P to jakas dowolna sila.
Wzoru laczacego nie podasz, bo jak podasz to bledny :-)
2. Niezależnymi są: albo siła (układ ciężarowy, inaczej techniczny P, l, t),
albo masa (układ fizyczny m, l, t).
Czyli co - mozna stosowac mase m zamiast ciezaru i swiat sie nie
zawali ?
Ale teraz to musisz wyjasnic - w jakim sensie "niezaleznymi" ?
Bo zgodze sie, ze masę ciała można by nazwać niezależną - jest jaka
jest, trzeba jej używać.
Zastepczo zamiast masy mozna podać cieżar ciała. Tylko musi byc jakaś
grawitacja.
I wtedy dochodzi ci kolejny parametr - "przyspieszenie grawitacyjne"
g.
Bo zakładam, ze siła P nie jest cięzarem, chyba, ze na samych spadkach
swobodnych sie skupiasz.
Takiś sam neptek w mechanice jak ci głębocy myśliciele, którym nie
odpowiadał układ ciężarowy - zlikwidowali połowę II zasady prawem kaduka.
Bynajmniej. Po prostu tego nie rozumiesz, wiec wychodzi ci, ze czegos
brakuje.
A niczego nie brakuje.
Tylko jakim cudem nie rozumiesz, skoro te "neptki" to tak ze 200 lat
temu byly ... kto cie uczyl ?
Potem taki deliberuje o siłach na poziomie podstawówki lub robi masę funkcją v.
No coz zrobic, kiedy przy duzych predkosciach klasyczna mechanika
wysiada.
Nie musi to oznaczac, ze masa jest funkcja v, bo lepiej uzywac "masy
spoczynkowej".
W twardej alternatywie - albo siła (ciężar) określa masę, albo masa określa siłę
nie ma miejsca na wasze pierdółki; dlatego ziemską masę określa ziemski N,
a masę księżycową - N księżycowy. Metr i sekunda są takie same
Juz nawet nie bede pisal czego nie rozumiesz - szkoda palcow i
klawiatury.
Bzdury kompletne piszesz.
Na dodatek wasze głupoty kinematyczne dają pełny obraz siana w waszych
łepetynach.
A ty nie potrafisz rozwiazac prostego zadania na Ksiezycu :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
No i nie dochodzi, że [J] energii = [J] pracy
Alez dochodzi - temu nie oponuje, bo tu sie zgadzamy.
No chyba ze nie calkiem, bo jak zaczniesz wprowadzac jakies
ksiezycowe
jednostki
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A potem napisz czemu pisales
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
I podaj wymiar oby calek.
A tu czemu nie podasz ?
No czemu nie podasz tych wymiarow ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
-nie myl sie,
-jak sie pomylisz, to sie przyznaj
Nie pieprz.
Wiec czemu nie podales wymiarow ?
No czemu nie ?
A [J} to co wg Ciebie? Może być [0,10197 kGm]
Czyli w/g ciebie
"całka E po czasie", gdzie E to energia ma wymiar J ?
Zle.
Pewnie chciales napisac "całka E' po czasie", gdzie E' to pochodna
energii po czasie, czyli moc.
Ale raz piszesz apostrof, a raz nie.
A w drugim przypadku "całka W po drodze", gdzie W to praca - tez ma
wymiar J ?
Czy znow ci apostrofa zabraklo ?
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
J.
Idź uczyć się logiki.
K.
J.F.
2021-03-03 12:17:07 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
[...]
Post by Krzysztof
A [J} to co wg Ciebie? Może być [0,10197 kGm]
Czyli w/g ciebie
"całka E po czasie", gdzie E to energia ma wymiar J ?
Zle.
Pewnie chciales napisac "całka E' po czasie", gdzie E' to pochodna
energii po czasie, czyli moc.
Ale raz piszesz apostrof, a raz nie.
A w drugim przypadku "całka W po drodze", gdzie W to praca - tez ma
wymiar J ?
Czy znow ci apostrofa zabraklo ?
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
Idź uczyć się logiki.
Sam sie idz uczyc - to nie jest odpowiedz, ktora cokolwiek wyjasnia z
moich pytan :-P

I nadal nie wiem - glupi jestes, czy tylko niestaranny.

Przypominam, ze napisales
Post by Krzysztof
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
J.
Krzysztof
2021-03-03 13:07:35 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
Jeśli Ci się podoba, to dlaczego do Twej
zakutej pały nie dochodzi, że [J] = [J]
Alez dochodzi - ladnie liczysz wymiary ... tu.
[...]
Post by Krzysztof
A [J} to co wg Ciebie? Może być [0,10197 kGm]
Czyli w/g ciebie
"całka E po czasie", gdzie E to energia ma wymiar J ?
Zle.
Pewnie chciales napisac "całka E' po czasie", gdzie E' to pochodna
energii po czasie, czyli moc.
Ale raz piszesz apostrof, a raz nie.
A w drugim przypadku "całka W po drodze", gdzie W to praca - tez ma
wymiar J ?
Czy znow ci apostrofa zabraklo ?
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
Idź uczyć się logiki.
Sam sie idz uczyc - to nie jest odpowiedz, ktora cokolwiek wyjasnia z
moich pytan :-P
Bo nie myślisz logicznie - jeśli całkujesz E po czasie to wiadomo, że nie
chodzi o 1 sek. i o definicję wata 1J/1s tylko liczysz jakie było zużycie energii
w danym przedziale czasowym.
Założyłem na wyrost, że tyle wiesz, mając w domu licznik kWh (watosekund)
sumujący (całkujący) pobór-zużycie energii w czasie.
K.
I nadal nie wiem - glupi jestes, czy tylko niestaranny.
Przypominam, ze napisales
Post by Krzysztof
Oczywiście i już je podawałem: całka E po czasie = całce W po drodze.
I jak grochem o ścianę.
J.
J.F.
2021-03-03 14:19:50 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
[...]
Post by J.F.
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
Idź uczyć się logiki.
Sam sie idz uczyc - to nie jest odpowiedz, ktora cokolwiek wyjasnia z
moich pytan :-P
Bo nie myślisz logicznie - jeśli całkujesz E po czasie to wiadomo, że nie
chodzi o 1 sek. i o definicję wata 1J/1s tylko liczysz jakie było zużycie energii
w danym przedziale czasowym.
Założyłem na wyrost, że tyle wiesz, mając w domu licznik kWh (watosekund)
sumujący (całkujący) pobór-zużycie energii w czasie.
OK, to ma jakis sens ... tylko:

-nie pisz "całka E po czasie" bo sie kojarzy z ∫Edt,

-licznik elektryczny ... sumuje porcje energii czy całkuje moc ...
dobre pytanie ... matematyczne,

-w zasadzie nalezaloby napisac ∫dE ... a moze ∫ d(E(t))/dt*dt ...
maslo maslane.

-w zaawansowanej mechanice wystepuje "całka z energii po czasie", a w
zasadzie to lagranżianu po czasie, i sie nazywa "działaniem" (action).
I nie wiadomo - to masz na mysli, czy nie to.

No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod dzialaniem stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2

... i widzisz - /2 tam jest ...


A wracajac do dzielenia wektorow:

-dzielenie wektorow jak wiadomo zdefiniowane nie jest,

-cos tam mozna kombinowac z tensorami, ale to wiecej kombinowania niz
dzielenia,

-w zwiazku z brakiem dzielenia istnienie pochodnej funkcji wektorowej
W(U), gdzie W i U to wektory, istotnie jest problematyczne,
(ale nie: "granicą jest wersor 1").

-ale mimo ze dW/dU moze byc niezdefiniowane, to dW=T*dU moze byc
poprawne. Stad i rachunek rozniczkowy na wektorach sie przeprowadza.
najbardziej klasyczny przyklad to dynamika punktow materialnych czy
ruch obrotowy bryly sztywnej.

- ... liczby zespolone mozna traktowac podobnie jak wektory ... a
pochodna dla funkcji zespolonych jest.
Choc lepiej napisac: bywa.

J.
Krzysztof
2021-03-03 21:00:21 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Pytanie bylo jakie wymiary ma
"całka E po czasie"
"całka W po drodze"
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
[...]
Post by J.F.
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
Idź uczyć się logiki.
Sam sie idz uczyc - to nie jest odpowiedz, ktora cokolwiek wyjasnia z
moich pytan :-P
Bo nie myślisz logicznie - jeśli całkujesz E po czasie to wiadomo, że nie
chodzi o 1 sek. i o definicję wata 1J/1s tylko liczysz jakie było zużycie energii
w danym przedziale czasowym.
Założyłem na wyrost, że tyle wiesz, mając w domu licznik kWh (watosekund)
sumujący (całkujący) pobór-zużycie energii w czasie.
-nie pisz "całka E po czasie" bo sie kojarzy z ∫Edt,
To źle Ci się kojarzy, bo to całka nieoznaczona.
-licznik elektryczny ... sumuje porcje energii czy całkuje moc ...
dobre pytanie ... matematyczne,
-w zasadzie nalezaloby napisac ∫dE ... a moze ∫ d(E(t))/dt*dt ...
maslo maslane.
-w zaawansowanej mechanice wystepuje "całka z energii po czasie", a w
zasadzie to lagranżianu po czasie, i sie nazywa "działaniem" (action).
I nie wiadomo - to masz na mysli, czy nie to.
Przecież Ci już pisałem, że te wzorki to radosna twórczość
matematycznych "mechaników" - jeśli ktoś nie rozumie pojęcia siły,
to stara się zastąpić ją ersatzem.
W dynamice sama siła aktywna jest działaniem - po prostu trzeba
odróżniać działanie statyczne (uproszczony opis bez czasu) od działania
dynamicznego, a tak całe kilometry wzorków zamiast jednego prostego
równania: (0,t) ∫ L`dt = (0,s) ∫ Pds
No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod dzialaniem stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2
... i widzisz - /2 tam jest ...
Nie pisz x, tylko l - przemieszczenie i analizuj wzór w wielkościach podstawowych.
l = l/t^2 * t^2/2
I co, jakieś sugestie odnośnie pełnej wersji :-}
-dzielenie wektorow jak wiadomo zdefiniowane nie jest,
-cos tam mozna kombinowac z tensorami, ale to wiecej kombinowania niz
dzielenia,
-w zwiazku z brakiem dzielenia istnienie pochodnej funkcji wektorowej
W(U), gdzie W i U to wektory, istotnie jest problematyczne,
(ale nie: "granicą jest wersor 1").
No to podziel wersor przez wersor - w końcu to wektory jednostkowe.
-ale mimo ze dW/dU moze byc niezdefiniowane, to dW=T*dU moze byc
poprawne. Stad i rachunek rozniczkowy na wektorach sie przeprowadza.
najbardziej klasyczny przyklad to dynamika punktow materialnych czy
ruch obrotowy bryly sztywnej.
Punkt materialny to pojęcie z kinematyki.
K.
- ... liczby zespolone mozna traktowac podobnie jak wektory ... a
pochodna dla funkcji zespolonych jest.
Choc lepiej napisac: bywa.
J.
J.F.
2021-03-04 13:57:00 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
Idź uczyć się logiki.
Sam sie idz uczyc - to nie jest odpowiedz, ktora cokolwiek
wyjasnia
z moich pytan :-P
Bo nie myślisz logicznie - jeśli całkujesz E po czasie to wiadomo,
że
nie
chodzi o 1 sek. i o definicję wata 1J/1s tylko liczysz jakie było
zużycie energii w danym przedziale czasowym.
Założyłem na wyrost, że tyle wiesz, mając w domu licznik kWh (watosekund)
sumujący (całkujący) pobór-zużycie energii w czasie.
-nie pisz "całka E po czasie" bo sie kojarzy z ∫Edt,
To źle Ci się kojarzy, bo to całka nieoznaczona.
Oznaczona czy nieoznaczona - to ciagle jest "całka E po czasie" ..
-w zaawansowanej mechanice wystepuje "całka z energii po czasie", a w
zasadzie to lagranżianu po czasie, i sie nazywa "działaniem" (action).
I nie wiadomo - to masz na mysli, czy nie to.
Przecież Ci już pisałem, że te wzorki to radosna twórczość
matematycznych "mechaników" - jeśli ktoś nie rozumie pojęcia siły,
to stara się zastąpić ją ersatzem.
Juz oni ja dobrze rozumieli, a ty chyba nie.

Ersatz czy nie - wystepuje w mechanice, wiec jak piszesz "całka E po
czasie"
z wymiarem J*s, czy nazywasz coś "działaniem" - to to nie sa bzdury
...
W dynamice sama siła aktywna jest działaniem - po prostu trzeba
odróżniać działanie statyczne (uproszczony opis bez czasu) od działania
dynamicznego, a tak całe kilometry wzorków zamiast jednego prostego
równania: (0,t) ∫ L`dt = (0,s) ∫ Pds
Jak dla mnie, to cale powyzsze jest pelne podejrzanych tresci.

A rownanie jest jeszcze prostsze: F=ma

Twoje calki to juz nadbudowa nad rownaniem, a inni poszli dalej i
nadbudowali wiecej :-)
No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod dzialaniem stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2
... i widzisz - /2 tam jest ...
Nie pisz x, tylko l - przemieszczenie i analizuj wzór w wielkościach podstawowych.
Przypadek sie tyczy ruchu prostoliniowego, wiec mozna uzywac zamiennie
:-)
l = l/t^2 * t^2/2
I co, jakieś sugestie odnośnie pełnej wersji :-}
l=l to nie jest zadne uzyteczne rownanie :-)

Ale chodzi jednak o to "/2".
Ono tam jest, a ty o tym zapominasz.
I nie zawsze mowa o "zderzeniu", ze mozesz mowic "1/2 po jednej
stronie, 1/2 po drugiej, to razem 2/2".
-dzielenie wektorow jak wiadomo zdefiniowane nie jest,
-cos tam mozna kombinowac z tensorami, ale to wiecej kombinowania niz
dzielenia,
-w zwiazku z brakiem dzielenia istnienie pochodnej funkcji
wektorowej
W(U), gdzie W i U to wektory, istotnie jest problematyczne,
(ale nie: "granicą jest wersor 1").
No to podziel wersor przez wersor - w końcu to wektory jednostkowe.
A widzisz - wektor przez wersor tego wektora moge, i nikt sie nie
przyczepi :-)
-ale mimo ze dW/dU moze byc niezdefiniowane, to dW=T*dU moze byc
poprawne. Stad i rachunek rozniczkowy na wektorach sie
przeprowadza.
najbardziej klasyczny przyklad to dynamika punktow materialnych czy
ruch obrotowy bryly sztywnej.
Punkt materialny to pojęcie z kinematyki.
A niech ci bedzie.
Choc "materialny" piszemy, aby nadac mu mase - a masa jest nam
potrzebna w dynamice, a nie w kinematyce.

A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
- ... liczby zespolone mozna traktowac podobnie jak wektory ... a
pochodna dla funkcji zespolonych jest.
Choc lepiej napisac: bywa.
J.
Krzysztof
2021-03-04 16:52:01 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
(0,t)∫E`dt = (0,s)∫Fds
Podoba mi sie. Podaj wymiar.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Czy nie zabrakło, tylko sie na wymiarach nie znasz ?
Idź uczyć się logiki.
Sam sie idz uczyc - to nie jest odpowiedz, ktora cokolwiek
wyjasnia
z moich pytan :-P
Bo nie myślisz logicznie - jeśli całkujesz E po czasie to wiadomo,
że
nie
chodzi o 1 sek. i o definicję wata 1J/1s tylko liczysz jakie było
zużycie energii w danym przedziale czasowym.
Założyłem na wyrost, że tyle wiesz, mając w domu licznik kWh (watosekund)
sumujący (całkujący) pobór-zużycie energii w czasie.
-nie pisz "całka E po czasie" bo sie kojarzy z ∫Edt,
To źle Ci się kojarzy, bo to całka nieoznaczona.
Oznaczona czy nieoznaczona - to ciagle jest "całka E po czasie" ..
-w zaawansowanej mechanice wystepuje "całka z energii po czasie", a w
zasadzie to lagranżianu po czasie, i sie nazywa "działaniem" (action).
I nie wiadomo - to masz na mysli, czy nie to.
Przecież Ci już pisałem, że te wzorki to radosna twórczość
matematycznych "mechaników" - jeśli ktoś nie rozumie pojęcia siły,
to stara się zastąpić ją ersatzem.
Juz oni ja dobrze rozumieli, a ty chyba nie.
Ersatz czy nie - wystepuje w mechanice, wiec jak piszesz "całka E po
czasie"
z wymiarem J*s, czy nazywasz coś "działaniem" - to to nie sa bzdury
...
W dynamice sama siła aktywna jest działaniem - po prostu trzeba
odróżniać działanie statyczne (uproszczony opis bez czasu) od działania
dynamicznego, a tak całe kilometry wzorków zamiast jednego prostego
równania: (0,t) ∫ L`dt = (0,s) ∫ Pds
Jak dla mnie, to cale powyzsze jest pelne podejrzanych tresci.
Co tu masz podejrzanego - taką samą notkę masz w wiki:

"Działanie – podstawowe pojęcie mechaniki teoretycznej.
Wyraża się w jednostkach iloczynu energii i czasu bądź pędu i drogi.
Działanie to całka lagranżjanu układu między dwoma stanami:
S = (t1,t2) ∫ Ldt

Teraz wojuj z wiki, że przy L nie ma apostrofu lub o jednostki pędu i drogi :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82anie_(fizyka)
A rownanie jest jeszcze prostsze: F=ma
Szkolne, nic nie mówiące.
Twoje calki to juz nadbudowa nad rownaniem, a inni poszli dalej i
nadbudowali wiecej :-)
No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod dzialaniem stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2
... i widzisz - /2 tam jest ...
Nie pisz x, tylko l - przemieszczenie i analizuj wzór w wielkościach podstawowych.
Przypadek sie tyczy ruchu prostoliniowego, wiec mozna uzywac zamiennie
:-)
Nie można, bo x to liczba, a l to długość i ma miano.
l = l/t^2 * t^2/2
I co, jakieś sugestie odnośnie pełnej wersji :-}
l=l to nie jest zadne uzyteczne rownanie :-)
A czy l = l/2 jest użyteczne? Zwykła głupota
Ale chodzi jednak o to "/2".
Ono tam jest, a ty o tym zapominasz.
I nie zawsze mowa o "zderzeniu", ze mozesz mowic "1/2 po jednej
stronie, 1/2 po drugiej, to razem 2/2".
Skoro mówisz o działaniu to jedna masa działa na drugą w różnych formach,
ogólnie - w dynamicznej lub w uproszczeniu - statycznej ze szkolnym F = -F
-dzielenie wektorow jak wiadomo zdefiniowane nie jest,
-cos tam mozna kombinowac z tensorami, ale to wiecej kombinowania niz
dzielenia,
-w zwiazku z brakiem dzielenia istnienie pochodnej funkcji
wektorowej
W(U), gdzie W i U to wektory, istotnie jest problematyczne,
(ale nie: "granicą jest wersor 1").
No to podziel wersor przez wersor - w końcu to wektory jednostkowe.
A widzisz - wektor przez wersor tego wektora moge, i nikt sie nie
przyczepi :-)
No jasne, tylko nie masz wektora lecz liczbę nie wiadomo czego.
Szwankuje zrozumienie działań na liczbach mianowanych.
5 * 1m/s//1 m/s = 5 ogórków kiszonych
-ale mimo ze dW/dU moze byc niezdefiniowane, to dW=T*dU moze byc
poprawne. Stad i rachunek rozniczkowy na wektorach sie
przeprowadza.
najbardziej klasyczny przyklad to dynamika punktow materialnych czy
ruch obrotowy bryly sztywnej.
Punkt materialny to pojęcie z kinematyki.
A niech ci bedzie.
Choc "materialny" piszemy, aby nadac mu mase - a masa jest nam
potrzebna w dynamice, a nie w kinematyce.
Chodzi o analizę ruchu, przecież nie będziesz operował całymi masami.
A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
No właśnie, ale wymiary mas mają znaczenie w dynamice
w przypadku mocy energetycznej jednostki masy:
II zasada P = mv^2/l
Pv/m = mv^3/ml = v^3/l
Ponieważ l = 3-ci pierw. z objętości, to moc energ./masa = v^3/3ci pierw. z V
- ... liczby zespolone mozna traktowac podobnie jak wektory ... a
pochodna dla funkcji zespolonych jest.
Choc lepiej napisac: bywa.
J.
J.F.
2021-03-04 17:42:09 UTC
Permalink
Ten wpis może być nieodpowiedni. Kliknij, aby go wyświetlić.
Krzysztof
2021-03-05 09:58:18 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
-w zaawansowanej mechanice wystepuje "całka z energii po
czasie", a
w zasadzie to lagranżianu po czasie, i sie nazywa "działaniem"
(action).
I nie wiadomo - to masz na mysli, czy nie to.
Przecież Ci już pisałem, że te wzorki to radosna twórczość
matematycznych "mechaników" - jeśli ktoś nie rozumie pojęcia siły,
to stara się zastąpić ją ersatzem.
Juz oni ja dobrze rozumieli, a ty chyba nie.
Ersatz czy nie - wystepuje w mechanice, wiec jak piszesz "całka E po
czasie"
z wymiarem J*s, czy nazywasz coś "działaniem" - to to nie sa bzdury
...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W dynamice sama siła aktywna jest działaniem - po prostu trzeba
odróżniać działanie statyczne (uproszczony opis bez czasu) od działania
dynamicznego, a tak całe kilometry wzorków zamiast jednego prostego
równania: (0,t) ∫ L`dt = (0,s) ∫ Pds
Jak dla mnie, to cale powyzsze jest pelne podejrzanych tresci.
"Działanie – podstawowe pojęcie mechaniki teoretycznej.
Wyraża się w jednostkach iloczynu energii i czasu bądź pędu i drogi.
S = (t1,t2) ∫ Ldt
Ale widzisz tu cos o dzialaniu statycznym i dynamicznym,
o jakiejs aktywnej sile, o uproszczonym opisie bez czasu itp ?
Teraz wojuj z wiki, że przy L nie ma apostrofu lub o jednostki pędu i drogi :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82anie_(fizyka)
Ale dlaczego mialbym wojowac z wiki ?
Tam nic nie brakuje, i wszystko sie zgadza.
Tak? To dlaczego wojowałeś ze mną o E i E`?
No i jaki wymiar ma mv*l, czyli ml^2/t?
Przeciez o tym pare razy wspominalem, chocby powyzej widac w cytacie.
Tylko owe "działanie", za granica zwane "action" - zdaje sie, ze z
francuska,
nie ma nic wspolnego z tym, co pisales o swoim działaniu.
To nie jest sila, to jest funkcja zbudowana nad stanem ukladu.
I sama w sobie nic nie mowi - tylko doszllismy do wniosku, ze uklad
mechaniczny (i nie tylko) zachowuje sie tak, aby te funkcje
zminimalizowac.
Jest do tego szersze wyjasnienie, ale chyba ci nie potrzebne, skoro
masz braki w podstawach.
Post by J.F.
A rownanie jest jeszcze prostsze: F=ma
Szkolne, nic nie mówiące.
szkolne, ale sprawdza sie takze na wyzszych szczeblach.
I bardzo duzo mowi.
Tobie nic nie mówi, bo wzbraniasz się przed oczywistym a = l/t^2
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod dzialaniem stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2
... i widzisz - /2 tam jest ...
Nie pisz x, tylko l - przemieszczenie i analizuj wzór w
wielkościach
podstawowych.
Przypadek sie tyczy ruchu prostoliniowego, wiec mozna uzywac zamiennie
:-)
Nie można, bo x to liczba, a l to długość i ma miano.
x to pozycja, wiec ma i miano.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
l = l/t^2 * t^2/2
I co, jakieś sugestie odnośnie pełnej wersji :-}
l=l to nie jest zadne uzyteczne rownanie :-)
A czy l = l/2 jest użyteczne? Zwykła głupota
l=l/2 jest uzyteczne, bo mozna z niego wywnioskowac ze l=0.
Ale przeciez nie mowilem, ze l=l/2, tylko pisalem, zebys sie we
wzorach nie mylil.
Przecież Ty podałeś mylny wzór x(t)=a*t^2/2, a ja podałem jego
przekształcenie w wielkościach podstawowych - wychodzi l = l/2,
a Tobie wyszło l = l, ciekawe skąd?
Post by J.F.
Ale chodzi jednak o to "/2".
Ono tam jest, a ty o tym zapominasz.
I nie zawsze mowa o "zderzeniu", ze mozesz mowic "1/2 po jednej
stronie, 1/2 po drugiej, to razem 2/2".
Skoro mówisz o działaniu to jedna masa działa na drugą w różnych formach,
ogólnie - w dynamicznej lub w uproszczeniu - statycznej ze szkolnym F = -F
Znowu jakas dynamika i statyka ... ktora chyba przeceniasz.
Profesorem w techniku budowlanym byles ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
-w zwiazku z brakiem dzielenia istnienie pochodnej funkcji wektorowej
W(U), gdzie W i U to wektory, istotnie jest problematyczne,
(ale nie: "granicą jest wersor 1").
No to podziel wersor przez wersor - w końcu to wektory
jednostkowe.
A widzisz - wektor przez wersor tego wektora moge, i nikt sie nie
przyczepi :-)
No jasne, tylko nie masz wektora lecz liczbę nie wiadomo czego.
Szwankuje zrozumienie działań na liczbach mianowanych.
5 * 1m/s//1 m/s = 5 ogórków kiszonych
Co ty znowu wymyslasz z ogorkami i dzialaniami i jakimis predkosciami.
A co prędkość nie jest wektorem?
Jesli wektor=liczba*wersor
To stad juz prosta droga do definicji dzielenia wektora przez wersor.
Tylko ... to musi byc wersor o takim samym kierunku, jak wektor, a to
dosc szczegolny przypadek.
No popatrz, czyli z dzielenia ma wyjść wektor, a wychodzi liczba :-)
Gdzie ci tam w wyszedl wersor w granicy ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
-ale mimo ze dW/dU moze byc niezdefiniowane, to dW=T*dU moze byc
poprawne. Stad i rachunek rozniczkowy na wektorach sie
przeprowadza.
najbardziej klasyczny przyklad to dynamika punktow materialnych czy
ruch obrotowy bryly sztywnej.
Punkt materialny to pojęcie z kinematyki.
A niech ci bedzie.
Choc "materialny" piszemy, aby nadac mu mase - a masa jest nam
potrzebna w dynamice, a nie w kinematyce.
Chodzi o analizę ruchu, przecież nie będziesz operował całymi masami.
W sensie, ze rozleglymi brylami? Czy masą ciała w ogole ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kinematyka
"dział fizyki z zakresu mechaniki klasycznej zajmujący się
geometrycznym aspektem ruchu ciał bez uwzględniania ich masy i
działających na nie sił"
Wiec nie wiem czy o to ci chodzi, czy nie o to ...
Post by J.F.
A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
No właśnie, ale wymiary mas mają znaczenie w dynamice
II zasada P = mv^2/l
i znow ci brakuje /2.
Ciekawe skąd wziąć tę dwójkę:
P = ml/t^2 (twoje F = ma) / * l
P*l= m*(l^2/t^2) = mv^2
Powodzenia w poszukiwaniu 2 - najlepiej we "wzorze stulecia" :-)
No chyba, ze uwazasz, ze nie - to uzasadnij.
Pv/m = mv^3/ml = v^3/l
Ponieważ l = 3-ci pierw. z objętości, to moc energ./masa = v^3/3ci pierw. z V
Ale ja o rozmiarach przestrzennych obiektow, a nie wymiarach wielkosci
fizycznych.
A masa nie ma wymiarów i nie jest obiektem?
Zastanów się co piszesz.
Jak rozpatrujesz np orbitowanie Ziemi i Slonca, a moze i Ksiezyca, to
zapominasz, dla ulatwienia, ze to sa duze kule, bo rozmiary sa malo
istotne w tym przypadku.
Głupoty, gdzie masz "ułatwienia" w prawach Keplera? W ogóle mas nie ma.
Jedyne ułatwienie, które użył Newton wprowadzając masy i siły w prawie
powszechnego ciążenia to zastąpienie orbity eliptycznej orbitą kołową.
Sedna sprawy to nie zmienia, bo okrąg to szczególny przypadek elipsy.
Aczkolwiek w dokladniejszej analizie wychodzi, ze rozmiar i ksztalt ma
pewne znaczenie.
Zaraz ... powyzej v to predkosc czy objetosc?
Skad nagle ci objetosc wyskoczyla ?
Przecież masz objaśnienie słowne wersalika V - objętość.
Wiedziałem, że będziesz się czepiał oznaczeń :-)
K.
J.F.
2021-03-05 13:23:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W dynamice sama siła aktywna jest działaniem - po prostu trzeba
odróżniać działanie statyczne (uproszczony opis bez czasu) od działania
dynamicznego, a tak całe kilometry wzorków zamiast jednego prostego
równania: (0,t) ∫ L`dt = (0,s) ∫ Pds
Jak dla mnie, to cale powyzsze jest pelne podejrzanych tresci.
"Działanie – podstawowe pojęcie mechaniki teoretycznej.
Wyraża się w jednostkach iloczynu energii i czasu bądź pędu i drogi.
S = (t1,t2) ∫ Ldt
Ale widzisz tu cos o dzialaniu statycznym i dynamicznym,
o jakiejs aktywnej sile, o uproszczonym opisie bez czasu itp ?
Post by Krzysztof
Teraz wojuj z wiki, że przy L nie ma apostrofu lub o jednostki
pędu i
drogi :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82anie_(fizyka)
Ale dlaczego mialbym wojowac z wiki ?
Tam nic nie brakuje, i wszystko sie zgadza.
Tak? To dlaczego wojowałeś ze mną o E i E`?
Bo tam nie brakuje, a tobie brakuje.

Czy tak ciezko zrozumiec, ze o dwoch roznych rzeczach piszecie ?
"Działanie" w/g wiki to jest ... dokladnie w/g wzoru.
Dla ciebie "działanie" to siła.

I wiki nie pisze, czemu to sie rowna, wiec jednostka moze byc J*s.

A ty piszesz "całka E po czasie=całka W po drodze".
A to nie moze byc rowne, bo sie wymiary nie zgadzaja.

I dopiero po n-tym poscie wyjasniasz, ze masz na mysli
"E=W", czy moze "delta E=delta W".
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A rownanie jest jeszcze prostsze: F=ma
Szkolne, nic nie mówiące.
szkolne, ale sprawdza sie takze na wyzszych szczeblach.
I bardzo duzo mowi.
Tobie nic nie mówi, bo wzbraniasz się przed oczywistym a = l/t^2
Po pierwsze - jakby zawiera usrednienie, czyli to nie jest wzor
ogolny.

Po drugie ... nie brakuje ci tam gdzies "/2" ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod
dzialaniem
stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2
... i widzisz - /2 tam jest ...
Nie pisz x, tylko l - przemieszczenie i analizuj wzór w
wielkościach podstawowych.
Przypadek sie tyczy ruchu prostoliniowego, wiec mozna uzywac zamiennie
:-)
Nie można, bo x to liczba, a l to długość i ma miano.
x to pozycja, wiec ma i miano.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
l = l/t^2 * t^2/2
I co, jakieś sugestie odnośnie pełnej wersji :-}
l=l to nie jest zadne uzyteczne rownanie :-)
A czy l = l/2 jest użyteczne? Zwykła głupota
l=l/2 jest uzyteczne, bo mozna z niego wywnioskowac ze l=0.
Ale przeciez nie mowilem, ze l=l/2, tylko pisalem, zebys sie we
wzorach nie mylil.
Przecież Ty podałeś mylny wzór x(t)=a*t^2/2,
To jest bardzo poprawny wzor. W szkole takiego ucza, w wiki opisuja

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_jednostajnie_przyspieszony
a ja podałem jego
przekształcenie w wielkościach podstawowych - wychodzi l = l/2,
a Tobie wyszło l = l, ciekawe skąd?
No wlasnie - skoro wychodzi nam inaczej, to ktos sie tu myli.
A poniewaz moj wzor jest poprawny i zatwierdzony przez ministra - to
ty sie mylisz :-P


Chyba, ze znow masz cos ukrytego na mysli, co wyjasnisz za 10 postow
... o ile bedzie mi sie chcialo dopytywac.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
No to podziel wersor przez wersor - w końcu to wektory
jednostkowe.
A widzisz - wektor przez wersor tego wektora moge, i nikt sie nie
przyczepi :-)
No jasne, tylko nie masz wektora lecz liczbę nie wiadomo czego.
Szwankuje zrozumienie działań na liczbach mianowanych.
5 * 1m/s//1 m/s = 5 ogórków kiszonych
Co ty znowu wymyslasz z ogorkami i dzialaniami i jakimis
predkosciami.
A co prędkość nie jest wektorem?
Predkosc jest wektorem, wersor predkosci jest wektorem ...
Jesli wektor=liczba*wersor
To stad juz prosta droga do definicji dzielenia wektora przez
wersor.
Tylko ... to musi byc wersor o takim samym kierunku, jak wektor, a to
dosc szczegolny przypadek.
No popatrz, czyli z dzielenia ma wyjść wektor, a wychodzi liczba :-)
Dlaczego ma wyjsc wektor?
Tak postawiles zadanie, ze wychodzi liczba.
I da sie tu zdefiniowac dzielenie, tylko ze musza wektory byc
wspolliniowe ...
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
No właśnie, ale wymiary mas mają znaczenie w dynamice
II zasada P = mv^2/l
i znow ci brakuje /2.
P = ml/t^2 (twoje F = ma) / * l
P*l= m*(l^2/t^2) = mv^2
Powodzenia w poszukiwaniu 2 - najlepiej we "wzorze stulecia" :-)
Moze jakbys troche pomyslal, co sam piszesz.
Zaczales o E=W.
W=P*l - tu sie zgadzamy, o ile P jest stale.

E=mv^2/2

Znasz inny wzor na energie kinetyczna ciala ?

A jesli z obliczen i przeksztalcen wychodzi ci co innego ... to do
**** z takimi obliczeniami.
Post by Krzysztof
Pv/m = mv^3/ml = v^3/l
Ponieważ l = 3-ci pierw. z objętości, to moc energ./masa = v^3/3ci pierw. z V
Ale ja o rozmiarach przestrzennych obiektow, a nie wymiarach
wielkosci
fizycznych.
A masa nie ma wymiarów i nie jest obiektem?
Zastanów się co piszesz.
Ano ma, ale czesto chcemy pominac.
Stuknij jednym mlotkiem w drugi, i opisz czy wyszlo zgodnie ze wzorem
..
Zaraz ... powyzej v to predkosc czy objetosc?
Skad nagle ci objetosc wyskoczyla ?
Przecież masz objaśnienie słowne wersalika V - objętość.
Wiedziałem, że będziesz się czepiał oznaczeń :-)
No bede, bo az nie wierze.
Co w zasadzie chciales napisac ? Ze

moc/masa = predkosc^3 / trzeci_pierwiastek(objetosci)

?

skad ci sie tam nagle objetosc wziela?
Moze bys tak uzasadnil twierdzenie na przykladzie olowiu i pierza :-)
Jak rozpatrujesz np orbitowanie Ziemi i Slonca, a moze i Ksiezyca, to
zapominasz, dla ulatwienia, ze to sa duze kule, bo rozmiary sa malo
istotne w tym przypadku.
Głupoty, gdzie masz "ułatwienia" w prawach Keplera? W ogóle mas nie ma.
Jedyne ułatwienie, które użył Newton wprowadzając masy i siły w prawie
powszechnego ciążenia to zastąpienie orbity eliptycznej orbitą kołową.
Sedna sprawy to nie zmienia, bo okrąg to szczególny przypadek elipsy.
Sedno moze zmienic, bo zachowanie inne, ale ja o czym innym.

dwie duze kule sie przyciagaja ... jaka sila, i skad wiadomo, ze jest
to taka sama sila jakby kule mialy bardzo malutkie wymiary?
Wszak np kawalki kul, ktore sa blisko siebie, przyciagaja sie mocniej
niz te, ktore sa daleko od siebie.

Tzn ja wiem ze tak jest, i moze nawet potrafie uzasadnic, pytanie czy
ty wiesz - czy wlasnie wprowadziles "punkt materialny" nawet o tym nie
wiedzac :-)

Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja jedna
strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?

J.
Krzysztof
2021-03-06 08:51:55 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W dynamice sama siła aktywna jest działaniem - po prostu trzeba
odróżniać działanie statyczne (uproszczony opis bez czasu) od działania
dynamicznego, a tak całe kilometry wzorków zamiast jednego prostego
równania: (0,t) ∫ L`dt = (0,s) ∫ Pds
Jak dla mnie, to cale powyzsze jest pelne podejrzanych tresci.
"Działanie – podstawowe pojęcie mechaniki teoretycznej.
Wyraża się w jednostkach iloczynu energii i czasu bądź pędu i drogi.
S = (t1,t2) ∫ Ldt
Ale widzisz tu cos o dzialaniu statycznym i dynamicznym,
o jakiejs aktywnej sile, o uproszczonym opisie bez czasu itp ?
Post by Krzysztof
Teraz wojuj z wiki, że przy L nie ma apostrofu lub o jednostki
pędu i
drogi :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82anie_(fizyka)
Ale dlaczego mialbym wojowac z wiki ?
Tam nic nie brakuje, i wszystko sie zgadza.
Tak? To dlaczego wojowałeś ze mną o E i E`?
Bo tam nie brakuje, a tobie brakuje.
Czy tak ciezko zrozumiec, ze o dwoch roznych rzeczach piszecie ?
"Działanie" w/g wiki to jest ... dokladnie w/g wzoru.
Dla ciebie "działanie" to siła.
I wiki nie pisze, czemu to sie rowna, wiec jednostka moze byc J*s.
A ty piszesz "całka E po czasie=całka W po drodze".
A to nie moze byc rowne, bo sie wymiary nie zgadzaja.
I dopiero po n-tym poscie wyjasniasz, ze masz na mysli
"E=W", czy moze "delta E=delta W".
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A rownanie jest jeszcze prostsze: F=ma
Szkolne, nic nie mówiące.
szkolne, ale sprawdza sie takze na wyzszych szczeblach.
I bardzo duzo mowi.
Tobie nic nie mówi, bo wzbraniasz się przed oczywistym a = l/t^2
Po pierwsze - jakby zawiera usrednienie, czyli to nie jest wzor
ogolny.
Po drugie ... nie brakuje ci tam gdzies "/2" ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
No i tak wybiegajac w przyszlosc - przypomne, ze pod
dzialaniem
stalej
sily cialo sie porusza ruchem jednostajnie przyspieszonym o wzorze
x(t)=a*t^2/2, czy w pelniejszej wersji x(t)=x0+v0*t+a*t^2/2
... i widzisz - /2 tam jest ...
Nie pisz x, tylko l - przemieszczenie i analizuj wzór w
wielkościach podstawowych.
Przypadek sie tyczy ruchu prostoliniowego, wiec mozna uzywac zamiennie
:-)
Nie można, bo x to liczba, a l to długość i ma miano.
x to pozycja, wiec ma i miano.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
l = l/t^2 * t^2/2
I co, jakieś sugestie odnośnie pełnej wersji :-}
l=l to nie jest zadne uzyteczne rownanie :-)
A czy l = l/2 jest użyteczne? Zwykła głupota
l=l/2 jest uzyteczne, bo mozna z niego wywnioskowac ze l=0.
Ale przeciez nie mowilem, ze l=l/2, tylko pisalem, zebys sie we
wzorach nie mylil.
Przecież Ty podałeś mylny wzór x(t)=a*t^2/2,
To jest bardzo poprawny wzor. W szkole takiego ucza, w wiki opisuja
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_jednostajnie_przyspieszony
a ja podałem jego
przekształcenie w wielkościach podstawowych - wychodzi l = l/2,
a Tobie wyszło l = l, ciekawe skąd?
No wlasnie - skoro wychodzi nam inaczej, to ktos sie tu myli.
A poniewaz moj wzor jest poprawny i zatwierdzony przez ministra - to
ty sie mylisz :-P
Chyba, ze znow masz cos ukrytego na mysli, co wyjasnisz za 10 postow
... o ile bedzie mi sie chcialo dopytywac.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
No to podziel wersor przez wersor - w końcu to wektory
jednostkowe.
A widzisz - wektor przez wersor tego wektora moge, i nikt sie nie
przyczepi :-)
No jasne, tylko nie masz wektora lecz liczbę nie wiadomo czego.
Szwankuje zrozumienie działań na liczbach mianowanych.
5 * 1m/s//1 m/s = 5 ogórków kiszonych
Co ty znowu wymyslasz z ogorkami i dzialaniami i jakimis
predkosciami.
A co prędkość nie jest wektorem?
Predkosc jest wektorem, wersor predkosci jest wektorem ...
Jesli wektor=liczba*wersor
To stad juz prosta droga do definicji dzielenia wektora przez wersor.
Tylko ... to musi byc wersor o takim samym kierunku, jak wektor, a to
dosc szczegolny przypadek.
No popatrz, czyli z dzielenia ma wyjść wektor, a wychodzi liczba :-)
Dlaczego ma wyjsc wektor?
Tak postawiles zadanie, ze wychodzi liczba.
I da sie tu zdefiniowac dzielenie, tylko ze musza wektory byc
wspolliniowe ...
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
No właśnie, ale wymiary mas mają znaczenie w dynamice
II zasada P = mv^2/l
i znow ci brakuje /2.
P = ml/t^2 (twoje F = ma) / * l
P*l= m*(l^2/t^2) = mv^2
Powodzenia w poszukiwaniu 2 - najlepiej we "wzorze stulecia" :-)
Moze jakbys troche pomyslal, co sam piszesz.
...czyli co, nie zgadzasz się ze swoim guru-plagiatorem?
Zaczales o E=W.
W=P*l - tu sie zgadzamy, o ile P jest stale.
W działaniu dynamicznym nie ma P stałej - dlatego nie ogarniacie dynamiki.
Ilość wykonanej pracy jest równa ilości zużytej energii - już prościej nie można.
E=mv^2/2
Znasz inny wzor na energie kinetyczna ciala ?
Oczywiście, w ruchu obrotowym: L = Iω^2/2
Ale jak się ma kłopoty z inercją, to pomija się taki fakt.
A jesli z obliczen i przeksztalcen wychodzi ci co innego ... to do
**** z takimi obliczeniami.
Post by Krzysztof
Pv/m = mv^3/ml = v^3/l
Ponieważ l = 3-ci pierw. z objętości, to moc energ./masa = v^3/3ci pierw. z V
Ale ja o rozmiarach przestrzennych obiektow, a nie wymiarach wielkosci
fizycznych.
A masa nie ma wymiarów i nie jest obiektem?
Zastanów się co piszesz.
Ano ma, ale czesto chcemy pominac.
Stuknij jednym mlotkiem w drugi, i opisz czy wyszlo zgodnie ze wzorem
Można opisać, tylko trzeba znać v masy udarnej.
..
Zaraz ... powyzej v to predkosc czy objetosc?
Skad nagle ci objetosc wyskoczyla ?
Przecież masz objaśnienie słowne wersalika V - objętość.
Wiedziałem, że będziesz się czepiał oznaczeń :-)
No bede, bo az nie wierze.
Co w zasadzie chciales napisac ? Ze
moc/masa = predkosc^3 / trzeci_pierwiastek(objetosci)
Moc energetyczna jednostki masy - nie umiesz czytać?
?
skad ci sie tam nagle objetosc wziela?
Moze bys tak uzasadnil twierdzenie na przykladzie olowiu i pierza :-)
Jak rozpatrujesz np orbitowanie Ziemi i Slonca, a moze i Ksiezyca, to
zapominasz, dla ulatwienia, ze to sa duze kule, bo rozmiary sa malo
istotne w tym przypadku.
Głupoty, gdzie masz "ułatwienia" w prawach Keplera? W ogóle mas nie ma.
Jedyne ułatwienie, które użył Newton wprowadzając masy i siły w prawie
powszechnego ciążenia to zastąpienie orbity eliptycznej orbitą kołową.
Sedna sprawy to nie zmienia, bo okrąg to szczególny przypadek elipsy.
Sedno moze zmienic, bo zachowanie inne, ale ja o czym innym.
dwie duze kule sie przyciagaja ... jaka sila, i skad wiadomo, ze jest
to taka sama sila jakby kule mialy bardzo malutkie wymiary?
Wszak np kawalki kul, ktore sa blisko siebie, przyciagaja sie mocniej
niz te, ktore sa daleko od siebie.
.
Gdzie masz siły w prawach Keplera? Nie ma ich, tak samo jak mas,
prawa zostały sformułowane przed Newtonem.
Tzn ja wiem ze tak jest, i moze nawet potrafie uzasadnic, pytanie czy
ty wiesz - czy wlasnie wprowadziles "punkt materialny" nawet o tym nie
wiedzac :-)
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja jedna
strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest moje zdanie.
K.
J.
J.F.
2021-03-08 10:37:40 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
No właśnie, ale wymiary mas mają znaczenie w dynamice
II zasada P = mv^2/l
i znow ci brakuje /2.
P = ml/t^2 (twoje F = ma) / * l
P*l= m*(l^2/t^2) = mv^2
Powodzenia w poszukiwaniu 2 - najlepiej we "wzorze stulecia" :-)
Moze jakbys troche pomyslal, co sam piszesz.
...czyli co, nie zgadzasz się ze swoim guru-plagiatorem?
Dlaczego? Napisales bzdurny wzor, to wszelkie wnioski nalezy
podejrzewac o bycie bzdurnymi.
Choc przypadkiem moga sie okazac prawdziwe ... ale nada rozumowani
bzdurne.
Post by J.F.
Zaczales o E=W.
W=P*l - tu sie zgadzamy, o ile P jest stale.
W działaniu dynamicznym nie ma P stałej - dlatego nie ogarniacie dynamiki.
Znowu wprowadzasz jakies wlasne okreslenie "dzialanie dynamiczne" nie
definiujac o co chodzi.
Ilość wykonanej pracy jest równa ilości zużytej energii - już prościej nie można.
Bardzo dobrze, tylko skoro siła jest zmienna, to nie ma P*l, tylko
trzeba calkowac.
Post by J.F.
E=mv^2/2
Znasz inny wzor na energie kinetyczna ciala ?
Oczywiście, w ruchu obrotowym: L = Iω^2/2
Ale jak się ma kłopoty z inercją, to pomija się taki fakt.
bo to jest w sumie zwykla energia kinetyczna ruchu postepowego, tylko
przecalkowana przez wszystkie fragmenty bryly.

Ale ... a tu jest /2.

Tak ma byc, czy gdzies sie pomyliles ? :-P
Post by J.F.
A jesli z obliczen i przeksztalcen wychodzi ci co innego ... to do
**** z takimi obliczeniami.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Pv/m = mv^3/ml = v^3/l
Ponieważ l = 3-ci pierw. z objętości, to moc energ./masa =
v^3/3ci
pierw. z V
Ale ja o rozmiarach przestrzennych obiektow, a nie wymiarach wielkosci
fizycznych.
A masa nie ma wymiarów i nie jest obiektem?
Zastanów się co piszesz.
Ano ma, ale czesto chcemy pominac.
Stuknij jednym mlotkiem w drugi, i opisz czy wyszlo zgodnie ze wzorem
Można opisać, tylko trzeba znać v masy udarnej.
Przede wszystkim, to zapewne wyjdzie jakas skladowa obrotowa.
I juz lezysz, kwiczysz i robisz pod siebie :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz ... powyzej v to predkosc czy objetosc?
Skad nagle ci objetosc wyskoczyla ?
Przecież masz objaśnienie słowne wersalika V - objętość.
Wiedziałem, że będziesz się czepiał oznaczeń :-)
No bede, bo az nie wierze.
Co w zasadzie chciales napisac ? Ze
moc/masa = predkosc^3 / trzeci_pierwiastek(objetosci)
Moc energetyczna jednostki masy - nie umiesz czytać?
Te "moc energetyczna jednostki masy" moze jakos przelkne,
ale co - zalezy od objetosci tejze masy ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Jak rozpatrujesz np orbitowanie Ziemi i Slonca, a moze i
Ksiezyca,
to zapominasz, dla ulatwienia, ze to sa duze kule, bo rozmiary
sa malo
istotne w tym przypadku.
Głupoty, gdzie masz "ułatwienia" w prawach Keplera? W ogóle mas
nie
ma.
Jedyne ułatwienie, które użył Newton wprowadzając masy i siły w prawie
powszechnego ciążenia to zastąpienie orbity eliptycznej orbitą kołową.
Sedna sprawy to nie zmienia, bo okrąg to szczególny przypadek elipsy.
Sedno moze zmienic, bo zachowanie inne, ale ja o czym innym.
dwie duze kule sie przyciagaja ... jaka sila, i skad wiadomo, ze jest
to taka sama sila jakby kule mialy bardzo malutkie wymiary?
Wszak np kawalki kul, ktore sa blisko siebie, przyciagaja sie
mocniej
niz te, ktore sa daleko od siebie.
.
Gdzie masz siły w prawach Keplera? Nie ma ich, tak samo jak mas,
prawa zostały sformułowane przed Newtonem.
W prawach Keplera istotnie nie ma, ale to prawa empiryczne.

Newton probowal to uzasadnic, i bardzo dobrze mu wyszlo ... ale trzeba
albo pominac wymiary kul, albo uzasadnic, ze sa one nieistotne ...
Post by J.F.
Tzn ja wiem ze tak jest, i moze nawet potrafie uzasadnic, pytanie czy
ty wiesz - czy wlasnie wprowadziles "punkt materialny" nawet o tym nie
wiedzac :-)
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja jedna
strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest moje zdanie.
Tzn akurat ma ruch obiegowy (wzgledny nawiasem mowiac) i ma ruch
obrotowy - zsynchronizowane.

Ale dlaczego zsynchronizowane ?

J.
Krzysztof
2021-03-09 17:33:22 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A "punkt" piszemy, aby sobie zaoszczedzic efektow zwiazanych z
rozmiarami obiektow.
No właśnie, ale wymiary mas mają znaczenie w dynamice
II zasada P = mv^2/l
i znow ci brakuje /2.
P = ml/t^2 (twoje F = ma) / * l
P*l= m*(l^2/t^2) = mv^2
Powodzenia w poszukiwaniu 2 - najlepiej we "wzorze stulecia" :-)
Moze jakbys troche pomyslal, co sam piszesz.
...czyli co, nie zgadzasz się ze swoim guru-plagiatorem?
Dlaczego? Napisales bzdurny wzor, to wszelkie wnioski nalezy
podejrzewac o bycie bzdurnymi.
Choc przypadkiem moga sie okazac prawdziwe ... ale nada rozumowani
bzdurne.
Post by J.F.
Zaczales o E=W.
W=P*l - tu sie zgadzamy, o ile P jest stale.
W działaniu dynamicznym nie ma P stałej - dlatego nie ogarniacie dynamiki.
Znowu wprowadzasz jakies wlasne okreslenie "dzialanie dynamiczne" nie
definiujac o co chodzi.
Ilość wykonanej pracy jest równa ilości zużytej energii - już prościej nie można.
Bardzo dobrze, tylko skoro siła jest zmienna, to nie ma P*l, tylko
trzeba calkowac.
Post by J.F.
E=mv^2/2
Znasz inny wzor na energie kinetyczna ciala ?
Oczywiście, w ruchu obrotowym: L = Iω^2/2
Ale jak się ma kłopoty z inercją, to pomija się taki fakt.
bo to jest w sumie zwykla energia kinetyczna ruchu postepowego, tylko
przecalkowana przez wszystkie fragmenty bryly.
Ale ... a tu jest /2.
Tak ma byc, czy gdzies sie pomyliles ? :-P
Post by J.F.
A jesli z obliczen i przeksztalcen wychodzi ci co innego ... to do
**** z takimi obliczeniami.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Pv/m = mv^3/ml = v^3/l
Ponieważ l = 3-ci pierw. z objętości, to moc energ./masa =
v^3/3ci
pierw. z V
Ale ja o rozmiarach przestrzennych obiektow, a nie wymiarach wielkosci
fizycznych.
A masa nie ma wymiarów i nie jest obiektem?
Zastanów się co piszesz.
Ano ma, ale czesto chcemy pominac.
Stuknij jednym mlotkiem w drugi, i opisz czy wyszlo zgodnie ze wzorem
Można opisać, tylko trzeba znać v masy udarnej.
Przede wszystkim, to zapewne wyjdzie jakas skladowa obrotowa.
I juz lezysz, kwiczysz i robisz pod siebie :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz ... powyzej v to predkosc czy objetosc?
Skad nagle ci objetosc wyskoczyla ?
Przecież masz objaśnienie słowne wersalika V - objętość.
Wiedziałem, że będziesz się czepiał oznaczeń :-)
No bede, bo az nie wierze.
Co w zasadzie chciales napisac ? Ze
moc/masa = predkosc^3 / trzeci_pierwiastek(objetosci)
Moc energetyczna jednostki masy - nie umiesz czytać?
Te "moc energetyczna jednostki masy" moze jakos przelkne,
ale co - zalezy od objetosci tejze masy ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Jak rozpatrujesz np orbitowanie Ziemi i Slonca, a moze i
Ksiezyca,
to zapominasz, dla ulatwienia, ze to sa duze kule, bo rozmiary
sa malo
istotne w tym przypadku.
Głupoty, gdzie masz "ułatwienia" w prawach Keplera? W ogóle mas
nie
ma.
Jedyne ułatwienie, które użył Newton wprowadzając masy i siły w prawie
powszechnego ciążenia to zastąpienie orbity eliptycznej orbitą kołową.
Sedna sprawy to nie zmienia, bo okrąg to szczególny przypadek elipsy.
Sedno moze zmienic, bo zachowanie inne, ale ja o czym innym.
dwie duze kule sie przyciagaja ... jaka sila, i skad wiadomo, ze jest
to taka sama sila jakby kule mialy bardzo malutkie wymiary?
Wszak np kawalki kul, ktore sa blisko siebie, przyciagaja sie mocniej
niz te, ktore sa daleko od siebie.
.
Gdzie masz siły w prawach Keplera? Nie ma ich, tak samo jak mas,
prawa zostały sformułowane przed Newtonem.
W prawach Keplera istotnie nie ma, ale to prawa empiryczne.
Raczej obserwacyjne.
Newton probowal to uzasadnic, i bardzo dobrze mu wyszlo ... ale trzeba
albo pominac wymiary kul, albo uzasadnic, ze sa one nieistotne ...
Post by J.F.
Tzn ja wiem ze tak jest, i moze nawet potrafie uzasadnic, pytanie czy
ty wiesz - czy wlasnie wprowadziles "punkt materialny" nawet o tym nie
wiedzac :-)
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja jedna
strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest moje zdanie.
Tzn akurat ma ruch obiegowy (wzgledny nawiasem mowiac) i ma ruch
obrotowy - zsynchronizowane.
Ale dlaczego zsynchronizowane ?
Widocznie ma taki rozkład masy - ta część z większą masą właściwą
jest bliżej Ziemi (środka ciężkości pary Z-K).
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
K.
J.
J.F.
2021-03-09 18:44:27 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
dwie duze kule sie przyciagaja ... jaka sila, i skad wiadomo, ze jest
to taka sama sila jakby kule mialy bardzo malutkie wymiary?
Wszak np kawalki kul, ktore sa blisko siebie, przyciagaja sie
mocniej niz te, ktore sa daleko od siebie.
Gdzie masz siły w prawach Keplera? Nie ma ich, tak samo jak mas,
prawa zostały sformułowane przed Newtonem.
W prawach Keplera istotnie nie ma, ale to prawa empiryczne.
Raczej obserwacyjne.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja jedna
strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest moje zdanie.
Tzn akurat ma ruch obiegowy (wzgledny nawiasem mowiac) i ma ruch
obrotowy - zsynchronizowane.
Ale dlaczego zsynchronizowane ?
Widocznie ma taki rozkład masy - ta część z większą masą właściwą
jest bliżej Ziemi (środka ciężkości pary Z-K).
No widzisz - a Newtona to nie interesowalo, mogl traktowac jako punkt
materialny.
I o to wlasnie chodzilo - dopuszczalne uproszczenie.
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.

Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?

J.
Krzysztof
2021-03-10 10:25:04 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
dwie duze kule sie przyciagaja ... jaka sila, i skad wiadomo, ze jest
to taka sama sila jakby kule mialy bardzo malutkie wymiary?
Wszak np kawalki kul, ktore sa blisko siebie, przyciagaja sie
mocniej niz te, ktore sa daleko od siebie.
Gdzie masz siły w prawach Keplera? Nie ma ich, tak samo jak mas,
prawa zostały sformułowane przed Newtonem.
W prawach Keplera istotnie nie ma, ale to prawa empiryczne.
Raczej obserwacyjne.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja jedna
strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest moje zdanie.
Tzn akurat ma ruch obiegowy (wzgledny nawiasem mowiac) i ma ruch
obrotowy - zsynchronizowane.
Ale dlaczego zsynchronizowane ?
Widocznie ma taki rozkład masy - ta część z większą masą właściwą
jest bliżej Ziemi (środka ciężkości pary Z-K).
No widzisz - a Newtona to nie interesowalo, mogl traktowac jako punkt
materialny.
I o to wlasnie chodzilo - dopuszczalne uproszczenie.
I w prawie powszechnego ciążenia postawił mały
punkt materialny m i duży M.
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka, podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości - masa lżejsza "ucieka" szybciej.

Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest regularnie
naruszana, jest zmienna. Taki ruch jest bardziej skomplikowany od zwyczajowo
przedstawianego uproszczenia z masą centralną - ognisko elipsy jest wspólne
dla obu mas i poza tym to ognisko (ś.c. pary Z-K) ma własny ruch po elipsie wokół S.

Kiedy wartość równowagi orbitalnej mj = -mj jest większa, to dana masa ma tendencję
do deformacji rozciągania przy własnym ruchu obrotowym - przy niższej wartości
masa się skupia - przykładem pływy morskie: sygizyjny jest większy niż kwadraturowy,
czyli obieg K. plus dzienna rotacja Z. plus położenie trójki S-Z-K z grubsza objaśnia to
zjawisko - tzw. siła pływowa skutkuje dziennymi deformacjami ściskanie - rozciąganie
masy ziemskiej. Na wielkość tych deformacji ma wpływ położenie ciał w ruchu obiegowym.

Przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę, może inne objaśnienia pływów są bardziej głębokie,
mnie wystarczą :-)
K.
J.
J.F.
2021-03-10 11:48:43 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja
jedna strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest
moje
zdanie.
Tzn akurat ma ruch obiegowy (wzgledny nawiasem mowiac) i ma ruch
obrotowy - zsynchronizowane.
Ale dlaczego zsynchronizowane ?
Widocznie ma taki rozkład masy - ta część z większą masą właściwą
jest bliżej Ziemi (środka ciężkości pary Z-K).
No widzisz - a Newtona to nie interesowalo, mogl traktowac jako punkt
materialny.
I o to wlasnie chodzilo - dopuszczalne uproszczenie.
I w prawie powszechnego ciążenia postawił mały
punkt materialny m i duży M.
Bo mozna tak uproscic. Bo nie wprowadza to duzego bledu.
Ba - wrecz zerowy wprowadza ... prawie.
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)

Ksiezyc w przestrzeni robi jeden obrot co 28 dni.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka, podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.

Oporu powietrza tu nie ma, wiec gestosc jakby nie ma znaczenia.
Ale czy na pewno nie ma ...
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest regularnie
naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile odsrodkowej", ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.

Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ... moze
i ciezsza blizej Ziemi ..
Taki ruch jest bardziej skomplikowany od zwyczajowo
przedstawianego uproszczenia z masą centralną - ognisko elipsy jest wspólne
dla obu mas i poza tym to ognisko (ś.c. pary Z-K) ma własny ruch po elipsie wokół S.
Kiedy wartość równowagi orbitalnej mj = -mj jest większa, to dana masa ma tendencję
do deformacji rozciągania przy własnym ruchu obrotowym - przy niższej wartości
masa się skupia - przykładem pływy morskie: sygizyjny jest większy niż kwadraturowy,
czyli obieg K. plus dzienna rotacja Z. plus położenie trójki S-Z-K z grubsza objaśnia to
zjawisko - tzw. siła pływowa skutkuje dziennymi deformacjami
ściskanie - rozciąganie
masy ziemskiej. Na wielkość tych deformacji ma wpływ położenie ciał w ruchu obiegowym.
Przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę, może inne objaśnienia pływów
są bardziej głębokie,
mnie wystarczą :-)
Sa bardziej glebokie.

Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace ksztalt beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.

J.
Krzysztof
2021-03-10 20:17:19 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Kolejna sprawa - Ksiezyc jest stale zwrocony ku Ziemi swoja
jedna strona.
Z ktorego prawa Keplera czy Newtona to wynika ?
Z żadnego - ma ruch obiegowy, a nie ma obrotowego; takie jest
moje
zdanie.
Tzn akurat ma ruch obiegowy (wzgledny nawiasem mowiac) i ma ruch
obrotowy - zsynchronizowane.
Ale dlaczego zsynchronizowane ?
Widocznie ma taki rozkład masy - ta część z większą masą właściwą
jest bliżej Ziemi (środka ciężkości pary Z-K).
No widzisz - a Newtona to nie interesowalo, mogl traktowac jako punkt
materialny.
I o to wlasnie chodzilo - dopuszczalne uproszczenie.
I w prawie powszechnego ciążenia postawił mały
punkt materialny m i duży M.
Bo mozna tak uproscic. Bo nie wprowadza to duzego bledu.
Ba - wrecz zerowy wprowadza ... prawie.
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd pieprzenie
o synchronizacji.
Ksiezyc w przestrzeni robi jeden obrot co 28 dni.
A Ziemia robi 1 obrót na dobę - po 14 dniach powinna byś widoczna połowa
ciemnej strony, a tu guzik, ta sama japa.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka, podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
Oporu powietrza tu nie ma, wiec gestosc jakby nie ma znaczenia.
Ale czy na pewno nie ma ...
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie
naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile odsrodkowej", ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w ruchu obrotowym;
i moment inercji.
Ale zaraz, przecież narysowałem Ci równoległobok tych sił:
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
b) siła reakcji składa się liniowo z siłą inercji o dwojakim charakterze:
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ... moze
i ciezsza blizej Ziemi ..
Taki ruch jest bardziej skomplikowany od zwyczajowo
przedstawianego uproszczenia z masą centralną - ognisko elipsy jest wspólne
dla obu mas i poza tym to ognisko (ś.c. pary Z-K) ma własny ruch po elipsie wokół S.
Kiedy wartość równowagi orbitalnej mj = -mj jest większa, to dana masa ma tendencję
do deformacji rozciągania przy własnym ruchu obrotowym - przy niższej wartości
masa się skupia - przykładem pływy morskie: sygizyjny jest większy niż kwadraturowy,
czyli obieg K. plus dzienna rotacja Z. plus położenie trójki S-Z-K z
grubsza objaśnia to
zjawisko - tzw. siła pływowa skutkuje dziennymi deformacjami ściskanie - rozciąganie
masy ziemskiej. Na wielkość tych deformacji ma wpływ położenie ciał w
ruchu obiegowym.
Przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę, może inne objaśnienia pływów
są bardziej głębokie,
mnie wystarczą :-)
Sa bardziej glebokie.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace ksztalt beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
K.
J.
J.F.
2021-03-11 06:32:20 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd pieprzenie
o synchronizacji.
Alez Kiezyc sie obraca. Wystarczy z jego powierzchni popatrzec na
gwiazdy ...
Post by J.F.
Ksiezyc w przestrzeni robi jeden obrot co 28 dni.
A Ziemia robi 1 obrót na dobę - po 14 dniach powinna byś widoczna połowa
ciemnej strony, a tu guzik, ta sama japa.
Jakis dziwny wniosek.
Mylisz wirowanie z obieganiem.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka, podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
Post by Krzysztof
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
To nie jest dobry eksperyment.

Masz pokazac, ze Ksiezyc zlozony z dwoch polowek o roznej gestosci i
orbitujacy swobodnie dookola Ziemi, ustawi sie ciezsza polowka do
Ziemi .
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie
naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile odsrodkowej", ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
i moment inercji.
A co to za nowe pojecie ?
opisywales, ale nigdy dokladnie i nigdy nie uzasadniles wystarczajaco.
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Powyzej to jest jakies pomieszanie pojec.
Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
"przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.

sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną.
prostopadła zakrzywia tor ruchu, styczna zmienia wartosc predkosci.
To jest jak rozumiem twoj pkt b)

Z przyspieszeniem mozesz powiazac "sile bezwladnosci", tutaj z zasady
przeciwna do sily grawitacji ... tylko czy ona jest nam tu do
czegokolwiek potrzebna ?
No i na co dziala ... wiec moze to jednak pseudosila ?
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych
pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ... moze
i ciezsza blizej Ziemi ..
[...] przykładem pływy morskie: sygizyjny jest większy
Post by J.F.
niż kwadraturowy,
czyli obieg K. plus dzienna rotacja Z. plus położenie trójki S-Z-K z
grubsza objaśnia to
zjawisko - tzw. siła pływowa skutkuje dziennymi deformacjami ściskanie - rozciąganie
masy ziemskiej. Na wielkość tych deformacji ma wpływ położenie ciał w
ruchu obiegowym.
Przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę, może inne objaśnienia pływów
są bardziej głębokie,
mnie wystarczą :-)
Sa bardziej glebokie.
Post by J.F.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace ksztalt beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
Objasnienie plywow mozesz poczytac w wiki - jest tam troche wiedzy.

Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to bedzie
orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.

J.
Krzysztof
2021-03-11 09:05:06 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd pieprzenie
o synchronizacji.
Alez Kiezyc sie obraca. Wystarczy z jego powierzchni popatrzec na
gwiazdy ...
A nie lepiej spojrzeć na Ziemię z ciemnej strony Księżyca? :-)
Post by J.F.
Ksiezyc w przestrzeni robi jeden obrot co 28 dni.
A Ziemia robi 1 obrót na dobę - po 14 dniach powinna byś widoczna połowa
ciemnej strony, a tu guzik, ta sama japa.
Jakis dziwny wniosek.
Mylisz wirowanie z obieganiem.
Wniosek nie jest dziwny, tylko logiczny, a przy Twoich kłopotach z logiką
wydaje Ci się dziwnym.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka, podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
Post by Krzysztof
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
To nie jest dobry eksperyment.
Niby dlaczego, bo przejawia się siła odśrodkowa, której wg Ciebie nie ma?
Masz pokazac, ze Ksiezyc zlozony z dwoch polowek o roznej gestosci i
orbitujacy swobodnie dookola Ziemi, ustawi sie ciezsza polowka do
Ziemi .
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie
naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile odsrodkowej", ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
i moment inercji.
A co to za nowe pojecie ?
Jeśli nie znasz podstaw mechaniki, to po co dyskutujesz.
Masie w ruchu postępowym odpowiada moment inercji w obrotowym;
mr^2, a sile - moment siły.
Zajrzyj do jakiegokolwiek poradnika mechanika i znajdziesz momenty
inercji I dla niektórych ciał o różnej formie.
Inercja to inaczej bezwładność - już taką łopatologię muszę przy Tobie uprawiać.
Wcześniej podałem Ci wzór na energię w ruchu obrotowym, masz w nim moment
inercji I, ale Ciebie zainteresowała dwójka L = I*ω^2/2, czyli wzór dla Ciebie był
czarną magią, skoro nie znasz tej wielkości fizycznej.
opisywales, ale nigdy dokladnie i nigdy nie uzasadniles wystarczajaco.
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Powyzej to jest jakies pomieszanie pojec.
Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
"przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
prostopadła zakrzywia tor ruchu, styczna zmienia wartosc predkosci.
To jest jak rozumiem twoj pkt b)
Z przyspieszeniem mozesz powiazac "sile bezwladnosci", tutaj z zasady
przeciwna do sily grawitacji ... tylko czy ona jest nam tu do
czegokolwiek potrzebna ?
No i na co dziala ... wiec moze to jednak pseudosila ?
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ... moze
i ciezsza blizej Ziemi ..
[...] przykładem pływy morskie: sygizyjny jest większy
Post by J.F.
niż kwadraturowy,
czyli obieg K. plus dzienna rotacja Z. plus położenie trójki S-Z-K z
grubsza objaśnia to
zjawisko - tzw. siła pływowa skutkuje dziennymi deformacjami
ściskanie - rozciąganie
masy ziemskiej. Na wielkość tych deformacji ma wpływ położenie ciał w
ruchu obiegowym.
Przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę, może inne objaśnienia pływów
są bardziej głębokie,
mnie wystarczą :-)
Sa bardziej glebokie.
Post by J.F.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace ksztalt beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
Objasnienie plywow mozesz poczytac w wiki - jest tam troche wiedzy.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to bedzie
orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
... czyli o moment inercji w stanie nieważkości :-)
K.
J.
J.F.
2021-03-11 11:49:37 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd
pieprzenie
o synchronizacji.
Alez Kiezyc sie obraca. Wystarczy z jego powierzchni popatrzec na
gwiazdy ...
A nie lepiej spojrzeć na Ziemię z ciemnej strony Księżyca? :-)
Sie nie da, ale gwiazdy widac, i widac, ze tą stroną Ksiezyc tez sie
obraca.
Tylko ziemia ciagle po przeciwnej strony.

Nawiasem mowiac - ta strona nie jest ciemna.
Tam jest na przemian dzien i noc.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ksiezyc w przestrzeni robi jeden obrot co 28 dni.
A Ziemia robi 1 obrót na dobę - po 14 dniach powinna byś widoczna połowa
ciemnej strony, a tu guzik, ta sama japa.
Jakis dziwny wniosek.
Mylisz wirowanie z obieganiem.
Wniosek nie jest dziwny, tylko logiczny, a przy Twoich kłopotach z logiką
wydaje Ci się dziwnym.
Wniosek jest dziwny. Ziemia sie obraca ... i jak to sie przeklada na
rzekoma widocznosc rzekomo ciemnej strony Ksiezyca ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka,
podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
Post by Krzysztof
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
To nie jest dobry eksperyment.
Niby dlaczego, bo przejawia się siła odśrodkowa, której wg Ciebie nie ma?
Bo nie odpowiada ruchowi orbitalnemu, o ktorym dyskutujemy.

A co sie przejawia ... przy malych obrotach przejawia sie sila
dosrodkowa.
A przy wiekszych ... przejawia sie brak sily, skoro masy poleca po
prostej stycznej ...
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile odsrodkowej", ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu
obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie
zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
Post by Krzysztof
i moment inercji.
A co to za nowe pojecie ?
Jeśli nie znasz podstaw mechaniki, to po co dyskutujesz.
Masie w ruchu postępowym odpowiada moment inercji w obrotowym;
mr^2, a sile - moment siły.
Zajrzyj do jakiegokolwiek poradnika mechanika i znajdziesz momenty
inercji I dla niektórych ciał o różnej formie.
I znajde momenty bezwladnosci.
No dobra, inercja czyli bezwladnosc ... pasuje, ale przez takie zmiany
ja nie wiem, o co dokladnie ci chodzi, szczegolnie, ze juz
prezentowales wlasne terminologie, całka = suma itp.

Ale z czegos ty sie uczyl, ze moment inercji ci sie nasuwa ?
Post by Krzysztof
opisywales, ale nigdy dokladnie i nigdy nie uzasadniles
wystarczajaco.
Post by J.F.
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Powyzej to jest jakies pomieszanie pojec.
Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
"przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.

A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego toru, ale
∆v to juz moze byc dowolne.
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze kołowym,
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
prostopadła zakrzywia tor ruchu, styczna zmienia wartosc predkosci.
To jest jak rozumiem twoj pkt b)
Z przyspieszeniem mozesz powiazac "sile bezwladnosci", tutaj z
zasady
przeciwna do sily grawitacji ... tylko czy ona jest nam tu do
czegokolwiek potrzebna ?
No i na co dziala ... wiec moze to jednak pseudosila ?
Post by Krzysztof
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ...
moze i ciezsza blizej Ziemi ..
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace ksztalt beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
Objasnienie plywow mozesz poczytac w wiki - jest tam troche wiedzy.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to bedzie
orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
... czyli o moment inercji w stanie nieważkości :-)
No nie, nie o moment bezwladnosci mi chodzi, choc racja - on tam jest,
moment pedu powinien byc zachowany ... ale to nie jest uklad
izolowany, dziala na te dwie kule sila grawiitacji Ziemi.
Czy sie tam nie pojawią jakies dodatkowe momenty ?

Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.

Jakos sie te kulki za posrednictwem preta pociagna/popchna, ze po pol
obrotu pierwsza kulka bedzie na 1100km, a druga na 1000 km wysokosci?
A pret pozostanie w tej samej orientacji przestrzennej ?

Czy nie bedzie tak prosto, bedzie ruch bardziej skomplikowany ?

J.
Krzysztof
2021-03-11 20:54:48 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Taka hipoteza też stanowi dowód pośredni na brak obrotu;
a to minimalne spłaszczenie mogło powstać na wczesnym etapie
kiedy jeszcze K miał obroty.
Ale nadal ma, tylko male.
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd
pieprzenie
o synchronizacji.
Alez Kiezyc sie obraca. Wystarczy z jego powierzchni popatrzec na
gwiazdy ...
A nie lepiej spojrzeć na Ziemię z ciemnej strony Księżyca? :-)
Sie nie da, ale gwiazdy widac, i widac, ze tą stroną Ksiezyc tez sie
obraca.
Wniosek niczym u Macha - to że gwiazdy widać świadczy o obrocie.
Tylko ziemia ciagle po przeciwnej strony.
Nawiasem mowiac - ta strona nie jest ciemna.
Tam jest na przemian dzien i noc.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ksiezyc w przestrzeni robi jeden obrot co 28 dni.
A Ziemia robi 1 obrót na dobę - po 14 dniach powinna byś widoczna połowa
ciemnej strony, a tu guzik, ta sama japa.
Jakis dziwny wniosek.
Mylisz wirowanie z obieganiem.
Wniosek nie jest dziwny, tylko logiczny, a przy Twoich kłopotach z logiką
wydaje Ci się dziwnym.
Wniosek jest dziwny. Ziemia sie obraca ... i jak to sie przeklada na
rzekoma widocznosc rzekomo ciemnej strony Ksiezyca ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia mialaby sie
blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka,
podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
Post by Krzysztof
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
To nie jest dobry eksperyment.
Niby dlaczego, bo przejawia się siła odśrodkowa, której wg Ciebie nie ma?
Bo nie odpowiada ruchowi orbitalnemu, o ktorym dyskutujemy.
Ale pytałeś o coś innego, więc nie ściemniaj.
A co sie przejawia ... przy malych obrotach przejawia sie sila
dosrodkowa.
A przy wiekszych ... przejawia sie brak sily, skoro masy poleca po
prostej stycznej ...
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile odsrodkowej", ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu
obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
Post by Krzysztof
i moment inercji.
A co to za nowe pojecie ?
Jeśli nie znasz podstaw mechaniki, to po co dyskutujesz.
Masie w ruchu postępowym odpowiada moment inercji w obrotowym;
mr^2, a sile - moment siły.
Zajrzyj do jakiegokolwiek poradnika mechanika i znajdziesz momenty
inercji I dla niektórych ciał o różnej formie.
I znajde momenty bezwladnosci.
No dobra, inercja czyli bezwladnosc ... pasuje, ale przez takie zmiany
ja nie wiem, o co dokladnie ci chodzi, szczegolnie, ze juz
prezentowales wlasne terminologie, całka = suma itp.
Nie własna, tylko używana zamiennie.
Ale z czegos ty sie uczyl, ze moment inercji ci sie nasuwa ?
Popatrz jak w innych językach nazywana jest bezwładność;
gdybym się uczył tylko z polskich podręczników, to znałbym
mechanikę tak samo jak Ty.
Nawiasem mówiąc, nazwa "bezwładność" nie oddaje w pełni
tego o czym mowa, dlatego używam słowa inercja, także
w tłumaczeniach; ale to nie miejsce na językoznawcze dysputy,
choć podejrzewam, że potoczny desygnat jest powodem waszego
uporu w nazywaniu siły inercji siłą pozorną.
Post by Krzysztof
opisywales, ale nigdy dokladnie i nigdy nie uzasadniles
wystarczajaco.
Post by J.F.
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły
reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Powyzej to jest jakies pomieszanie pojec.
Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
"przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.
No jasne - zmiana prędkości nie jest u Ciebie przyspieszeniem;
ogarnij się.
A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego toru, ale
∆v to juz moze byc dowolne
Narysuj sobie w końcu dwa wektory v w punktach A i B toru.
Zaczep B przemieść do zaczepu A i połącz końce wektorów.
Ten trzeci wektor wektor jest deltą v.
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
zamiast promienia masz promień wodzący i tak samo:
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze kołowym,
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest zmienna.
prostopadła zakrzywia tor ruchu, styczna zmienia wartosc predkosci.
To jest jak rozumiem twoj pkt b)
Z przyspieszeniem mozesz powiazac "sile bezwladnosci", tutaj z zasady
przeciwna do sily grawitacji ... tylko czy ona jest nam tu do
czegokolwiek potrzebna ?
No i na co dziala ... wiec moze to jednak pseudosila ?
Post by Krzysztof
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ...
moze i ciezsza blizej Ziemi ..
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace ksztalt beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
Objasnienie plywow mozesz poczytac w wiki - jest tam troche wiedzy.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to bedzie
orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
... czyli o moment inercji w stanie nieważkości :-)
No nie, nie o moment bezwladnosci mi chodzi, choc racja - on tam jest,
moment pedu powinien byc zachowany ... ale to nie jest uklad
Niby dlaczego, sam powyżej stwierdziłeś że orbita jest eliptyczna,
więc r wodzący jest zmienny, dlatego nazywacie L pseudo-wektorem? :-)
izolowany, dziala na te dwie kule sila grawiitacji Ziemi.
Czy sie tam nie pojawią jakies dodatkowe momenty ?
Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.
Wymyślasz, przecież prędkość kątową mają jednakową.
K.
Jakos sie te kulki za posrednictwem preta pociagna/popchna, ze po pol
obrotu pierwsza kulka bedzie na 1100km, a druga na 1000 km wysokosci?
A pret pozostanie w tej samej orientacji przestrzennej ?
Czy nie bedzie tak prosto, bedzie ruch bardziej skomplikowany ?
J.
J.F.
2021-03-12 12:10:02 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd
pieprzenie o synchronizacji.
Alez Kiezyc sie obraca. Wystarczy z jego powierzchni popatrzec na
gwiazdy ...
A nie lepiej spojrzeć na Ziemię z ciemnej strony Księżyca? :-)
Sie nie da, ale gwiazdy widac, i widac, ze tą stroną Ksiezyc tez sie
obraca.
Wniosek niczym u Macha - to że gwiazdy widać świadczy o obrocie.
Widac, ze sie przesuwaja.
I pozostaje jeden z dwoch wnioskow:
-Ksiezyc sie obraca,
-Ksiezyc stoi, gwiazdy orbituja dookola Ksiezyca ...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia
mialaby
sie blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka,
podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
Post by Krzysztof
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
To nie jest dobry eksperyment.
Niby dlaczego, bo przejawia się siła odśrodkowa, której wg Ciebie
nie
ma?
Bo nie odpowiada ruchowi orbitalnemu, o ktorym dyskutujemy.
Ale pytałeś o coś innego, więc nie ściemniaj.
No wlasnie - pytalem o cos innego, czyli gdyby Ksiezyc mial ciezsza i
lzejsza polkule, to ktora ustawilaby sie blizej Ziemi, gdyby Ksiezyc
orbitowal dookola Ziemi.

I aby to doswiadczalnie sprawdzic, to trzeba odpowiednie warunki
zapewnic, a nie talerz w mikrofalowce.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile
odsrodkowej",
ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily
bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
Post by Krzysztof
i moment inercji.
A co to za nowe pojecie ?
Jeśli nie znasz podstaw mechaniki, to po co dyskutujesz.
Masie w ruchu postępowym odpowiada moment inercji w obrotowym;
mr^2, a sile - moment siły.
Zajrzyj do jakiegokolwiek poradnika mechanika i znajdziesz momenty
inercji I dla niektórych ciał o różnej formie.
I znajde momenty bezwladnosci.
No dobra, inercja czyli bezwladnosc ... pasuje, ale przez takie zmiany
ja nie wiem, o co dokladnie ci chodzi, szczegolnie, ze juz
prezentowales wlasne terminologie, całka = suma itp.
Nie własna, tylko używana zamiennie.
Post by J.F.
Ale z czegos ty sie uczyl, ze moment inercji ci sie nasuwa ?
Popatrz jak w innych językach nazywana jest bezwładność;
OK, ale w polskich podrecznikach gdzies widziales "moment inercji" ?
gdybym się uczył tylko z polskich podręczników, to znałbym
mechanikę tak samo jak Ty.
Bo kiepsko znasz. Tylko nie wiem czy to ma cos z jezykiem wspolnego..
Nawiasem mówiąc, nazwa "bezwładność" nie oddaje w pełni
tego o czym mowa, dlatego używam słowa inercja, także
w tłumaczeniach; ale to nie miejsce na językoznawcze dysputy,
Czyli dla ciebie to jednak cos innego :-)

mniejsza o jezykoznawstwo ... ale ciekaw jestem czego ci w
"bezwladnosc" brakuje ...
choć podejrzewam, że potoczny desygnat jest powodem waszego
uporu w nazywaniu siły inercji siłą pozorną.
Nie, to nie ma nic wspolnego.
Sila pozorna pozostaje pozorną, niezaleznie od nazwy :-P
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
opisywales, ale nigdy dokladnie i nigdy nie uzasadniles
wystarczajaco.
Post by J.F.
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły
reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Powyzej to jest jakies pomieszanie pojec.
Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
"przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru
ruchu,
i styczną.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.
No jasne - zmiana prędkości nie jest u Ciebie przyspieszeniem;
ogarnij się.
pojecie przyspieszenia zawiera jeszcze "/dt". Bez tego ... to jakies
inne pojecie.
Post by J.F.
A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego toru, ale
∆v to juz moze byc dowolne
Narysuj sobie w końcu dwa wektory v w punktach A i B toru.
Zaczep B przemieść do zaczepu A i połącz końce wektorów.
Ten trzeci wektor wektor jest deltą v.
Standardowe postepowanie.
I jesli wartosc predkosci sie nie zmieni, to delta jest prostopadla do
toru,
ale jesli sie zmienia - to mamy tez skladową styczna.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
r jest zmienny, ale:
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy Ziemie
niekoniecznie.

-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic wspolnego z
torem ruchu.

Innymi slowy - cos mi sie widzi, ze twoje wyobrazenie o mechanice
znowu cie sprowadza na manowce.
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
Post by J.F.
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor delta v
?
Nadal prostopadly do toru ruchu ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ...
moze i ciezsza blizej Ziemi ..
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace
ksztalt
beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
Objasnienie plywow mozesz poczytac w wiki - jest tam troche wiedzy.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to bedzie
orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
... czyli o moment inercji w stanie nieważkości :-)
No nie, nie o moment bezwladnosci mi chodzi, choc racja - on tam jest,
moment pedu powinien byc zachowany ... ale to nie jest uklad
Niby dlaczego, sam powyżej stwierdziłeś że orbita jest eliptyczna,
więc r wodzący jest zmienny, dlatego nazywacie L pseudo-wektorem? :-)
Jak widzisz nie jestem pewny, ale ... moment pedu jest jednak
zachowany wzgledem dowolnego punktu, byle stalego.
Tylko w tym przypadku - jest to moment pedu trzech cial.
Post by J.F.
izolowany, dziala na te dwie kule sila grawiitacji Ziemi.
Czy sie tam nie pojawią jakies dodatkowe momenty ?
Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.
Wymyślasz, przecież prędkość kątową mają jednakową.
no nie maja identycznej.
Gdyby mialy identyczna katową, to musialby miec inna obwodowa, i by
sobie wirowaly niczym Ksiezyc - stale ta sama strona zwrocone do
Ziemi.

J.
WM
2021-03-12 13:55:40 UTC
Permalink
W dniu 2021-03-12 o 13:10, J.F. pisze:
....
Post by J.F.
No wlasnie - pytalem o cos innego, czyli gdyby Ksiezyc mial ciezsza i
lzejsza polkule, to ktora ustawilaby sie blizej Ziemi, gdyby Ksiezyc
orbitowal dookola Ziemi.
Rozważano też inne kształty planety/księżyca niż kula.
Okazuje się, że kształt torusa może być stabilny :)


WM
J.F.
2021-03-14 09:57:18 UTC
Permalink
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
Post by WM
Post by J.F.
No wlasnie - pytalem o cos innego, czyli gdyby Ksiezyc mial ciezsza
i lzejsza polkule, to ktora ustawilaby sie blizej Ziemi, gdyby
Ksiezyc orbitowal dookola Ziemi.
Rozważano też inne kształty planety/księżyca niż kula.
Okazuje się, że kształt torusa może być stabilny :)
http://youtu.be/CcRd38ztM8M
Hm, pierscienie Saturna sa, ale .. w srodku Saturn.

Tylko nie bardo rozumiem: czy ich pierscien jest w rownowadze
hydrostatycznej, czy nie?
Czy rownowaga nie wymaga, aby wewnetrzne czesci krecily sie z inna
predkoscia jak zewnetrzne ?
A to raczej kiepsko wrozy stabilonosc..

No i ten ewentualny Ksiezyc ... nie zaburzy stabilnosci torusa ?

J.
WM
2021-03-14 15:37:51 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
Post by WM
Post by J.F.
No wlasnie - pytalem o cos innego, czyli gdyby Ksiezyc mial ciezsza i
lzejsza polkule, to ktora ustawilaby sie blizej Ziemi, gdyby Ksiezyc
orbitowal dookola Ziemi.
Rozważano też inne kształty planety/księżyca niż kula.
Okazuje się, że kształt torusa może być stabilny :)
http://youtu.be/CcRd38ztM8M
Hm, pierscienie Saturna sa, ale .. w srodku Saturn.
Tylko nie bardo rozumiem: czy ich pierscien jest w rownowadze
hydrostatycznej, czy nie?
To ciała sztywne.
Kiedyś się zastanawiałem czemu rzeki nie płyną do równika? :)
Post by J.F.
Czy rownowaga nie wymaga, aby wewnetrzne czesci krecily sie z inna
predkoscia jak zewnetrzne ?
A to raczej kiepsko wrozy stabilonosc..
No nie wiem, lasso jest dosyć stabilne i wirujące talerze na kiju też.
Post by J.F.
No i ten ewentualny Ksiezyc ... nie zaburzy stabilnosci torusa ?
Pokazali jak leci wokół torusa po 8-ce. Pewnie go znosi poza centrum.



WM

WM
J.F.
2021-03-14 18:31:22 UTC
Permalink
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by WM
Rozważano też inne kształty planety/księżyca niż kula.
Okazuje się, że kształt torusa może być stabilny :)
http://youtu.be/CcRd38ztM8M
Hm, pierscienie Saturna sa, ale .. w srodku Saturn.
Tylko nie bardo rozumiem: czy ich pierscien jest w rownowadze
hydrostatycznej, czy nie?
To ciała sztywne.
A planety sa tej wielkosci, ze juz nie sa sztywne. I ksiezyce, i
planetoidy .
Post by J.F.
Post by J.F.
Czy rownowaga nie wymaga, aby wewnetrzne czesci krecily sie z inna
predkoscia jak zewnetrzne ?
A to raczej kiepsko wrozy stabilonosc..
No nie wiem, lasso jest dosyć stabilne i wirujące talerze na kiju też.
Bo sa sztywne :-) Tzn lasso jest wiotkie, ale warstwy nie moga sie
przemieszczac.

Taki torus ... chyba nie bylby w przekroju kolowy ... ale jaki ...
dobre pytanie :-)
Post by J.F.
Post by J.F.
No i ten ewentualny Ksiezyc ... nie zaburzy stabilnosci torusa ?
Pokazali jak leci wokół torusa po 8-ce. Pewnie go znosi poza centrum.
Ja sie boje wplywu na sam torus, zakladajac, ze nie jest sztywny.

J.
WM
2021-03-14 19:24:03 UTC
Permalink
Użytkownik "WM"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "WM"  napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by WM
Rozważano też inne kształty planety/księżyca niż kula.
Okazuje się, że kształt torusa może być stabilny :)
http://youtu.be/CcRd38ztM8M
Hm, pierscienie Saturna sa, ale .. w srodku Saturn.
Tylko nie bardo rozumiem: czy ich pierscien jest w rownowadze
hydrostatycznej, czy nie?
To ciała sztywne.
A planety sa tej wielkosci, ze juz nie sa sztywne. I ksiezyce, i
planetoidy .
Jeżeli modelem będzie ciecz, to raczej bardzo lepka.
Wirów pierścieniowych nie da się z tego zrobić :)
Post by J.F.
Czy rownowaga nie wymaga, aby wewnetrzne czesci krecily sie z inna
predkoscia jak zewnetrzne ?
A to raczej kiepsko wrozy stabilonosc..
No nie wiem, lasso jest dosyć stabilne i wirujące talerze na kiju też.
Bo sa sztywne :-) Tzn lasso jest wiotkie, ale warstwy nie moga sie
przemieszczac.
Taki torus ... chyba nie bylby w przekroju kolowy ... ale jaki ... dobre
pytanie :-)
Wirująca ciecz w polu grawitacyjnym tworzy parabole ;)
Post by J.F.
No i ten ewentualny Ksiezyc ... nie zaburzy stabilnosci torusa ?
Pokazali jak leci wokół torusa po 8-ce. Pewnie go znosi poza centrum.
Ja sie boje wplywu na sam torus, zakladajac, ze nie jest sztywny.
Woda w oceanach tworzy wybrzuszenia od strony Księżyca i na antypodach.


WM
WM
2021-03-14 22:49:54 UTC
Permalink
Post by WM
Woda w oceanach tworzy wybrzuszenia od strony Księżyca i na antypodach.
Gwiazdy kontaktowe


Torus może nie mieć dziury w środku, tylko stykać się podobnie jak
gwiazdy kontaktowe?


WM
Krzysztof
2021-03-12 20:04:12 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Ależ z Ciebie słaby relatywista - porównaj obserwacje obrotów
K. z Ziemi i obrotów Ziemi z K. :-)
Ale Ziemia to uklad nieinercjalny, wiec sie nie liczy :-)
Jakie to ma znaczenie - obserwator widzi z Księżyca obroty Ziemi,
a obserwator z Ziemi ich nie widzi, bo ich nie ma i stąd
pieprzenie o synchronizacji.
Alez Kiezyc sie obraca. Wystarczy z jego powierzchni popatrzec na
gwiazdy ...
A nie lepiej spojrzeć na Ziemię z ciemnej strony Księżyca? :-)
Sie nie da, ale gwiazdy widac, i widac, ze tą stroną Ksiezyc tez sie
obraca.
Wniosek niczym u Macha - to że gwiazdy widać świadczy o obrocie.
Widac, ze sie przesuwaja.
-Ksiezyc sie obraca,
-Ksiezyc stoi, gwiazdy orbituja dookola Ksiezyca ...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zaraz zaraz ... a dlaczego czesc z wieksza gestoscia
mialaby
sie blizej Ziemi ustawic ?
Wg astronomów w dłuższym okresie czasu K nie spada lecz ucieka,
podobno kiedyś
był bliżej Z o połowę obecnej odległości
owszem, ale to jeszcze inny efekt.
Post by Krzysztof
- masa lżejsza "ucieka" szybciej.
A to by sie przydalo udowodnic.
Połóż na środku talerza mikrofalówki dwie masy o różnym ciężarze,
włącz ją na chwilę i będziesz miał dowód :-)
To nie jest dobry eksperyment.
Niby dlaczego, bo przejawia się siła odśrodkowa, której wg Ciebie
nie
ma?
Bo nie odpowiada ruchowi orbitalnemu, o ktorym dyskutujemy.
Ale pytałeś o coś innego, więc nie ściemniaj.
No wlasnie - pytalem o cos innego, czyli gdyby Ksiezyc mial ciezsza i
lzejsza polkule, to ktora ustawilaby sie blizej Ziemi, gdyby Ksiezyc
orbitowal dookola Ziemi.
I aby to doswiadczalnie sprawdzic, to trzeba odpowiednie warunki
zapewnic, a nie talerz w mikrofalowce.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile
odsrodkowej",
ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily
bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
Post by Krzysztof
i moment inercji.
A co to za nowe pojecie ?
Jeśli nie znasz podstaw mechaniki, to po co dyskutujesz.
Masie w ruchu postępowym odpowiada moment inercji w obrotowym;
mr^2, a sile - moment siły.
Zajrzyj do jakiegokolwiek poradnika mechanika i znajdziesz momenty
inercji I dla niektórych ciał o różnej formie.
I znajde momenty bezwladnosci.
No dobra, inercja czyli bezwladnosc ... pasuje, ale przez takie zmiany
ja nie wiem, o co dokladnie ci chodzi, szczegolnie, ze juz
prezentowales wlasne terminologie, całka = suma itp.
Nie własna, tylko używana zamiennie.
Post by J.F.
Ale z czegos ty sie uczyl, ze moment inercji ci sie nasuwa ?
Popatrz jak w innych językach nazywana jest bezwładność;
OK, ale w polskich podrecznikach gdzies widziales "moment inercji" ?
gdybym się uczył tylko z polskich podręczników, to znałbym
mechanikę tak samo jak Ty.
Bo kiepsko znasz. Tylko nie wiem czy to ma cos z jezykiem wspolnego..
Nawiasem mówiąc, nazwa "bezwładność" nie oddaje w pełni
tego o czym mowa, dlatego używam słowa inercja, także
w tłumaczeniach; ale to nie miejsce na językoznawcze dysputy,
Czyli dla ciebie to jednak cos innego :-)
Oczywiście, bezwładny ruch jest wtedy, gdy nie działa siła - po pojawieniu się
siły pojawia się inercja masy i siła inercji. W tym kontekście nazwa "siła bezwładności"
jest oksymoronem.
mniejsza o jezykoznawstwo ... ale ciekaw jestem czego ci w
"bezwladnosc" brakuje ...
choć podejrzewam, że potoczny desygnat jest powodem waszego
uporu w nazywaniu siły inercji siłą pozorną.
Nie, to nie ma nic wspolnego.
Sila pozorna pozostaje pozorną, niezaleznie od nazwy :-P
Powiedział, co wiedział - wytłumacz dlaczego uważasz ją za pozorną
(takie określenia jak pozorna, pseudo pasują do literatury, a nie do fizyki)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
opisywales, ale nigdy dokladnie i nigdy nie uzasadniles
wystarczajaco.
Post by J.F.
a) wypadkowa odśrodkowa mj składa się z siły poruszającej i siły
reakcji masy
na zmianę kierunku gdy poruszająca jest stała.
b) siła reakcji składa się liniowo z siłą inercji o dwojakim
gdy jest przyspieszenie styczne i przyspieszenie dośrodkowe
Radzę Ci pomijać wymysł głębokich myślicieli zwany pseudo siłami,
bo będziesz tuptać w miejscu.
Powyzej to jest jakies pomieszanie pojec.
Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
"przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru
ruchu,
i styczną.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.
No jasne - zmiana prędkości nie jest u Ciebie przyspieszeniem;
ogarnij się.
pojecie przyspieszenia zawiera jeszcze "/dt". Bez tego ... to jakies
inne pojecie.
Przecież każda zmiana odbywa się w czasie - i znowu wyłażą
Twoje kłopoty z prędkościami, bierzesz się za przyspieszenia,
to i masz kłopoty do kwadratu.
Rysunku oczywiście sobie nie narysowałeś - widzę z dalszych wypowiedzi.
W zaczepie A masz przyspieszenie dośrodkowe j - i równoległobok z wypadkową v_b
natomiast ∆v = j * ∆ t jest przeniesiona na wektor j: jest jego częścią.
To jest przyspieszenie średnie.
Post by J.F.
A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego toru, ale
∆v to juz moze byc dowolne
No a co napisałeś?
Narysuj sobie w końcu dwa wektory v w punktach A i B toru.
Zaczep B przemieść do zaczepu A i połącz końce wektorów.
Ten trzeci wektor wektor jest deltą v.
Standardowe postepowanie.
I jesli wartosc predkosci sie nie zmieni, to delta jest prostopadla do
toru,
Tak Ci wyszło na rysunku, którego nie narysowałeś?
To dobrze, przy v const, ale alogiku zauważ, że mówimy o ∆v,
która jest różnicą - jeśli by to była suma algebraiczna, to miałbyś 0,
ale wszystkie działania na wektorach są sumami geometrycznymi.
więc lepiej sobie rób grafiki.
ale jesli sie zmienia - to mamy tez skladową styczna.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy Ziemie
niekoniecznie.
r nie jest wektorem, a promień wodzący, czyli wektor położenia jest
nazywany tak przez całą plejadę waszych przygłupów.
-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic wspolnego z
torem ruchu.
No pewnie, a na torze nie ma punktów.
Nie pouczaj mnie co mam pisać, lecz staraj się zrozumieć co piszę.
Innymi slowy - cos mi sie widzi, ze twoje wyobrazenie o mechanice
znowu cie sprowadza na manowce.
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
Post by J.F.
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest
zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor delta v
?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Nadal prostopadly do toru ruchu ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Raczej bym pomyslal o dwoch kulach o roznej masie, polaczonych pretem
... czy one na orbicie Ziemi by sie jakos nie ustabilizowaly ...
moze i ciezsza blizej Ziemi ..
[...]
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Ale mniejsza o to - wiadomo, ze sily plywowe deformujace
ksztalt
beda
rozpraszaly energie i doprowadzą do wyrownania obrotow, co
prawdopodobnie mialo miejsce w przypadku Ksiezyca.
Ale ja o innych hipotezach.
Jeśli te z wiki, to daruj sobie, już lepiej poczytać końcowe fragmenty
"Dialogu" Galileusza na ten temat.
Objasnienie plywow mozesz poczytac w wiki - jest tam troche wiedzy.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to bedzie
orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
... czyli o moment inercji w stanie nieważkości :-)
No nie, nie o moment bezwladnosci mi chodzi, choc racja - on tam jest,
moment pedu powinien byc zachowany ... ale to nie jest uklad
Niby dlaczego, sam powyżej stwierdziłeś że orbita jest eliptyczna,
więc r wodzący jest zmienny, dlatego nazywacie L pseudo-wektorem? :-)
Jak widzisz nie jestem pewny, ale ... moment pedu jest jednak
zachowany wzgledem dowolnego punktu, byle stalego.
Tylko w tym przypadku - jest to moment pedu trzech cial.
Post by J.F.
izolowany, dziala na te dwie kule sila grawiitacji Ziemi.
Czy sie tam nie pojawią jakies dodatkowe momenty ?
Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.
Wymyślasz, przecież prędkość kątową mają jednakową.
no nie maja identycznej.
Gdyby mialy identyczna katową, to musialby miec inna obwodowa, i by
sobie wirowaly niczym Ksiezyc - stale ta sama strona zwrocone do
Ziemi.
No widzisz, znowu kłopoty z prędkościami - w liniowym mv wszystkie
punkty masy mają jednakową v, a w obrotowym m/r^2 - jednakową ω.
Przecież Twój pręt leży na promieniu i przypomnę Ci, że w ruchu obrotowym
masą jest moment inercji.
K.
J.
J.F.
2021-03-14 00:53:38 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile
odsrodkowej",
ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily
bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
[...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nawiasem mówiąc, nazwa "bezwładność" nie oddaje w pełni
tego o czym mowa, dlatego używam słowa inercja, także
w tłumaczeniach; ale to nie miejsce na językoznawcze dysputy,
Czyli dla ciebie to jednak cos innego :-)
Oczywiście, bezwładny ruch jest wtedy, gdy nie działa siła - po pojawieniu się
siły pojawia się inercja masy i siła inercji.
No, cos w tym jest.
W tym kontekście nazwa "siła bezwładności" jest oksymoronem.
Ale tak sie przyjelo ja nazywac po polsku.
A "inercja" ... moze tez oznaczac chec masy do kontyuowania swojego
ruchu bez dzialania sil ... czyli to po prostu bezwladnosc :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
choć podejrzewam, że potoczny desygnat jest powodem waszego
uporu w nazywaniu siły inercji siłą pozorną.
Nie, to nie ma nic wspolnego.
Sila pozorna pozostaje pozorną, niezaleznie od nazwy :-P
Powiedział, co wiedział - wytłumacz dlaczego uważasz ją za pozorną
(takie określenia jak pozorna, pseudo pasują do literatury, a nie do fizyki)
Bo niby dziala, ale jednak nie dziala - tylko wyjasnienie sie zmienia
w zaleznosci od sytuacji.

Wez chocby te orbite eliptyczna.
Miedzy cialami dziala sila grawitacji, ktora powoduje zmiane wektora
prekosci ... i wlasnie ruch po eliptycznym torze.
I nic wiecej nie potrzeba, a=F/m

Czy ja cie dobrze rozumiem, ze twierdzisz, ze na Ksiezyc dziala sila
grawitacji, oraz sila odsrodkowa, wynikajaca z ruchu po zakrzywionym
torze, i wypadkową jest siła styczna, ktora zmienia predkosc orbitalna
Ksiezyca ?

No jest to jakis opis, ale:
-z jakiego zródla dziala ta siła odsrodkowa ... i gdzie jest jej sila
reakcji,
-skoro sila odsrodkowa i grawitacji sie rownowazą, to czemu tor ruchu
sie zakrzywia ?

Tu naprawde nie ma potrzeby wprowadzac sily odsrodkowej.
Mogla by sie przydac, gdyby tor ruchu byl jakos wymuszony, np szynami.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.
No jasne - zmiana prędkości nie jest u Ciebie przyspieszeniem;
ogarnij się.
pojecie przyspieszenia zawiera jeszcze "/dt". Bez tego ... to
jakies
inne pojecie.
Przecież każda zmiana odbywa się w czasie - i znowu wyłażą
Twoje kłopoty z prędkościami, bierzesz się za przyspieszenia,
to i masz kłopoty do kwadratu.
Raczej twoje.
Jak zmiana predkosci jest w dlugim czasie - to przyspieszenie jest
male, a jak w krotkim czasie - to przyspieszenie jest duze.

I dlatego nie nalezy mieszac zmiany predkosci i przypieszenia, bo to
dwie inne wartosci.
A jak sobie utozsamiasz, to potem do blednych wnioskow dochodzisz.

Rysunku oczywiście sobie nie narysowałeś - widzę z dalszych
wypowiedzi.
W zaczepie A masz przyspieszenie dośrodkowe j - i równoległobok z
wypadkową v_b
natomiast ∆v = j * ∆ t jest przeniesiona na wektor j: jest jego
częścią.
To jest przyspieszenie średnie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego
toru,
ale ∆v to juz moze byc dowolne
No a co napisałeś?
Co napisalem? To

"Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.

sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną. "

A ty twierdziles, ze to bzdur, ze styczna jest v ...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Narysuj sobie w końcu dwa wektory v w punktach A i B toru.
Zaczep B przemieść do zaczepu A i połącz końce wektorów.
Ten trzeci wektor wektor jest deltą v.
Standardowe postepowanie.
I jesli wartosc predkosci sie nie zmieni, to delta jest prostopadla do
toru,
Tak Ci wyszło na rysunku, którego nie narysowałeś?
Rysowalem dawno temu w szkole ... drugi raz nie musze.
To dobrze, przy v const, ale alogiku zauważ, że mówimy o ∆v,
dlatego powyzej jest "jeśli".
ale przeciez twoje ∆v jest zawsze prostopadle do toru ruchu, bo sie
bierze z sily odsrodkowej - tak przynajmniej cie zrozumialem.
która jest różnicą - jeśli by to była suma algebraiczna, to miałbyś 0,
ale wszystkie działania na wektorach są sumami geometrycznymi.
więc lepiej sobie rób grafiki.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω
=
ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
Post by Krzysztof
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy
Ziemie
niekoniecznie.
r nie jest wektorem, a promień wodzący, czyli wektor położenia jest
nazywany tak przez całą plejadę waszych przygłupów.
To co ma znaczyc twoje "zamiast promienia masz promien wodzacy" ?
Post by J.F.
-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic wspolnego z
torem ruchu.
No pewnie, a na torze nie ma punktów.
Nie pouczaj mnie co mam pisać, lecz staraj się zrozumieć co piszę.
To musisz wyrazniej pisac. I odpisywac tam, gdzie cie pytam co znacza
twoje slowa.

"promien wodzacy" moze byc z dowolnego punktu.
Np takiego polozonego z dala od elipsy.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
Post by Krzysztof
Post by J.F.
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest
zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor delta v
?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r

Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w danym
punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to
bedzie orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
[..]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.
Wymyślasz, przecież prędkość kątową mają jednakową.
no nie maja identycznej.
Gdyby mialy identyczna katową, to musialby miec inna obwodowa, i by
sobie wirowaly niczym Ksiezyc - stale ta sama strona zwrocone do
Ziemi.
No widzisz, znowu kłopoty z prędkościami - w liniowym mv wszystkie
punkty masy mają jednakową v, a w obrotowym m/r^2 - jednakową ω.
Przecież Twój pręt leży na promieniu i przypomnę Ci, że w ruchu obrotowym
masą jest moment inercji.
Moj pret poczatkowo lezy na promieniu, ale zakladam, ze nie wiruje.
Obiega Ziemie, ale wlasnie chce, aby nie wirowal. I zaraz przestanie
"lezec na prominieniu".

A interesuje mnie, jaka jest naturalna tendencja ruchu tych dwoch kul,
jesli pret powoduje tylko stala odleglosc miedzy nimi ...

J.
Krzysztof
2021-03-14 12:39:46 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą
kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile
odsrodkowej",
ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily
bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest
kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
[...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nawiasem mówiąc, nazwa "bezwładność" nie oddaje w pełni
tego o czym mowa, dlatego używam słowa inercja, także
w tłumaczeniach; ale to nie miejsce na językoznawcze dysputy,
Czyli dla ciebie to jednak cos innego :-)
Oczywiście, bezwładny ruch jest wtedy, gdy nie działa siła - po pojawieniu się
siły pojawia się inercja masy i siła inercji.
No, cos w tym jest.
W tym kontekście nazwa "siła bezwładności" jest oksymoronem.
Ale tak sie przyjelo ja nazywac po polsku.
A "inercja" ... moze tez oznaczac chec masy do kontyuowania swojego
ruchu bez dzialania sil ... czyli to po prostu bezwladnosc :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
choć podejrzewam, że potoczny desygnat jest powodem waszego
uporu w nazywaniu siły inercji siłą pozorną.
Nie, to nie ma nic wspolnego.
Sila pozorna pozostaje pozorną, niezaleznie od nazwy :-P
Powiedział, co wiedział - wytłumacz dlaczego uważasz ją za pozorną
(takie określenia jak pozorna, pseudo pasują do literatury, a nie do fizyki)
Bo niby dziala, ale jednak nie dziala - tylko wyjasnienie sie zmienia
w zaleznosci od sytuacji.
Wez chocby te orbite eliptyczna.
Miedzy cialami dziala sila grawitacji, ktora powoduje zmiane wektora
prekosci ... i wlasnie ruch po eliptycznym torze.
I nic wiecej nie potrzeba, a=F/m
Czy ja cie dobrze rozumiem, ze twierdzisz, ze na Ksiezyc dziala sila
grawitacji, oraz sila odsrodkowa, wynikajaca z ruchu po zakrzywionym
torze, i wypadkową jest siła styczna, ktora zmienia predkosc orbitalna
Ksiezyca ?
-z jakiego zródla dziala ta siła odsrodkowa ... i gdzie jest jej sila
reakcji,
-skoro sila odsrodkowa i grawitacji sie rownowazą, to czemu tor ruchu
sie zakrzywia ?
Tu naprawde nie ma potrzeby wprowadzac sily odsrodkowej.
Mogla by sie przydac, gdyby tor ruchu byl jakos wymuszony, np szynami.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.
No jasne - zmiana prędkości nie jest u Ciebie przyspieszeniem;
ogarnij się.
pojecie przyspieszenia zawiera jeszcze "/dt". Bez tego ... to jakies
inne pojecie.
Przecież każda zmiana odbywa się w czasie - i znowu wyłażą
Twoje kłopoty z prędkościami, bierzesz się za przyspieszenia,
to i masz kłopoty do kwadratu.
Raczej twoje.
Jak zmiana predkosci jest w dlugim czasie - to przyspieszenie jest
male, a jak w krotkim czasie - to przyspieszenie jest duze.
I dlatego nie nalezy mieszac zmiany predkosci i przypieszenia, bo to
dwie inne wartosci.
A jak sobie utozsamiasz, to potem do blednych wnioskow dochodzisz.
Rysunku oczywiście sobie nie narysowałeś - widzę z dalszych wypowiedzi.
W zaczepie A masz przyspieszenie dośrodkowe j - i równoległobok z wypadkową v_b
natomiast ∆v = j * ∆ t jest przeniesiona na wektor j: jest jego częścią.
To jest przyspieszenie średnie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego
toru,
ale ∆v to juz moze byc dowolne
No a co napisałeś?
Co napisalem? To
"Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną. "
A ty twierdziles, ze to bzdur, ze styczna jest v ...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Narysuj sobie w końcu dwa wektory v w punktach A i B toru.
Zaczep B przemieść do zaczepu A i połącz końce wektorów.
Ten trzeci wektor wektor jest deltą v.
Standardowe postepowanie.
I jesli wartosc predkosci sie nie zmieni, to delta jest prostopadla do
toru,
Tak Ci wyszło na rysunku, którego nie narysowałeś?
Rysowalem dawno temu w szkole ... drugi raz nie musze.
To dobrze, przy v const, ale alogiku zauważ, że mówimy o ∆v,
dlatego powyzej jest "jeśli".
ale przeciez twoje ∆v jest zawsze prostopadle do toru ruchu, bo sie
bierze z sily odsrodkowej - tak przynajmniej cie zrozumialem.
która jest różnicą - jeśli by to była suma algebraiczna, to miałbyś 0,
ale wszystkie działania na wektorach są sumami geometrycznymi.
więc lepiej sobie rób grafiki.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω
=
ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
Post by Krzysztof
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy Ziemie
niekoniecznie.
r nie jest wektorem, a promień wodzący, czyli wektor położenia jest
nazywany tak przez całą plejadę waszych przygłupów.
To co ma znaczyc twoje "zamiast promienia masz promien wodzacy" ?
Post by J.F.
-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic wspolnego z
torem ruchu.
No pewnie, a na torze nie ma punktów.
Nie pouczaj mnie co mam pisać, lecz staraj się zrozumieć co piszę.
To musisz wyrazniej pisac. I odpisywac tam, gdzie cie pytam co znacza
twoje slowa.
"promien wodzacy" moze byc z dowolnego punktu.
Np takiego polozonego z dala od elipsy.
Weź poczytaj i nie zawracaj głowy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promie%C5%84_wodz%C4%85cy
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
Post by Krzysztof
Post by J.F.
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest
zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor delta v
?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r
Dobrze, tylko Ty nie masz pojęcia, że ta wielkość leży na przedłużeniu
promienia poza okrąg.
Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w danym
punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
r jest promieniem okręgu 0A, a prędkość w A (styczna) ma wzór v = ω*r
Prędkość końca wektora AB wynosi v = v`, bo rB jest większy niż rA.
Przedłuż ten wektor do przecięcia się linii z przedłużeniem r 0A.
Punkt przecięcia C wyznacza wartość v^2/r, która wg Ciebie i relatywy
nie istnieje, bo nie wiecie o czym mowa, a tak wychodzi ze zwyklej geometrii.
Punkt B (koniec wektora AB) ma prędkość v` = ω*OB = CB
AC = AB^2/0A = v^2/r
czyli AC jest przyspieszeniem odśrodkowym w punkcie A.
Tak wygląda analiza samej zmiany kierunku przy ω = const, i możesz teraz
analizować ruch twoich hantli w stanie nieważkości na orbicie kołowej :-)

Schody zaczynają się przy przyspieszeniu kątowym, terminologia tego pojęcia
w różnych językach jest równie zagmatwana jak jego pojęcie, ale poniekąd
tzw. moment pędu i jego zmiana dotyczą tematu wątku.

A gmatwanina z eng. -angular momentum, ros. - moment ruchu drgającego,
spiny, kręty, itd., a źródłem tego bajzlu jest niezrozumienie II zasady:
przemieszczenie l nie jest ranieniem r siły.
Popatrz na wizualizację w notce wiki - masz tam wszystko, o czym dyskusja:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_p%C4%99du
- promień wodzący r, ruch wahadłowy siły ten moment pędu, skalary, wektory,
iloczyn wektorowy i kąt między wektorami.
Dobrze chociaż, że oznaczenie L- labory wymyślił ten, kto rozumiał II zasadę.
F*r jest momentem siły, a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Moment ruchu drgającego:
σ = dL/dω = I*ω
a moment siły:
M = dσ/dt = I*dω/dt
Z powyższego wynika, że momentem siły jest prędkość zmiany wektora σ.
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.

Jeśli ciało jest swobodne. to oś obrotów może się zmieniać
i równania się komplikują.
K.
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to
bedzie orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
[..]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.
Wymyślasz, przecież prędkość kątową mają jednakową.
no nie maja identycznej.
Gdyby mialy identyczna katową, to musialby miec inna obwodowa, i by
sobie wirowaly niczym Ksiezyc - stale ta sama strona zwrocone do
Ziemi.
No widzisz, znowu kłopoty z prędkościami - w liniowym mv wszystkie
punkty masy mają jednakową v, a w obrotowym m/r^2 - jednakową ω.
Przecież Twój pręt leży na promieniu i przypomnę Ci, że w ruchu obrotowym
masą jest moment inercji.
Moj pret poczatkowo lezy na promieniu, ale zakladam, ze nie wiruje.
Obiega Ziemie, ale wlasnie chce, aby nie wirowal. I zaraz przestanie
"lezec na prominieniu".
A interesuje mnie, jaka jest naturalna tendencja ruchu tych dwoch kul,
jesli pret powoduje tylko stala odleglosc miedzy nimi ...
J.
Krzysztof
2021-03-14 12:50:50 UTC
Permalink
Post by Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Obie masy Z i K w ruchu wokół środka ciężkości nie kreślą
kół
tylko elipsy - równowaga sił odśrodkowej i dośrodkowej jest
regularnie naruszana, jest zmienna.
Hm, czy masz racje ... jak sie zapomni o tej "sile
odsrodkowej",
ktora
tu ma mierne zastosowanie, to zostaja pseudosily
bezwladnosci.
I juz bardziej rzeczywiste sily plywowe.
Jak ja lubię kiedy poprawiacie Newtona - siła odśrodkowa jest
kluczową
w jego mechanice, jeśli ją negujesz, to negujesz siłę inercji w
ruchu obrotowym;
No bo neguje.
Ale bardziej chodzilo mi o cos innego - na elitycznej orbicie zmienia
sie i kierunek i wartosc predkosci ... i obie generuja twoje "sily
bezwladnosci", wiec czemu je roznicujesz ?
[...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nawiasem mówiąc, nazwa "bezwładność" nie oddaje w pełni
tego o czym mowa, dlatego używam słowa inercja, także
w tłumaczeniach; ale to nie miejsce na językoznawcze dysputy,
Czyli dla ciebie to jednak cos innego :-)
Oczywiście, bezwładny ruch jest wtedy, gdy nie działa siła - po pojawieniu się
siły pojawia się inercja masy i siła inercji.
No, cos w tym jest.
W tym kontekście nazwa "siła bezwładności" jest oksymoronem.
Ale tak sie przyjelo ja nazywac po polsku.
A "inercja" ... moze tez oznaczac chec masy do kontyuowania swojego
ruchu bez dzialania sil ... czyli to po prostu bezwladnosc :-)
Post by J.F.
Post by Krzysztof
choć podejrzewam, że potoczny desygnat jest powodem waszego
uporu w nazywaniu siły inercji siłą pozorną.
Nie, to nie ma nic wspolnego.
Sila pozorna pozostaje pozorną, niezaleznie od nazwy :-P
Powiedział, co wiedział - wytłumacz dlaczego uważasz ją za pozorną
(takie określenia jak pozorna, pseudo pasują do literatury, a nie do fizyki)
Bo niby dziala, ale jednak nie dziala - tylko wyjasnienie sie zmienia
w zaleznosci od sytuacji.
Wez chocby te orbite eliptyczna.
Miedzy cialami dziala sila grawitacji, ktora powoduje zmiane wektora
prekosci ... i wlasnie ruch po eliptycznym torze.
I nic wiecej nie potrzeba, a=F/m
Czy ja cie dobrze rozumiem, ze twierdzisz, ze na Ksiezyc dziala sila
grawitacji, oraz sila odsrodkowa, wynikajaca z ruchu po zakrzywionym
torze, i wypadkową jest siła styczna, ktora zmienia predkosc orbitalna
Ksiezyca ?
-z jakiego zródla dziala ta siła odsrodkowa ... i gdzie jest jej sila
reakcji,
-skoro sila odsrodkowa i grawitacji sie rownowazą, to czemu tor ruchu
sie zakrzywia ?
Tu naprawde nie ma potrzeby wprowadzac sily odsrodkowej.
Mogla by sie przydac, gdyby tor ruchu byl jakos wymuszony, np szynami.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Szkolne bzdury - styczną do toru krzywoliniowego jest v, a nie ∆v,
czyli przyspieszenie.
Nie pisz bzdur - delta V to jeszcze nie przyspieszenie.
No jasne - zmiana prędkości nie jest u Ciebie przyspieszeniem;
ogarnij się.
pojecie przyspieszenia zawiera jeszcze "/dt". Bez tego ... to jakies
inne pojecie.
Przecież każda zmiana odbywa się w czasie - i znowu wyłażą
Twoje kłopoty z prędkościami, bierzesz się za przyspieszenia,
to i masz kłopoty do kwadratu.
Raczej twoje.
Jak zmiana predkosci jest w dlugim czasie - to przyspieszenie jest
male, a jak w krotkim czasie - to przyspieszenie jest duze.
I dlatego nie nalezy mieszac zmiany predkosci i przypieszenia, bo to
dwie inne wartosci.
A jak sobie utozsamiasz, to potem do blednych wnioskow dochodzisz.
Rysunku oczywiście sobie nie narysowałeś - widzę z dalszych wypowiedzi.
W zaczepie A masz przyspieszenie dośrodkowe j - i równoległobok z wypadkową v_b
natomiast ∆v = j * ∆ t jest przeniesiona na wektor j: jest jego częścią.
To jest przyspieszenie średnie.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
A bzdur tu nie ma - wektor v jest styczny do krzywoliniowego
toru,
ale ∆v to juz moze byc dowolne
No a co napisałeś?
Co napisalem? To
"Na cialo orbitujace dziala sila grawitacji, i powoduje ono
przyspieszenie" czyli zmiane predkosci, wektora predkosci.
a=F/m
wiecej nie trzeba do dynamiki w tak prostym przypadku.
sila i przyspieszenie moze miec składową prostopadłą do toru ruchu, i
styczną. "
A ty twierdziles, ze to bzdur, ze styczna jest v ...
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Narysuj sobie w końcu dwa wektory v w punktach A i B toru.
Zaczep B przemieść do zaczepu A i połącz końce wektorów.
Ten trzeci wektor wektor jest deltą v.
Standardowe postepowanie.
I jesli wartosc predkosci sie nie zmieni, to delta jest prostopadla do
toru,
Tak Ci wyszło na rysunku, którego nie narysowałeś?
Rysowalem dawno temu w szkole ... drugi raz nie musze.
To dobrze, przy v const, ale alogiku zauważ, że mówimy o ∆v,
dlatego powyzej jest "jeśli".
ale przeciez twoje ∆v jest zawsze prostopadle do toru ruchu, bo sie
bierze z sily odsrodkowej - tak przynajmniej cie zrozumialem.
która jest różnicą - jeśli by to była suma algebraiczna, to miałbyś 0,
ale wszystkie działania na wektorach są sumami geometrycznymi.
więc lepiej sobie rób grafiki.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Jeśli v zmienia tylko kierunek, to przyspieszenie v*dα/dt = v*ω
=
ω^2*r = v^2/r
i to jest przyspieszenie normalne !
Owszem, tylko ze na orbicie eliptycznej zmienia sie i kierunek i
wartosc predkosci.
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
Post by Krzysztof
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy Ziemie
niekoniecznie.
r nie jest wektorem, a promień wodzący, czyli wektor położenia jest
nazywany tak przez całą plejadę waszych przygłupów.
To co ma znaczyc twoje "zamiast promienia masz promien wodzacy" ?
Post by J.F.
-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic wspolnego z
torem ruchu.
No pewnie, a na torze nie ma punktów.
Nie pouczaj mnie co mam pisać, lecz staraj się zrozumieć co piszę.
To musisz wyrazniej pisac. I odpisywac tam, gdzie cie pytam co znacza
twoje slowa.
"promien wodzacy" moze byc z dowolnego punktu.
Np takiego polozonego z dala od elipsy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promie%C5%84_wodz%C4%85cy
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
Post by Krzysztof
Post by J.F.
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest
zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor delta v
?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r
Dobrze, tylko Ty nie masz pojęcia, że ta wielkość leży na przedłużeniu
promienia poza okrąg.
Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w danym
punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
r jest promieniem okręgu 0A, a prędkość w A (styczna) ma wzór v = ω*r
Prędkość końca wektora AB wynosi v = v`, bo rB jest większy niż rA.
Przedłuż ten wektor do przecięcia się linii z przedłużeniem r 0A.
Punkt przecięcia C wyznacza wartość v^2/r, która wg Ciebie i relatywy
nie istnieje, bo nie wiecie o czym mowa, a tak wychodzi ze zwyklej geometrii.
Punkt B (koniec wektora AB) ma prędkość v` = ω*OB = CB
AC = AB^2/0A = v^2/r
czyli AC jest przyspieszeniem odśrodkowym w punkcie A.
Tak wygląda analiza samej zmiany kierunku przy ω = const, i możesz teraz
analizować ruch twoich hantli w stanie nieważkości na orbicie kołowej :-)
Schody zaczynają się przy przyspieszeniu kątowym, terminologia tego pojęcia
w różnych językach jest równie zagmatwana jak jego pojęcie, ale poniekąd
tzw. moment pędu i jego zmiana dotyczą tematu wątku.
A gmatwanina z eng. -angular momentum, ros. - moment ruchu drgającego,
przemieszczenie l nie jest ranieniem r siły.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_p%C4%99du
- promień wodzący r, ruch wahadłowy siły ten moment pędu, skalary, wektory,
iloczyn wektorowy i kąt między wektorami.
Dobrze chociaż, że oznaczenie L- labory wymyślił ten, kto rozumiał II zasadę.
F*r jest momentem siły, a w F = v^2/l
Errata: F = mv^2/l
Post by Krzysztof
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
σ = dL/dω = I*ω
M = dσ/dt = I*dω/dt
Z powyższego wynika, że momentem siły jest prędkość zmiany wektora σ.
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Jeśli ciało jest swobodne. to oś obrotów może się zmieniać
i równania się komplikują.
K.
Post by J.F.
[...]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
Ale mnie chodzi o powyzszy przyklad z dwoma kulami - jak to
bedzie orbitowac, zakladajac ze jest bryłą sztywną.
[..]
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Dla uzmyslowienia problemu: zalozmy ze jedna kulka jest 1000km nad
powierzchnia Ziemi, i ze ma predkosc 7km/s, co wystarcza do orbity
kolowej na tej wysokosci.
Ale pret miedzy kulkami ma 100km dlugosci, druga kulka jest 1100 km
nad Ziemia, i tez ma predkosc 7km/s, aby sie pret nie obracal.
I ta predkosc drugiej kulki nie pasuje do jej wysokosci.
Wymyślasz, przecież prędkość kątową mają jednakową.
no nie maja identycznej.
Gdyby mialy identyczna katową, to musialby miec inna obwodowa, i by
sobie wirowaly niczym Ksiezyc - stale ta sama strona zwrocone do
Ziemi.
No widzisz, znowu kłopoty z prędkościami - w liniowym mv wszystkie
punkty masy mają jednakową v, a w obrotowym m/r^2 - jednakową ω.
Przecież Twój pręt leży na promieniu i przypomnę Ci, że w ruchu obrotowym
masą jest moment inercji.
Moj pret poczatkowo lezy na promieniu, ale zakladam, ze nie wiruje.
Obiega Ziemie, ale wlasnie chce, aby nie wirowal. I zaraz przestanie
"lezec na prominieniu".
A interesuje mnie, jaka jest naturalna tendencja ruchu tych dwoch kul,
jesli pret powoduje tylko stala odleglosc miedzy nimi ...
J.
J.F.
2021-03-14 19:35:02 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
Post by Krzysztof
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy
Ziemie niekoniecznie.
r nie jest wektorem, a promień wodzący, czyli wektor położenia jest
nazywany tak przez całą plejadę waszych przygłupów.
To co ma znaczyc twoje "zamiast promienia masz promien wodzacy" ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic
wspolnego
z torem ruchu.
No pewnie, a na torze nie ma punktów.
Nie pouczaj mnie co mam pisać, lecz staraj się zrozumieć co piszę.
To musisz wyrazniej pisac. I odpisywac tam, gdzie cie pytam co znacza
twoje slowa.
"promien wodzacy" moze byc z dowolnego punktu.
Np takiego polozonego z dala od elipsy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promie%C5%84_wodz%C4%85cy
"Promień wodzący - długość wektora wodzącego. "

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wektor_wodz%C4%85cy

Problem w tym, ze ten wektor wodzacy mozesz wyprowadzic z dowolnego
punktu.
(0,0), (0, 10), (100,50), (100,50, 80).
Wiec nie jest on promieniem zakrzywienia elipsy, przynajmniej nie dla
wszystkich punktow.
No, dobra - w wiki jest napisane o punkcie 0, ale nie jest napisane
gdzie jest elipsa.

U Keplera jest to ognisko elipsy. Moze tez byc geometryczny srodek
elipsy ... i zaden z nich nie jest promieniem krzywizny elipsy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywizna_krzywej

A tu masz ladnie pokazana ewolute elipsy
https://www.kowalskimateusz.pl/krzywizna-krzywej-curvature/
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze kołowym,
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest
zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor
delta
v ?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r
Dobrze, tylko Ty nie masz pojęcia, że ta wielkość leży na
przedłużeniu
promienia poza okrąg.
Skoro to liczba (w dodatku mianowana), to jak ma gdzies lezec ?

Czekam na rysunek.
Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w danym
punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
r jest promieniem okręgu 0A,
A jak okrag nie bedzie mial srodka w pkt 0, tylko np (5,10) ?
Dlatego nie lubie jak piszesz "promien wodzacy".
a prędkość w A (styczna) ma wzór v = ω*r
To teraz dodaj co pisalem - niech omega rosnie..
Prędkość końca wektora AB wynosi v = v`, bo rB jest większy niż rA.
Przedłuż ten wektor do przecięcia się linii z przedłużeniem r 0A.
A to musisz narysowac, bo tu jakies A,B,C.
Punkt przecięcia C wyznacza wartość v^2/r, która wg Ciebie i relatywy
nie istnieje, bo nie wiecie o czym mowa, a tak wychodzi ze zwyklej geometrii.
relatywe pominmy, ja sie przeciez na v^2/r zgadzam, tylko:

-r to nie jest zaden promien wodzacy. No dobra - dla okregu o srodku w
0 - moze byc.

-w ruchu jednostajnym po okregu wektor przyspieszenia wyciagniety z
granicy tej roznicy jest prostopadly do linii okregu.
Ogolniej nawet - prostopadly do toru ruchu, nie musi byc to okrag.
Jesli jednak predkosc sie zmienia, to juz nie jest prostopadly.
Punkt B (koniec wektora AB) ma prędkość v` = ω*OB = CB
AC = AB^2/0A = v^2/r
czyli AC jest przyspieszeniem odśrodkowym w punkcie A.
Tak wygląda analiza samej zmiany kierunku przy ω = const, i możesz teraz
analizować ruch twoich hantli w stanie nieważkości na orbicie kołowej :-)
Problem w tym, ze nawet jesli srodek hantli jest na orbicie kolowej,
to u mnie kulki juz nie sa na naturalnej orbicie kolowej, bo maja inna
odleglosc od Ziemi i/lub niepasujaca predkosc.

Sa dwa przypadki gdy to pasuje - w obu hantel sie obraca
synchronicznie..
Schody zaczynają się przy przyspieszeniu kątowym, terminologia tego pojęcia
w różnych językach jest równie zagmatwana jak jego pojęcie, ale poniekąd
tzw. moment pędu i jego zmiana dotyczą tematu wątku.
A gmatwanina z eng. -angular momentum, ros. - moment ruchu
drgającego,
przemieszczenie l nie jest ranieniem r siły.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_p%C4%99du
- promień wodzący r, ruch wahadłowy siły ten moment pędu, skalary, wektory,
iloczyn wektorowy i kąt między wektorami.
Dobrze chociaż, że oznaczenie L- labory wymyślił ten, kto rozumiał II zasadę.
F*r jest momentem siły,
Jakos kiepsko wymyslil.
Bo moment pedu/kręt L nie jest pracą i nie ma jej wymiaru.

Natomiast r x F (iloczyn wektorowy) ma wymiar pracy ... ale lepiej nie
mylic momentu siły z pracą.
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to "iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.

No i tradycyjnie - brakuje ci /2.

Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
nieruchome i w punkcie 0, a wtedy mamy:
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2

jak to pasuje do twoich wzorow ?
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.

Jaki ruch drgajacy?
Co to jest σ ?

Ale skoro L=I*ω, to nie moze byc dL/dω = I*ω
M = dσ/dt = I*dω/dt
Z powyższego wynika, że momentem siły jest prędkość zmiany wektora σ.
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Ale co masz ma mysli - przesuniecie srodka ciezkosci od osi obrotu,
czy jakies niewspolliniowosc wektorow L i ω, wynikłą z tego, ze
moment bezwladnosci I jest tensorem.

A te tensory ... zahaczaja o dzielenie wektorow ...
Jeśli ciało jest swobodne. to oś obrotów może się zmieniać
i równania się komplikują.
Efekt Dzanibekowa ?

J.
Krzysztof
2021-03-15 00:27:09 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Okrąg to szczególny przypadek elipsy, więc sobie wydedukuj,
Ale mowa o elipsie, a nie okregu.
Post by Krzysztof
v*dα/dt = v*ω = ω^2*r = v^2/r z tym, że r jest zmienny.
-r to jest promien krzywizny toru, a nie odleglosc od Slonca czy
Ziemi,
-wektor r jest prostopadly do toru, a kierunek na Sloncze czy
Ziemie niekoniecznie.
r nie jest wektorem, a promień wodzący, czyli wektor położenia jest
nazywany tak przez całą plejadę waszych przygłupów.
To co ma znaczyc twoje "zamiast promienia masz promien wodzacy" ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
-lepiej, zebys nie pisal "promien wodzący", bo takowy prowadzi od
jakiegos punktu ... ktory moze byc dowolny, i nie ma nic
wspolnego
z torem ruchu.
No pewnie, a na torze nie ma punktów.
Nie pouczaj mnie co mam pisać, lecz staraj się zrozumieć co piszę.
To musisz wyrazniej pisac. I odpisywac tam, gdzie cie pytam co znacza
twoje slowa.
"promien wodzacy" moze byc z dowolnego punktu.
Np takiego polozonego z dala od elipsy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promie%C5%84_wodz%C4%85cy
"Promień wodzący - długość wektora wodzącego. "
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wektor_wodz%C4%85cy
Problem w tym, ze ten wektor wodzacy mozesz wyprowadzic z dowolnego
punktu.
(0,0), (0, 10), (100,50), (100,50, 80).
Wiec nie jest on promieniem zakrzywienia elipsy, przynajmniej nie dla
wszystkich punktow.
No, dobra - w wiki jest napisane o punkcie 0, ale nie jest napisane
gdzie jest elipsa.
U Keplera jest to ognisko elipsy. Moze tez byc geometryczny srodek
elipsy ... i zaden z nich nie jest promieniem krzywizny elipsy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywizna_krzywej
A tu masz ladnie pokazana ewolute elipsy
https://www.kowalskimateusz.pl/krzywizna-krzywej-curvature/
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze kołowym,
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v też jest
zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor
delta
v ?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r
Dobrze, tylko Ty nie masz pojęcia, że ta wielkość leży na przedłużeniu
promienia poza okrąg.
Skoro to liczba (w dodatku mianowana), to jak ma gdzies lezec ?
Chłopie, przecież to moduł przyspieszenia odśrodkowego
(też powiesz, że to moduł pseudo wektora ?)
Czekam na rysunek.
A ja poczekam, aż poukładasz sobie podstawy.
Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w danym
punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
r jest promieniem okręgu 0A,
A jak okrag nie bedzie mial srodka w pkt 0, tylko np (5,10) ?
Dlatego nie lubie jak piszesz "promien wodzacy".
a prędkość w A (styczna) ma wzór v = ω*r
To teraz dodaj co pisalem - niech omega rosnie..
Prędkość końca wektora AB wynosi v = v`, bo rB jest większy niż rA.
Przedłuż ten wektor do przecięcia się linii z przedłużeniem r 0A.
A to musisz narysowac, bo tu jakies A,B,C.
Punkt przecięcia C wyznacza wartość v^2/r, która wg Ciebie i relatywy
nie istnieje, bo nie wiecie o czym mowa, a tak wychodzi ze zwyklej
geometrii.
-r to nie jest zaden promien wodzacy. No dobra - dla okregu o srodku w
0 - moze byc.
No dobrze, doszło że jest coś takiego, jak kąt skierowany.
-w ruchu jednostajnym po okregu wektor przyspieszenia wyciagniety z
granicy tej roznicy jest prostopadly do linii okregu.
Ogolniej nawet - prostopadly do toru ruchu, nie musi byc to okrag.
Jesli jednak predkosc sie zmienia, to juz nie jest prostopadly.
Punkt B (koniec wektora AB) ma prędkość v` = ω*OB = CB
AC = AB^2/0A = v^2/r
czyli AC jest przyspieszeniem odśrodkowym w punkcie A.
Tak wygląda analiza samej zmiany kierunku przy ω = const, i możesz teraz
analizować ruch twoich hantli w stanie nieważkości na orbicie kołowej :-)
Problem w tym, ze nawet jesli srodek hantli jest na orbicie kolowej,
to u mnie kulki juz nie sa na naturalnej orbicie kolowej, bo maja inna
odleglosc od Ziemi i/lub niepasujaca predkosc.
Sa dwa przypadki gdy to pasuje - w obu hantel sie obraca
synchronicznie..
Schody zaczynają się przy przyspieszeniu kątowym, terminologia tego pojęcia
w różnych językach jest równie zagmatwana jak jego pojęcie, ale poniekąd
tzw. moment pędu i jego zmiana dotyczą tematu wątku.
A gmatwanina z eng. -angular momentum, ros. - moment ruchu
drgającego,
przemieszczenie l nie jest ranieniem r siły.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_p%C4%99du
- promień wodzący r, ruch wahadłowy siły ten moment pędu, skalary, wektory,
iloczyn wektorowy i kąt między wektorami.
Dobrze chociaż, że oznaczenie L- labory wymyślił ten, kto rozumiał II zasadę.
F*r jest momentem siły,
Jakos kiepsko wymyslil.
Bo moment pedu/kręt L nie jest pracą i nie ma jej wymiaru.
Natomiast r x F (iloczyn wektorowy) ma wymiar pracy ... ale lepiej nie
mylic momentu siły z pracą.
Przecież cały czas to tłukę, że nie można II zasady przekształcić
dla momentu siły tylko dla pracy.
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to "iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.
No i tradycyjnie - brakuje ci /2.
Cierpliwie czekam kiedy do Ciebie dojdzie, że to energia/praca średnia.
Może nie wiesz czym jest pełna energia mechaniczna lub mylisz ją
z wymysłem relatywy - całkowitą.
Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2
jak to pasuje do twoich wzorow ?
Co to jest m*t ? F ma swoje wyrażenie w fizycznych wielkościach
podstawowych, więc bądź łaskaw ich używać, wielbicielu układu fizycznego.
Chyba już o to apelowałem.
F = m*l/t^2
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.
Znalazł się staranny - moduł gramatyczny u mnie czerwienieje jak burak.
Dla Ciebie niestarannie, bo nie masz pojęcia o co chodzi - nie umiesz odczytać wzoru.
Nawet wahadło proste Cię przerasta; z wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o

"Wahadło w stanie nieważkości.
W stanie nieważkości siła grawitacji jest równoważona przez siłę bezwładności układu odniesienia.
W wyniku czego ciało wahadła zachowuje się tak jakby nie działała na nie siła. W zależności od warunków
początkowych ciało wahadła spoczywa (jest w równowadze trwałej) albo porusza się ruchem jednostajnym
po okręgu".

Czyli, jak sobie ustawisz swoje hantle na orbicie, to taką będą zachowywać orientację w przestrzeni.

Pod tym akapitem jest wzór na reakcję więzów:
Fr = - mv^2/l
Będziesz pytał wiki, gdzie zgubili dwójkę?
Jaki ruch drgajacy?
Co to jest σ ?
Zwykłe angielskie angular momentum - przyspieszenie kątowe,
przecież napisałem.
Nie żaden kręt, spin i inne pierdółki.
Ale skoro L=I*ω, to nie moze byc dL/dω = I*ω
M = dσ/dt = I*dω/dt
Z powyższego wynika, że momentem siły jest prędkość zmiany wektora σ.
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Ale co masz ma mysli - przesuniecie srodka ciezkosci od osi obrotu,
czy jakies niewspolliniowosc wektorow L i ω, wynikłą z tego, ze
moment bezwladnosci I jest tensorem.
Nie współliniowymi są ω i σ.

Obroty bezwładne: σ = const., przy działaniu siły σ jest zmienny.
Wzory są poprawne tylko w najprostszym przypadku, kiedy ciało
sztywne obraca się wokół nieruchomej i przy tym głównej osi.
A te tensory ... zahaczaja o dzielenie wektorow ...
Jeśli ciało jest swobodne. to oś obrotów może się zmieniać
i równania się komplikują.
Efekt Dzanibekowa ?
Poniekąd.
K.
J.
J.F.
2021-03-15 09:37:50 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v
też
jest zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor
delta v ?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania
przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r
Dobrze, tylko Ty nie masz pojęcia, że ta wielkość leży na
przedłużeniu promienia poza okrąg.
Skoro to liczba (w dodatku mianowana), to jak ma gdzies lezec ?
Chłopie, przecież to moduł przyspieszenia odśrodkowego
to o co chodzi z tym "lezy na przedluzeniu promienia poza okrag" ?
(też powiesz, że to moduł pseudo wektora ?)
Odsrodkowego w ruchu na orbicie ... oczywiscie :-)
Post by J.F.
Czekam na rysunek.
A ja poczekam, aż poukładasz sobie podstawy.
No to sie nie dogadamy.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w
danym punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
r jest promieniem okręgu 0A,
A jak okrag nie bedzie mial srodka w pkt 0, tylko np (5,10) ?
Dlatego nie lubie jak piszesz "promien wodzacy".
Post by Krzysztof
a prędkość w A (styczna) ma wzór v = ω*r
To teraz dodaj co pisalem - niech omega rosnie..
Post by Krzysztof
Prędkość końca wektora AB wynosi v = v`, bo rB jest większy niż rA.
Przedłuż ten wektor do przecięcia się linii z przedłużeniem r 0A.
A to musisz narysowac, bo tu jakies A,B,C.
Post by Krzysztof
Punkt przecięcia C wyznacza wartość v^2/r, która wg Ciebie i relatywy
nie istnieje, bo nie wiecie o czym mowa, a tak wychodzi ze zwyklej
geometrii.
-r to nie jest zaden promien wodzacy. No dobra - dla okregu o
srodku w
0 - moze byc.
No dobrze, doszło że jest coś takiego, jak kąt skierowany.
Nadal nie rozumiem - do ciebie doszlo, do mnie doszlo ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A gmatwanina z eng. -angular momentum, ros. - moment ruchu
drgającego,
przemieszczenie l nie jest ranieniem r siły.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_p%C4%99du
- promień wodzący r, ruch wahadłowy siły ten moment pędu, skalary, wektory,
iloczyn wektorowy i kąt między wektorami.
Dobrze chociaż, że oznaczenie L- labory wymyślił ten, kto rozumiał
II
zasadę.
F*r jest momentem siły,
Jakos kiepsko wymyslil.
Bo moment pedu/kręt L nie jest pracą i nie ma jej wymiaru.
Natomiast r x F (iloczyn wektorowy) ma wymiar pracy ... ale lepiej nie
mylic momentu siły z pracą.
Przecież cały czas to tłukę, że nie można II zasady przekształcić
dla momentu siły tylko dla pracy.
Tu sie zgadzamy. Moment sily to nie praca, mimo, ze ma ten sam wymiar.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to
"iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.
No i tradycyjnie - brakuje ci /2.
Cierpliwie czekam kiedy do Ciebie dojdzie, że to energia/praca
średnia.
No to pisz ze srednia.
Tylko wyjasnij jeszcze jak ta srednia jest liczona.
Może nie wiesz czym jest pełna energia mechaniczna lub mylisz ją
z wymysłem relatywy - całkowitą.
NIe wiem co to "pełna energia mechaniczna", zdefiniuj.
Post by J.F.
Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2
jak to pasuje do twoich wzorow ?
Co to jest m*t ?
Algebra tez cie przerasta ?
F/m*t = (F/m)*t = a*t
F/m* t^2/2 = (F/m)* t^2/2 = a*t^2/2
F ma swoje wyrażenie w fizycznych wielkościach
podstawowych, więc bądź łaskaw ich używać, wielbicielu układu fizycznego.
Chyba już o to apelowałem.
F = m*l/t^2
Piszesz to w formie wymiarowej - ze
[siła]= [masa] * [dlugosc] / ([czas] ^2)
co do jednostek,

czy jako wzor laczacy sile, mase, czas i przesuniecie ?
Bo ciagle mamy kwestie /2 ... co tu jest usrednione, skoro juz tak
twierdzisz.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.
Znalazł się staranny - moduł gramatyczny u mnie czerwienieje jak burak.
Dla Ciebie niestarannie, bo nie masz pojęcia o co chodzi - nie umiesz odczytać wzoru.
No nie umiem, wprowadzasz jakas sigme, nie wiadomo co ma
reprezentowac.

A poniewaz nie moze byc prawdą, że dL/dω = I*ω
wiec twoja sigma pozostaje niezdefiniowana.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o
sigmy tam nie widze.
"Wahadło w stanie nieważkości.
W stanie nieważkości siła grawitacji jest równoważona przez siłę
bezwładności układu odniesienia.
W wyniku czego ciało wahadła zachowuje się tak jakby nie działała na
nie siła. W zależności od warunków
początkowych ciało wahadła spoczywa (jest w równowadze trwałej) albo
porusza się ruchem jednostajnym
po okręgu".
No to co ma dac przyklad wahadla w niewazkosci ?
Czyli, jak sobie ustawisz swoje hantle na orbicie, to taką będą
zachowywać orientację w przestrzeni.
No - tego na pierwszy wniosek nalezaloby sie spodziewac.
Nie obracaly sie na poczatku, to nie powinny zmieniac orientacji w
przestrzeni.

Ale czy na pewno? W trakcie orbitowania jedna kulka bedzie blizej,
druga dalej, sily przyciagania przez Ziemie beda inne .. czy aby na
pewno nie powstanie moment sily ?
A poniewaz te siły przyciagania przez Ziemie istnieja, to hantle nie
sa ukladem izolowanym, więc nie można do nich stosować zasady
zachowania momentu pedu ...
Fr = - mv^2/l
Będziesz pytał wiki, gdzie zgubili dwójkę?
Ale to jest sila odsrodkowa?
To tam dwojki nie ma. Tylko ze l jest wtedy promieniem zakrzywienia
toru.

No i wczesniej sie upierales przy energii - tu energia jest jeszcze
inna.
Post by J.F.
Jaki ruch drgajacy?
Co to jest σ ?
Zwykłe angielskie angular momentum - przyspieszenie kątowe,
przecież napisałem.
Nie żaden kręt, spin i inne pierdółki.
Nie, nie pisales.
A angielskie angular momentum to jest moment pędu, lub dawniej kręt.

wiec we wzorze
σ = dL/dω = I*ω

nic ci sie nie zgadza, kompletnie nic.
Post by J.F.
Ale skoro L=I*ω, to nie moze byc dL/dω = I*ω
Post by Krzysztof
M = dσ/dt = I*dω/dt
Z powyższego wynika, że momentem siły jest prędkość zmiany wektora σ.
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Ale co masz ma mysli - przesuniecie srodka ciezkosci od osi obrotu,
czy jakies niewspolliniowosc wektorow L i ω, wynikłą z tego, ze
moment bezwladnosci I jest tensorem.
Nie współliniowymi są ω i σ.
Czyli σ = L ?
Obroty bezwładne: σ = const., przy działaniu siły σ jest zmienny.
Wzory są poprawne tylko w najprostszym przypadku, kiedy ciało
sztywne obraca się wokół nieruchomej i przy tym głównej osi.
Ja bym tam rozszerzyl na dowolne osie obrotu.
Chyba, ze σ to jednak cos innego niz moment bezwladnosci.

J.
Krzysztof
2021-03-15 12:51:11 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by J.F.
W ogolnosci wartosc predkosci moze sie tez zmienic na torze
kołowym,
ale to nie w przypadku ruchu orbitalnego.
Opowiadasz truizmy - jeśli ω jest zmienna, to jasne, że v
też
jest zmienna.
A jak wtedy bedzie wygladal wektor a, czy jak wolisz - wektor
delta v ?
Przy okazji narysuję praktyczny sposób znajdowania
przyspieszenia
odśrodkowego, bo inaczej nie oswoisz.
Narysuj, ale powyzej przeciez juz dobrze napisales
v^2/r
Dobrze, tylko Ty nie masz pojęcia, że ta wielkość leży na
przedłużeniu promienia poza okrąg.
Skoro to liczba (w dodatku mianowana), to jak ma gdzies lezec ?
Chłopie, przecież to moduł przyspieszenia odśrodkowego
to o co chodzi z tym "lezy na przedluzeniu promienia poza okrag" ?
(też powiesz, że to moduł pseudo wektora ?)
Odsrodkowego w ruchu na orbicie ... oczywiscie :-)
Post by J.F.
Czekam na rysunek.
A ja poczekam, aż poukładasz sobie podstawy.
No to sie nie dogadamy.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Tylko ze r w tym wzorze to jest promien krzywizny toru ruchu w
danym punkcie, a nie zaden "promien wodzacy".
r jest promieniem okręgu 0A,
A jak okrag nie bedzie mial srodka w pkt 0, tylko np (5,10) ?
Dlatego nie lubie jak piszesz "promien wodzacy".
Post by Krzysztof
a prędkość w A (styczna) ma wzór v = ω*r
To teraz dodaj co pisalem - niech omega rosnie..
Post by Krzysztof
Prędkość końca wektora AB wynosi v = v`, bo rB jest większy niż rA.
Przedłuż ten wektor do przecięcia się linii z przedłużeniem r 0A.
A to musisz narysowac, bo tu jakies A,B,C.
Post by Krzysztof
Punkt przecięcia C wyznacza wartość v^2/r, która wg Ciebie i relatywy
nie istnieje, bo nie wiecie o czym mowa, a tak wychodzi ze zwyklej
geometrii.
-r to nie jest zaden promien wodzacy. No dobra - dla okregu o srodku w
0 - moze byc.
No dobrze, doszło że jest coś takiego, jak kąt skierowany.
Nadal nie rozumiem - do ciebie doszlo, do mnie doszlo ?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A gmatwanina z eng. -angular momentum, ros. - moment ruchu
drgającego,
przemieszczenie l nie jest ranieniem r siły.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_p%C4%99du
- promień wodzący r, ruch wahadłowy siły ten moment pędu, skalary, wektory,
iloczyn wektorowy i kąt między wektorami.
Dobrze chociaż, że oznaczenie L- labory wymyślił ten, kto rozumiał
II
zasadę.
F*r jest momentem siły,
Jakos kiepsko wymyslil.
Bo moment pedu/kręt L nie jest pracą i nie ma jej wymiaru.
Natomiast r x F (iloczyn wektorowy) ma wymiar pracy ... ale lepiej nie
mylic momentu siły z pracą.
Przecież cały czas to tłukę, że nie można II zasady przekształcić
dla momentu siły tylko dla pracy.
Tu sie zgadzamy. Moment sily to nie praca, mimo, ze ma ten sam wymiar.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to "iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.
No i tradycyjnie - brakuje ci /2.
Cierpliwie czekam kiedy do Ciebie dojdzie, że to energia/praca średnia.
No to pisz ze srednia.
Tylko wyjasnij jeszcze jak ta srednia jest liczona.
Może nie wiesz czym jest pełna energia mechaniczna lub mylisz ją
z wymysłem relatywy - całkowitą.
NIe wiem co to "pełna energia mechaniczna", zdefiniuj.
Post by J.F.
Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2
jak to pasuje do twoich wzorow ?
Co to jest m*t ?
Algebra tez cie przerasta ?
F/m*t = (F/m)*t = a*t
A co to za wielkość a*t?
W Twoim zwidzie wychodzi (l/t^2)*t = l/t, czyli v.
Narysuj sobie wykresy s(t) i v(t) i przestań wypisywać głupoty
algebraiczno - fizyczne.
F/m* t^2/2 = (F/m)* t^2/2 = a*t^2/2
F ma swoje wyrażenie w fizycznych wielkościach
podstawowych, więc bądź łaskaw ich używać, wielbicielu układu fizycznego.
Chyba już o to apelowałem.
F = m*l/t^2
Piszesz to w formie wymiarowej - ze
[siła]= [masa] * [dlugosc] / ([czas] ^2)
co do jednostek,
Nie co do jednostek, tylko co do wielkości.
Przecież oczywiste, że te wielkości mają swoje wymiary i jednostki.
czy jako wzor laczacy sile, mase, czas i przesuniecie ?
Bo ciagle mamy kwestie /2 ... co tu jest usrednione, skoro juz tak
twierdzisz.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.
Znalazł się staranny - moduł gramatyczny u mnie czerwienieje jak burak.
Dla Ciebie niestarannie, bo nie masz pojęcia o co chodzi - nie umiesz odczytać wzoru.
No nie umiem, wprowadzasz jakas sigme, nie wiadomo co ma
reprezentowac.
Reprezentuje wielkość, którą Ty i twoi kumple nie możecie pojąć.
σ*ω = σ*∆ϕ/∆t
A poniewaz nie moze byc prawdą, że dL/dω = I*ω
wiec twoja sigma pozostaje niezdefiniowana.
Zawracasz głowę: moment inercji I jest masą w ruchu obrotowym
postępowy - m
obrotowy - mr^2
i w tym ruchu moment siły M = dσ/dt = I*dω/dt
Nadal nie odróżniasz energii od zdolności do pracy:
Energia L = I*ω^2/2
Zdolność do pracy L`= dL/dt = I*ω*dω/dt = Mω.
Ergo: moment siły jest to prędkość zmiany wektora σ.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o
sigmy tam nie widze.
"Wahadło w stanie nieważkości.
W stanie nieważkości siła grawitacji jest równoważona przez siłę
bezwładności układu odniesienia.
W wyniku czego ciało wahadła zachowuje się tak jakby nie działała na
nie siła. W zależności od warunków
początkowych ciało wahadła spoczywa (jest w równowadze trwałej) albo
porusza się ruchem jednostajnym
po okręgu".
No to co ma dac przyklad wahadla w niewazkosci ?
Czyli, jak sobie ustawisz swoje hantle na orbicie, to taką będą
zachowywać orientację w przestrzeni.
No - tego na pierwszy wniosek nalezaloby sie spodziewac.
Nie obracaly sie na poczatku, to nie powinny zmieniac orientacji w
przestrzeni.
Ale czy na pewno? W trakcie orbitowania jedna kulka bedzie blizej,
druga dalej, sily przyciagania przez Ziemie beda inne .. czy aby na
pewno nie powstanie moment sily ?
Na pewno.
A poniewaz te siły przyciagania przez Ziemie istnieja, to hantle nie
sa ukladem izolowanym, więc nie można do nich stosować zasady
zachowania momentu pedu ...
Fr = - mv^2/l
Będziesz pytał wiki, gdzie zgubili dwójkę?
Ale to jest sila odsrodkowa?
Nie, to jest siła dośrodkowa i dlatego jest z minusem,
równoważna odśrodkowa ma plus, ale znaki to sprawa umowna -
moduły są równe.
To tam dwojki nie ma. Tylko ze l jest wtedy promieniem zakrzywienia
toru.
Nie, jest długością liny (niedeformującej się, więc promieniem okręgu).
No i wczesniej sie upierales przy energii - tu energia jest jeszcze
inna.
Post by J.F.
Jaki ruch drgajacy?
Co to jest σ ?
Zwykłe angielskie angular momentum - przyspieszenie kątowe,
przecież napisałem.
Nie żaden kręt, spin i inne pierdółki.
Nie, nie pisales.
A angielskie angular momentum to jest moment pędu, lub dawniej kręt.
A jeszcze dawniej: moment ilości ruchu - i tak w koło Macieju.
Tak wygląda krętactwo.
wiec we wzorze
σ = dL/dω = I*ω
nic ci sie nie zgadza, kompletnie nic.
Post by J.F.
Ale skoro L=I*ω, to nie moze byc dL/dω = I*ω
Post by Krzysztof
M = dσ/dt = I*dω/dt
Z powyższego wynika, że momentem siły jest prędkość zmiany wektora σ.
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Ale co masz ma mysli - przesuniecie srodka ciezkosci od osi obrotu,
czy jakies niewspolliniowosc wektorow L i ω, wynikłą z tego, ze
moment bezwladnosci I jest tensorem.
Nie współliniowymi są ω i σ.
Czyli σ = L ?
Obroty bezwładne: σ = const., przy działaniu siły σ jest zmienny.
Wzory są poprawne tylko w najprostszym przypadku, kiedy ciało
sztywne obraca się wokół nieruchomej i przy tym głównej osi.
Ja bym tam rozszerzyl na dowolne osie obrotu.
To musiałbyś być Eulerem, Lagrange`m, Poissonem i Kowalewską
w kupie :-)
Chyba, ze σ to jednak cos innego niz moment bezwladnosci.
Przecież pisałem: σ = I*ω
masa w ruchu obrotowym * prędkość kątowa - m*v w postępowym,
ale mówimy o zmianie tego wektora podczas ruchu, czyli o przyspieszeniu
kątowym.
J.
J.F.
2021-03-15 16:18:15 UTC
Permalink
Post by Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to "iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.
No i tradycyjnie - brakuje ci /2.
Cierpliwie czekam kiedy do Ciebie dojdzie, że to energia/praca średnia.
No to pisz ze srednia.
Tylko wyjasnij jeszcze jak ta srednia jest liczona.
Post by Krzysztof
Może nie wiesz czym jest pełna energia mechaniczna lub mylisz ją
z wymysłem relatywy - całkowitą.
NIe wiem co to "pełna energia mechaniczna", zdefiniuj.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2
jak to pasuje do twoich wzorow ?
Co to jest m*t ?
Algebra tez cie przerasta ?
F/m*t = (F/m)*t = a*t
A co to za wielkość a*t?
A co ma byc? Stale przyspieszenie a razy czas.
Post by Krzysztof
W Twoim zwidzie wychodzi (l/t^2)*t = l/t, czyli v.
Nie wiem jak ty to liczysz, i po co, ale wynik wydaje sie bledny.
Post by Krzysztof
Narysuj sobie wykresy s(t) i v(t) i przestań wypisywać głupoty
algebraiczno - fizyczne.
Glupoty powiadasz ... przeciez to szkolne wzory, chocby
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_jednostajnie_przyspieszony

Wiec jesli prowadza do innych wzorow niz twoje ... to twoje wzory sa
zle :-)

I nie tchorz wiecej, nie pomijaj, ustosunkuj sie do tego.
Post by Krzysztof
F/m* t^2/2 = (F/m)* t^2/2 = a*t^2/2
Post by Krzysztof
F ma swoje wyrażenie w fizycznych wielkościach
podstawowych, więc bądź łaskaw ich używać, wielbicielu układu fizycznego.
Chyba już o to apelowałem.
F = m*l/t^2
Piszesz to w formie wymiarowej - ze
[siła]= [masa] * [dlugosc] / ([czas] ^2)
co do jednostek,
Nie co do jednostek, tylko co do wielkości.
Przecież oczywiste, że te wielkości mają swoje wymiary i jednostki.
No i znow cie nie rozumiem.

Jest taki sposob analizy wymiarowej w fizyce, gdzie nie stosujemy
konkretnych jednostek, tylko oznaczenia M, L, T na mase, dlugosc i
czas.

http://ww2.ii.uj.edu.pl/~tabor/analiza_wymiarowa_bledy.pdf

wiec [F] = ML/T^2

ale wlasnie zeby sie nie mylilo, to konsekwetnie uzywamy duzych liter.
Ty sie konwencji nie trzymasz, wiec nie wiem - masz na mysli wymiar,
czy zwiazek paramerow w konkretnym procesie.

W wymiarze stale wspolczynniki sie gubia, wiec
[Ek] = ML^2/T^2
ale nie znaczy to, ze /2 tam nie ma
Ek=m*v^2/2
Post by Krzysztof
czy jako wzor laczacy sile, mase, czas i przesuniecie ?
Bo ciagle mamy kwestie /2 ... co tu jest usrednione, skoro juz tak
twierdzisz.
No co tu jest usrednione, odpowiesz ?
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.
Znalazł się staranny - moduł gramatyczny u mnie czerwienieje jak burak.
Dla Ciebie niestarannie, bo nie masz pojęcia o co chodzi - nie umiesz odczytać wzoru.
No nie umiem, wprowadzasz jakas sigme, nie wiadomo co ma
reprezentowac.
Reprezentuje wielkość, którą Ty i twoi kumple nie możecie pojąć.
σ*ω = σ*∆ϕ/∆t
Nie potrafimy tego istotnie pojac.

biorac pod uwage ze ω = dϕ/dt, to rownanie sie upraszcza do
σ = σ

A z tego nic nie wynika, a reprezentowana wielkosc moze byc dowolna -
np rozmiar twojego ego.
Post by Krzysztof
A poniewaz nie moze byc prawdą, że dL/dω = I*ω
wiec twoja sigma pozostaje niezdefiniowana.
Zawracasz głowę: moment inercji I jest masą w ruchu obrotowym
postępowy - m
obrotowy - mr^2
i w tym ruchu moment siły M = dσ/dt = I*dω/dt
czyli σ = I*ω ?
Post by Krzysztof
Energia L = I*ω^2/2
No popatrz - tu nie zapomniales /2.

To nie mogles , k*, na poczatku napisac?

Problem w tym, ze w ruchu obrotowym moment pedu zwyklo sie oznaczac
wlasnie L, a σ ... nie widzialem.
Energie zwyklo sie oznaczac E, a L ... czasem oznacza prace.

Oczywiscie mozesz sobie wprowadizc oznaczenia dowolne, ale napisz
wtedy, co oznacza co, a nie wprowadzaj w blad,
Post by Krzysztof
Zdolność do pracy L`= dL/dt = I*ω*dω/dt = Mω.
Ja bym tego zdolnoscia do pracy nie nazwal, szczegolnie ze cala
energie kinetyczna zwyklo sie tak nazywac.
dE/dt to moc.
Post by Krzysztof
Ergo: moment siły jest to prędkość zmiany wektora σ.
No w zasadxie tak. Choc ja bym tego tak nie powiedzial.

A przekladajac na ruch posuwisty: siła jest to predkosc zmiany wektora
pędu.

Ale zebys nie byl zadufany - poniewaz to wektory, to moment sily może
zmienic I*ω, nie zmieniajac jednak energii - precesja zyroskopu.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o
"Wahadło w stanie nieważkości.
W stanie nieważkości siła grawitacji jest równoważona przez siłę
bezwładności układu odniesienia.
W wyniku czego ciało wahadła zachowuje się tak jakby nie działała na
nie siła. W zależności od warunków
początkowych ciało wahadła spoczywa (jest w równowadze trwałej) albo
porusza się ruchem jednostajnym
po okręgu".
No to co ma dac przyklad wahadla w niewazkosci ?
Post by Krzysztof
Czyli, jak sobie ustawisz swoje hantle na orbicie, to taką będą
zachowywać orientację w przestrzeni.
No - tego na pierwszy wniosek nalezaloby sie spodziewac.
Nie obracaly sie na poczatku, to nie powinny zmieniac orientacji w
przestrzeni.
Ale czy na pewno? W trakcie orbitowania jedna kulka bedzie blizej,
druga dalej, sily przyciagania przez Ziemie beda inne .. czy aby na
pewno nie powstanie moment sily ?
Na pewno.
Na pierwszy rzut oka, to mi sie wydaje, ze wcale nie.
Ale moze sie myle i trzeba dokladnie policzyc.
Post by Krzysztof
A poniewaz te siły przyciagania przez Ziemie istnieja, to hantle nie
sa ukladem izolowanym, więc nie można do nich stosować zasady
zachowania momentu pedu ...
Post by Krzysztof
Fr = - mv^2/l
Będziesz pytał wiki, gdzie zgubili dwójkę?
Ale to jest sila odsrodkowa?
Nie, to jest siła dośrodkowa i dlatego jest z minusem,
równoważna odśrodkowa ma plus, ale znaki to sprawa umowna -
moduły są równe.
To tez /2 nie ma. Co nie znaczy, ze we wzorze na energie nie ma.
Post by Krzysztof
To tam dwojki nie ma. Tylko ze l jest wtedy promieniem zakrzywienia
toru.
Nie, jest długością liny (niedeformującej się, więc promieniem okręgu).
Tylko przy ruchu po okregu, a tu jest inny ruch.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Co to jest σ ?
Zwykłe angielskie angular momentum - przyspieszenie kątowe,
przecież napisałem.
Nie żaden kręt, spin i inne pierdółki.
Nie, nie pisales.
A angielskie angular momentum to jest moment pędu, lub dawniej kręt.
A jeszcze dawniej: moment ilości ruchu - i tak w koło Macieju.
Tak wygląda krętactwo.
Chyba twoje. Moment pedu to nie jes przyspiesznie kątowe.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Ale co masz ma mysli - przesuniecie srodka ciezkosci od osi obrotu,
czy jakies niewspolliniowosc wektorow L i ω, wynikłą z tego, ze
moment bezwladnosci I jest tensorem.
Nie współliniowymi są ω i σ.
Czyli σ = L ?
Post by Krzysztof
Obroty bezwładne: σ = const., przy działaniu siły σ jest zmienny.
Wzory są poprawne tylko w najprostszym przypadku, kiedy ciało
sztywne obraca się wokół nieruchomej i przy tym głównej osi.
Ja bym tam rozszerzyl na dowolne osie obrotu.
To musiałbyś być Eulerem, Lagrange`m, Poissonem i Kowalewską
w kupie :-)
Tym niemniej dzieki nim wiadomo, ze
M=d(I*ω)/dt

I to jest prawdziwe dla dowolnych osi.

J.
Krzysztof
2021-03-15 22:11:10 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w
polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje ruch bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to "iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.
No i tradycyjnie - brakuje ci /2.
Cierpliwie czekam kiedy do Ciebie dojdzie, że to energia/praca średnia.
No to pisz ze srednia.
Tylko wyjasnij jeszcze jak ta srednia jest liczona.
Post by Krzysztof
Może nie wiesz czym jest pełna energia mechaniczna lub mylisz ją
z wymysłem relatywy - całkowitą.
NIe wiem co to "pełna energia mechaniczna", zdefiniuj.
Zaglądnij do dr google, tak trudno znaleźć w pierwszym lepszym linku?:
"Zasada zachowania energii mechanicznej mówi, że dla ciała podlegającego działaniu
siły zachowawczej, suma energii kinetycznej i potencjalnej jest stała"
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2
jak to pasuje do twoich wzorow ?
Co to jest m*t ?
Algebra tez cie przerasta ?
F/m*t = (F/m)*t = a*t
A co to za wielkość a*t?
A co ma byc? Stale przyspieszenie a razy czas.
Post by Krzysztof
W Twoim zwidzie wychodzi (l/t^2)*t = l/t, czyli v.
Nie wiem jak ty to liczysz, i po co, ale wynik wydaje sie bledny.
Powtarzam abyś pisał wzór w wielkościach podstawowych, a Ty swoje.
a = l/t^2, tak czy nie?
Napiszesz "a" i wychodzi Ci taki farmazon jak:
F/m*t = (F/m)*t
No dobra, pomyliłeś się, ale nadal z lewej masz t w sześcianie,
a z prawej mv/m, czyli v.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Narysuj sobie wykresy s(t) i v(t) i przestań wypisywać głupoty
algebraiczno - fizyczne.
Glupoty powiadasz ... przeciez to szkolne wzory, chocby
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_jednostajnie_przyspieszony
Wiec jesli prowadza do innych wzorow niz twoje ... to twoje wzory sa
zle :-)
To są wzory z kinematyki, gdzie masz w nich F?
Gdy działa siła zmienna, więc i przyspieszenie jest zmienne, a nie stałe.
To w swobodnym spadku i wahadle z g stałym, gdy P~m masz czystą
kinematykę bez mas i sił.
mg = v^2/l = ml/t^2
1. v^2 = lg (spadek)
2. t = sqrt (l/g) (wahadło)
Tak wygląda Twoja "szkoła", czyli oswajanie dynamiki na swój sposób.
Post by J.F.
I nie tchorz wiecej, nie pomijaj, ustosunkuj sie do tego.
Post by Krzysztof
F/m* t^2/2 = (F/m)* t^2/2 = a*t^2/2
Post by Krzysztof
F ma swoje wyrażenie w fizycznych wielkościach
podstawowych, więc bądź łaskaw ich używać, wielbicielu układu fizycznego.
Chyba już o to apelowałem.
F = m*l/t^2
Piszesz to w formie wymiarowej - ze
[siła]= [masa] * [dlugosc] / ([czas] ^2)
co do jednostek,
Nie co do jednostek, tylko co do wielkości.
Przecież oczywiste, że te wielkości mają swoje wymiary i jednostki.
No i znow cie nie rozumiem.
Jest taki sposob analizy wymiarowej w fizyce, gdzie nie stosujemy
konkretnych jednostek, tylko oznaczenia M, L, T na mase, dlugosc i
czas.
http://ww2.ii.uj.edu.pl/~tabor/analiza_wymiarowa_bledy.pdf
wiec [F] = ML/T^2
Idiotyzm - T jest oznaczeniem okresu.
Post by J.F.
ale wlasnie zeby sie nie mylilo, to konsekwetnie uzywamy duzych liter.
Ty sie konwencji nie trzymasz, wiec nie wiem - masz na mysli wymiar,
czy zwiazek paramerow w konkretnym procesie.
W wymiarze stale wspolczynniki sie gubia, wiec
[Ek] = ML^2/T^2
ale nie znaczy to, ze /2 tam nie ma
Ek=m*v^2/2
Post by Krzysztof
czy jako wzor laczacy sile, mase, czas i przesuniecie ?
Bo ciagle mamy kwestie /2 ... co tu jest usrednione, skoro juz tak
twierdzisz.
No co tu jest usrednione, odpowiesz ?
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.
Znalazł się staranny - moduł gramatyczny u mnie czerwienieje jak burak.
Dla Ciebie niestarannie, bo nie masz pojęcia o co chodzi - nie umiesz
odczytać wzoru.
No nie umiem, wprowadzasz jakas sigme, nie wiadomo co ma
reprezentowac.
Reprezentuje wielkość, którą Ty i twoi kumple nie możecie pojąć.
σ*ω = σ*∆ϕ/∆t
Nie potrafimy tego istotnie pojac.
biorac pod uwage ze ω = dϕ/dt, to rownanie sie upraszcza do
σ = σ
To weź i scałkuj z oznaczeniem 0,∆t.
Post by J.F.
A z tego nic nie wynika, a reprezentowana wielkosc moze byc dowolna -
np rozmiar twojego ego.
Post by Krzysztof
A poniewaz nie moze byc prawdą, że dL/dω = I*ω
wiec twoja sigma pozostaje niezdefiniowana.
Zawracasz głowę: moment inercji I jest masą w ruchu obrotowym
postępowy - m
obrotowy - mr^2
i w tym ruchu moment siły M = dσ/dt = I*dω/dt
czyli σ = I*ω ?
Post by Krzysztof
Energia L = I*ω^2/2
No popatrz - tu nie zapomniales /2.
To nie mogles , k*, na poczatku napisac?
Problem w tym, ze w ruchu obrotowym moment pedu zwyklo sie oznaczac
wlasnie L, a σ ... nie widzialem.
Energie zwyklo sie oznaczac E, a L ... czasem oznacza prace.
No właśnie dlatego oznaczenie L = p x r jest mylące.
Post by J.F.
Oczywiscie mozesz sobie wprowadizc oznaczenia dowolne, ale napisz
wtedy, co oznacza co, a nie wprowadzaj w blad,
Post by Krzysztof
Zdolność do pracy L`= dL/dt = I*ω*dω/dt = Mω.
Ja bym tego zdolnoscia do pracy nie nazwal, szczegolnie ze cala
energie kinetyczna zwyklo sie tak nazywac.
dE/dt to moc.
Post by Krzysztof
Ergo: moment siły jest to prędkość zmiany wektora σ.
No w zasadxie tak. Choc ja bym tego tak nie powiedzial.
A przekladajac na ruch posuwisty: siła jest to predkosc zmiany wektora
pędu.
Ale zebys nie byl zadufany - poniewaz to wektory, to moment sily może
zmienic I*ω, nie zmieniajac jednak energii - precesja zyroskopu.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o
"Wahadło w stanie nieważkości.
W stanie nieważkości siła grawitacji jest równoważona przez siłę
bezwładności układu odniesienia.
W wyniku czego ciało wahadła zachowuje się tak jakby nie działała na
nie siła. W zależności od warunków
początkowych ciało wahadła spoczywa (jest w równowadze trwałej) albo
porusza się ruchem jednostajnym
po okręgu".
No to co ma dac przyklad wahadla w niewazkosci ?
Post by Krzysztof
Czyli, jak sobie ustawisz swoje hantle na orbicie, to taką będą
zachowywać orientację w przestrzeni.
No - tego na pierwszy wniosek nalezaloby sie spodziewac.
Nie obracaly sie na poczatku, to nie powinny zmieniac orientacji w
przestrzeni.
Ale czy na pewno? W trakcie orbitowania jedna kulka bedzie blizej,
druga dalej, sily przyciagania przez Ziemie beda inne .. czy aby na
pewno nie powstanie moment sily ?
Na pewno.
Na pierwszy rzut oka, to mi sie wydaje, ze wcale nie.
Ale moze sie myle i trzeba dokladnie policzyc.
Post by Krzysztof
A poniewaz te siły przyciagania przez Ziemie istnieja, to hantle nie
sa ukladem izolowanym, więc nie można do nich stosować zasady
zachowania momentu pedu ...
Post by Krzysztof
Fr = - mv^2/l
Będziesz pytał wiki, gdzie zgubili dwójkę?
Ale to jest sila odsrodkowa?
Nie, to jest siła dośrodkowa i dlatego jest z minusem,
równoważna odśrodkowa ma plus, ale znaki to sprawa umowna -
moduły są równe.
To tez /2 nie ma. Co nie znaczy, ze we wzorze na energie nie ma.
Post by Krzysztof
To tam dwojki nie ma. Tylko ze l jest wtedy promieniem zakrzywienia
toru.
Zostaw spokoju ten promień zakrzywienia toru - l ma stałą i tego się trzymaj.
A dwójki nie ma bo masz dwie siły ciężar i reakcję zawieszenia.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Nie, jest długością liny (niedeformującej się, więc promieniem okręgu).
Tylko przy ruchu po okregu, a tu jest inny ruch.
Jaki inny, przecież długość liny l nie zmienia się - ustawisz sobie
wahadło na Pi i masz ruch na połówce okręgu.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Co to jest σ ?
Zwykłe angielskie angular momentum - przyspieszenie kątowe,
przecież napisałem.
Nie żaden kręt, spin i inne pierdółki.
Nie, nie pisales.
A angielskie angular momentum to jest moment pędu, lub dawniej kręt.
A jeszcze dawniej: moment ilości ruchu - i tak w koło Macieju.
Tak wygląda krętactwo.
Chyba twoje. Moment pedu to nie jes przyspiesznie kątowe.
Zależy w jakiej interpretacji - np. jaka to wielkość mvω?
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
W mechanizmach bicie wału na łożyskach jest skutkiem σ.
Ale co masz ma mysli - przesuniecie srodka ciezkosci od osi obrotu,
czy jakies niewspolliniowosc wektorow L i ω, wynikłą z tego, ze
moment bezwladnosci I jest tensorem.
Nie współliniowymi są ω i σ.
Czyli σ = L ?
Post by Krzysztof
Obroty bezwładne: σ = const., przy działaniu siły σ jest zmienny.
Wzory są poprawne tylko w najprostszym przypadku, kiedy ciało
sztywne obraca się wokół nieruchomej i przy tym głównej osi.
Ja bym tam rozszerzyl na dowolne osie obrotu.
To musiałbyś być Eulerem, Lagrange`m, Poissonem i Kowalewską
w kupie :-)
Tym niemniej dzieki nim wiadomo, ze
M=d(I*ω)/dt
No jasne, dzięki innym myślicielom wiadomo, że F = d(mv)/dt
Post by J.F.
I to jest prawdziwe dla dowolnych osi.
J.
J.F.
2021-03-16 11:15:57 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Użytkownik "Krzysztof" napisał w wiadomości grup
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
a w F = v^2/l
F*l jest pracą, czyli zwrot l musi być zgodny ze zwrotem F - w
polskiej nazwie
moment pędu tej zgodności nie ma - jest myląca, bo sugeruje
ruch
bezwładny.
Jesli chcesz napisac ze praca siły wynosi F*l gdzie jest to "iloczyn
skalarny wektorow", to sie zgadzamy.
Kierunki ani zwroty nie musza byc takie same.
No i tradycyjnie - brakuje ci /2.
Cierpliwie czekam kiedy do Ciebie dojdzie, że to energia/praca średnia.
No to pisz ze srednia.
Tylko wyjasnij jeszcze jak ta srednia jest liczona.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Może nie wiesz czym jest pełna energia mechaniczna lub mylisz ją
z wymysłem relatywy - całkowitą.
NIe wiem co to "pełna energia mechaniczna", zdefiniuj.
"Zasada zachowania energii mechanicznej mówi, że dla ciała
podlegającego działaniu
siły zachowawczej, suma energii kinetycznej i potencjalnej jest stała"
Ok, tylko ... jak widac - taka sie nie zmienia.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Naprawde najprostszy ruch jednostajnie przyspieszony cie
przerasta?
Na cialo o masie m dziala stala sila F, cialo jest poczatkowo
v(t) = F/m*t
s(t) = F/m* t^2/2
jak to pasuje do twoich wzorow ?
Co to jest m*t ?
Algebra tez cie przerasta ?
F/m*t = (F/m)*t = a*t
A co to za wielkość a*t?
A co ma byc? Stale przyspieszenie a razy czas.
W Twoim zwidzie wychodzi (l/t^2)*t = l/t, czyli v.
Nie wiem jak ty to liczysz, i po co, ale wynik wydaje sie bledny.
Powtarzam abyś pisał wzór w wielkościach podstawowych, a Ty swoje.
Co to te twoje wielkosci podstawowe ?
Post by Krzysztof
a = l/t^2, tak czy nie?
No nie, jak tak podstawisz do wzoru
s(t)/t^2 = (a*t^2/2)/t^2 = a/2
Post by Krzysztof
F/m*t = (F/m)*t
No dobra, pomyliłeś się, ale nadal z lewej masz t w sześcianie,
ja, czy ty sie pomylilem ?
Post by Krzysztof
a z prawej mv/m, czyli v.
to tylko kwestia matematycznego zapisu

a/b*c/d*e = (((a/b)*c)/d)*e

tak sie te dzialania wykonuje.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Narysuj sobie wykresy s(t) i v(t) i przestań wypisywać głupoty
algebraiczno - fizyczne.
Glupoty powiadasz ... przeciez to szkolne wzory, chocby
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_jednostajnie_przyspieszony
Wiec jesli prowadza do innych wzorow niz twoje ... to twoje wzory sa
zle :-)
To są wzory z kinematyki, gdzie masz w nich F?
Gdy działa siła zmienna, więc i przyspieszenie jest zmienne, a nie stałe.
Ale specjalnie dalem przyklad z siła stała, abys mogl sobie policzyc
... i przestac glupoty pisac.
Post by Krzysztof
To w swobodnym spadku i wahadle z g stałym, gdy P~m masz czystą
kinematykę bez mas i sił.
mg = v^2/l = ml/t^2
1. v^2 = lg (spadek)
No i zle. Podaj wzor na energie kinetyczna - to moze dojdzie cos do
ciebie.
I na potencjalna tez mozesz podac..
Post by Krzysztof
2. t = sqrt (l/g) (wahadło)
Tak wygląda Twoja "szkoła", czyli oswajanie dynamiki na swój sposób.
Tylko co ma wspolnego l wahadla z l spadku, i jak sie ma czas
swobodnego spadania do okresu wahadla - innymi slowy - nie mieszaj.
Wahadlo mozemy w nowym watku omowic, o ile sa jakies watpliwosci.
Np jaka jest predkosc wahadla w jego najnizszym punkcie ruchu :-P
Post by Krzysztof
I nie tchorz wiecej, nie pomijaj, ustosunkuj sie do tego.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
F/m* t^2/2 = (F/m)* t^2/2 = a*t^2/2
Post by J.F.
F ma swoje wyrażenie w fizycznych wielkościach
podstawowych, więc bądź łaskaw ich używać, wielbicielu układu fizycznego.
Chyba już o to apelowałem.
F = m*l/t^2
Piszesz to w formie wymiarowej - ze
[siła]= [masa] * [dlugosc] / ([czas] ^2)
co do jednostek,
Nie co do jednostek, tylko co do wielkości.
Przecież oczywiste, że te wielkości mają swoje wymiary i jednostki.
No i znow cie nie rozumiem.
Jest taki sposob analizy wymiarowej w fizyce, gdzie nie stosujemy
konkretnych jednostek, tylko oznaczenia M, L, T na mase, dlugosc i
czas.
http://ww2.ii.uj.edu.pl/~tabor/analiza_wymiarowa_bledy.pdf
wiec [F] = ML/T^2
Idiotyzm - T jest oznaczeniem okresu.
Nie idiotyzm, tylko uznany w naukowym swiecie zwyczaj.

A czym jest T ... skoro ma kilka typowych znaczen, to napisz co masz
na mysli zaraz jak napiszesz "T".
Post by Krzysztof
Post by J.F.
czy jako wzor laczacy sile, mase, czas i przesuniecie ?
Bo ciagle mamy kwestie /2 ... co tu jest usrednione, skoro juz tak
twierdzisz.
No co tu jest usrednione, odpowiesz ?
No i czemu nie odpowiedziales ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by Krzysztof
σ = dL/dω = I*ω
Jak zwykle wprowadzasz cos nowego i niestarannie.
Znalazł się staranny - moduł gramatyczny u mnie czerwienieje jak burak.
Dla Ciebie niestarannie, bo nie masz pojęcia o co chodzi - nie umiesz
odczytać wzoru.
No nie umiem, wprowadzasz jakas sigme, nie wiadomo co ma
reprezentowac.
Reprezentuje wielkość, którą Ty i twoi kumple nie możecie pojąć.
σ*ω = σ*∆ϕ/∆t
Nie potrafimy tego istotnie pojac.
biorac pod uwage ze ω = dϕ/dt, to rownanie sie upraszcza do
σ = σ
To weź i scałkuj z oznaczeniem 0,∆t.
Co mam calkowac ? σ = σ ?
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Zawracasz głowę: moment inercji I jest masą w ruchu obrotowym
postępowy - m
obrotowy - mr^2
i w tym ruchu moment siły M = dσ/dt = I*dω/dt
czyli σ = I*ω ?
Post by J.F.
Energia L = I*ω^2/2
No popatrz - tu nie zapomniales /2.
To nie mogles , k*, na poczatku napisac?
Problem w tym, ze w ruchu obrotowym moment pedu zwyklo sie oznaczac
wlasnie L, a σ ... nie widzialem.
Energie zwyklo sie oznaczac E, a L ... czasem oznacza prace.
No właśnie dlatego oznaczenie L = p x r jest mylące.
Moze i mylace, ale powszechnie stosowane.
Ty podales odnosnik do wiki - wiec czemu od razu nie napisales, ze
"błąd" tam maja.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o
"Wahadło w stanie nieważkości.
W stanie nieważkości siła grawitacji jest równoważona przez siłę
bezwładności układu odniesienia.
W wyniku czego ciało wahadła zachowuje się tak jakby nie działała na
nie siła. W zależności od warunków
początkowych ciało wahadła spoczywa (jest w równowadze trwałej) albo
porusza się ruchem jednostajnym
po okręgu".
No to co ma dac przyklad wahadla w niewazkosci ?
Post by J.F.
Czyli, jak sobie ustawisz swoje hantle na orbicie, to taką będą
zachowywać orientację w przestrzeni.
No - tego na pierwszy wniosek nalezaloby sie spodziewac.
Nie obracaly sie na poczatku, to nie powinny zmieniac orientacji w
przestrzeni.
Ale czy na pewno? W trakcie orbitowania jedna kulka bedzie
blizej,
druga dalej, sily przyciagania przez Ziemie beda inne .. czy aby na
pewno nie powstanie moment sily ?
Na pewno.
Na pierwszy rzut oka, to mi sie wydaje, ze wcale nie.
Ale moze sie myle i trzeba dokladnie policzyc.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
A poniewaz te siły przyciagania przez Ziemie istnieja, to hantle nie
sa ukladem izolowanym, więc nie można do nich stosować zasady
zachowania momentu pedu ...
Post by J.F.
Fr = - mv^2/l
Będziesz pytał wiki, gdzie zgubili dwójkę?
Ale to jest sila odsrodkowa?
Nie, to jest siła dośrodkowa i dlatego jest z minusem,
równoważna odśrodkowa ma plus, ale znaki to sprawa umowna -
moduły są równe.
To tez /2 nie ma. Co nie znaczy, ze we wzorze na energie nie ma.
To tam dwojki nie ma. Tylko ze l jest wtedy promieniem
zakrzywienia
toru.
Zostaw spokoju ten promień zakrzywienia toru - l ma stałą i tego się trzymaj.
A dwójki nie ma bo masz dwie siły ciężar i reakcję zawieszenia.
Ale o czym ty piszesz?
Zaczelismy od hantli na orbicie, wtryniles wahadlo, jeszcze gdzies
zawieszone ..
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Nie, jest długością liny (niedeformującej się, więc promieniem okręgu).
Tylko przy ruchu po okregu, a tu jest inny ruch.
Jaki inny, przecież długość liny l nie zmienia się - ustawisz sobie
wahadło na Pi i masz ruch na połówce okręgu.
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Post by J.F.
Post by Krzysztof
Co to jest σ ?
Zwykłe angielskie angular momentum - przyspieszenie kątowe,
przecież napisałem.
Nie żaden kręt, spin i inne pierdółki.
Nie, nie pisales.
A angielskie angular momentum to jest moment pędu, lub dawniej kręt.
A jeszcze dawniej: moment ilości ruchu - i tak w koło Macieju.
Tak wygląda krętactwo.
Chyba twoje. Moment pedu to nie jes przyspiesznie kątowe.
Zależy w jakiej interpretacji - np. jaka to wielkość mvω?
No i gdzie tu masz przyspieszenie katowe?

J.

Loading...